Co więcej, w sposób widoczny wzrosła liczba kierowanych do sądów wniosków o przedłużenie tymczasowego aresztu. I tak jak w poprzednich latach do zupełnie wyjątkowych należały sytuacje, kiedy podejrzani ostatecznie wychodzili na wolność. Wśród prawie 10,7 tys. żądań wydłużenia okresu tymczasowego aresztowania w ok. 500 przypadkach sądy lub prokuratorzy zadecydowali o zwolnieniu aresztantów (w 2016 r. na 7,6 tys. wniosków o przedłużenie aresztów nie zaakceptowano w sumie ok. 300). Ich łączna liczba sięga dziś już ponad 7,3 tys., czyli prawie dwa tysiące więcej niż na koniec 2016 r. Aż siedem osób przebywa w tymczasowym areszcie od przeszło dwóch lat (rok wcześniej była ich trójka), a prawie 100 – ponad rok (niemal trzykrotnie więcej niż w 2016 r.). Przez cały 2017 r. przez polskie areszty przewinęło się 15,5 tys. podejrzanych. Wyraźnie w górę poszła także wysokość odszkodowań i zadośćuczynień prawomocnie zasądzonych od Skarbu Państwa za niesłuszne skazanie, bezpodstawny areszt tymczasowy oraz nieuzasadnione stosowanie innych środków przymusu (z 21,5 mln zł do 25,3 mln zł).
Prokuratorzy w toku prowadzonych śledztw znacznie chętniej niż w ubiegłych latach sięgali w 2017 r. także po inne środki zapobiegawcze. Widać to zwłaszcza po stosowaniu poręczeń majątkowych oraz dozorze policyjnym. W sumie na prawie 29 tys. osób w ubiegłym roku nałożono obowiązek regularnego meldowania się na komisariacie i informowania o zmianach miejsca pobytu (o ponad 3 tys. więcej niż rok wcześniej).
W całym 2017 r. śledczy mieli dużo więcej pracy niż w roku poprzednim. W tym okresie zamknęli łącznie 966 tys. postępowań przygotowawczych dotyczących ponad 394 tys. osób (w 2016 r. sfinalizowano 877,5 tys. śledztw). Tak jak w minionych latach najwięcej skończyło się umorzeniami, najczęściej z powodu braku znamion czynu zabronionego (art. 17 par. 1 pkt 2 kodeksu postępowania karnego). Do sądów wpłynęło natomiast 271 tys. aktów oskarżenia i wniosków o ukaranie. Ponadto prawie dwukrotnie wzrosła całkowita wartość majątków przestępczych zabezpieczonych przez prokuratorów (z niecałych 252 mln zł, do 475 mln zł), co, jak potwierdzał prokurator generalny Zbigniew Ziobro, jest efektem wprowadzenia przepisów o konfiskacie rozszerzonej w kwietniu ubiegłego roku.