W toku dyskusji nad tą propozycją przewija się argument i zarazem pobrzmiewająca w jego tle obawa, iż oto dojdzie do odebrania pracy rzecznikom patentowym – na szkodę ich samych oraz ich rodzin, a także ich klientów (por. „Dlaczego prawnicy nie powinni zgłaszać wynalazków”, DGP z 6 lutego 2018 r.). Jak jednak wskazują dane Urzędu Patentowego RP dotyczące wniosków o ochronę znaków towarowych, adwokaci i radcowie (którzy od 2015 r. mogą zastępować strony na podstawie tzw. III ustawy deregulacyjnej) nie odbierają pracy rzecznikom patentowym. Oni swoimi działaniami poszerzają rynek tego typu usług.

W 2014 r. do Urzędu Patentowego wpłynęło 13 895 wniosków o udzielenie praw ochronnych na znaki towarowe w trybie indywidualnym, w 2015 r. – 13 524. Natomiast po wejściu adwokatów i radców prawnych na rynek pomocy prawnej w tym obszarze było to już: 14 753 wniosków w 2016 r. i ok. 14 900 w 2017 r. (dane rzeczywiste do listopada i prognoza za grudzień). Powyższe należy zestawić z liczbą wniosków złożonych za pośrednictwem adwokatów i radców prawnych: 1105 wniosków w 2016 r. oraz ok. 1800 w 2017 r. (znów: dane rzeczywiste do listopada i prognoza za grudzień). Nie bez znaczenia jest również to, że w tym samym okresie liczba wniosków składanych za pośrednictwem rzeczników patentowych pozostaje na stałym poziomie (ok. 7000 wniosków rocznie).
Jak wprost wynika z powyższego zestawienia, znaczący wzrost liczby wniosków o ochronę znaków towarowych w 2016 i 2017 r. (o ponad tysiąc rocznie w stosunku do stanu wcześniejszego) jest zasługą adwokatów i radców prawnych, którzy niemal dokładnie taką samą liczbę wniosków przygotowali dla swoich klientów. Nie są więc uzasadnione obawy rzeczników patentowych, że po przyznaniu adwokatom i radcom prawa do występowania przed Urzędem Patentowym we wszystkich rodzajach spraw (co jest europejskim standardem) oni sami utracą „źródło dochodu”.
Ci adwokaci i radcy prawni, którzy zdecydowali się świadczyć pomoc w zakresie wnioskowania o ochronę znaków towarowych, działają na rzecz zwiększania świadomości społecznej. Dzięki nim coraz więcej osób dostrzega korzyści płynące z korzystania z chronionych praw własności przemysłowej. Można przyjąć, iż podobnie będzie po wejściu przedstawicieli obydwu korporacji na rynek pozostałych usług zastępstwa prawnego przed Urzędem Patentowym (zgodnie z zamierzeniem ministrów inwestycji i rozwoju oraz przedsiębiorczości i technologii). Adwokaci i radcowie prawni, którzy zdecydują się wejść na ten rynek, będą go poszerzać. Ma to niebagatelne znaczenie szczególnie w kwestii patentów. Liczba wniosków patentowych pochodzących od podmiotów krajowych (ok. 4500 rocznie) jest dramatycznie niska na tle innych państw. W dobie zabiegania o innowacyjność gospodarki należy dążyć do tego, aby w szybkim czasie liczba ta znacząco wzrosła. Jednym z oczywistych postulatów wydaje się zatem przełamanie ustanowionego w 1993 r. monopolu rzeczników patentowych na zastępowanie wynalazców przed Urzędem Patentowym i dojście do europejskiego standardu, jakim jest koegzystencja na tym polu rzeczników patentowych, adwokatów i radców prawnych (wedle wyboru wynalazcy).