Fakt, że teren jest prywatny i ogrodzony szlabanem, nie oznacza jeszcze, że nie odbywa się na nim ruch lądowy pojazdów. A to z kolei prowadzi do wniosku, że nieostrożny kierowca może ponieść odpowiedzialność karną za spowodowany wypadek. Wynika tak z wyroku Sądu Okręgowego w Radomiu.
W grudniu 2016 r. mężczyzna kierujący ciągnikiem siodłowym najechał na firmowym parkingu na montera monitoringu. Ofiara dotkliwie to odczuła: doszło do zwichnięcia barku oraz złamania kości łonowej.
W grę wchodziła więc odpowiedzialność z art. 177 par. 1 kodeksu karnego. Zgodnie z nim osoba naruszająca zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, która spowoduje wypadek (a jego efektem będzie poważne uszkodzenie ciała innej osoby), podlega karze pozbawienia wolności do trzech lat.
Rozpoznający sprawę sąd rejonowy popełnienia przestępstwa jednak się nie dopatrzył. Do zdarzenia doszło bowiem na prywatnym parkingu, który jest ogrodzony szlabanem. Nie można więc mówić w tym wypadku o ruchu lądowym, a co za tym idzie obowiązują tam ogólne zasady bezpieczeństwa, a nie szczególne – właściwe dla komunikacji drogowej. Od wyroku apelację złożył oskarżyciel posiłkowy, czyli pokrzywdzony.
Sąd okręgowy zaś wskazał jasno: sam fakt, że teren jest prywatny, nie ma żadnego wpływu na ocenę ewentualnej odpowiedzialności karnej kierowcy.
„Nie ulega wątpliwości, że ruchem lądowym, stanowiącym jedno ze znamion czynu zabronionego stypizowanego w art. 177 par. 1 k.k., jest nie tylko ruch odbywający się na drogach publicznych, w strefach ruchu i w strefach zamieszkania, ale również ruch na drogach wewnętrznych, na terenach budowlanych i przemysłowych, lotniskach itp., a więc ruch odbywający się w miejscach dostępnych dla użytku szerszego niż indywidualnie oznaczony” – wskazał sąd w uzasadnieniu. Dostrzegł również, że pokrzywdzony mężczyzna nie wtargnął na teren posesji, lecz wykonywał na nim swoje obowiązki. Podobnie jak wiele innych osób. Niedopuszczalne więc jest, by kierowcy nie zachowywali należytej ostrożności tylko dlatego, że wjazd na parking jest ograniczony.
Zdaniem sądu odwoławczego przy definiowaniu ruchu lądowego na potrzeby postępowania karnego przydatne jest spojrzenie w art. 1 ust. 2 ustawy – Prawo o ruchu drogowym (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 1260 ze zm.). Rozszerza on zakres stosowania zasad ruchu drogowego do wszelkich miejsc, gdzie odbywa się ruch lądowy, o ile tylko służy to uniknięciu zagrożenia dla bezpieczeństwa osób.
Jeśli więc nawet mamy do czynienia z firmowym parkingiem, ale dostęp do niego ma wielu ludzi – w tym również osoby nieprzeszkolone w zakresie zachowywania się na terenie firmy – wszyscy kierowcy muszą zachować szczególną ostrożność. W przeciwnym razie narażają się na odpowiedzialność karną.
Z tych względów sąd okręgowy uchylił orzeczenie niższej instancji i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania.
ORZECZNICTWO
Wyrok SO w Radomiu z 27 października 2017 r., sygn. akt V Ka 878/17.