Obowiązki i uprawnienia rzeczników dyscyplinarnych w zakresie prowadzenia dochodzeń i wypełniania funkcji oskarżyciela przed okręgowymi sądami dyscyplinarnymi radców prawnych mogą i mogli wypełniać ich zastępcy.
Stan faktyczny
Sprawa dotyczyła radcy prawnego, któremu w 2013 r. zastępca rzecznika dyscyplinarnego okręgowej izby radców prawnych zarzucił kilka przewinień. Prawnik miał grozić członkom zarządu spółki, która rozwiązała z nim umowę o pracę, że ujawni informacje, jakie pozyskał w toku świadczenia pomocy prawnej na rzecz firmy, jeśli ta nie uwzględni jego żądań finansowych i że doprowadzi do wszczęcia przeciwko nim postępowania karnego z powodu łamania praw pracowniczych. Po drugie, w piśmie oraz e-mailach groził, że poda do wiadomości publicznej informacje o naruszaniu przez zarząd praw zatrudnionych. Chciał tym spowodować zawarcie porozumienia w sprawie warunków rozwiązania stosunku pracy oraz wypłaty określonej kwoty z tytułu zastępstwa prawnego spółki. Po trzecie, wysłał pisma do redakcji gazet oraz Państwowej Inspekcji Pracy. Opisał w nich, jak to spółka podobno łamie prawa pracowników (przez formalne stosowanie umów cywilnoprawnych w miejsce stosunku pracy, praktyki mobbingowe i w zakresie zwolnień grupowych). Okręgowy sąd dyscyplinarny OIRP uznał radcę za winnego wszystkich przewinień dyscyplinarnych. Za każde z nich wymierzył kary pieniężne w kwotach po 5 tys. zł (łącznie 15 tys. zł). Obrońca radcy złożył odwołanie. Jako główny zarzut podał to, że w sprawie zaistniała bezwzględna przyczyna odwoławcza, bowiem wyrok zapadł mimo braku skargi uprawnionego oskarżyciela. Według obrońcy, kierując się treścią art. 681 ust. 1 ustawy o radcach prawnych (Dz.U. z 1982 r. nr 19, poz. 145 ze zm.) w brzmieniu obowiązującym przed 25 grudnia 2014 r., postępowania dyscyplinarnego nie mógł zainicjować zastępca rzecznika dyscyplinarnego, a jedynie sam rzecznik. Przepis miał bowiem wówczas treść: „Postępowanie dyscyplinarne wszczyna się odpowiednio na wniosek rzecznika dyscyplinarnego lub Głównego Rzecznika Dyscyplinarnego”.
Wyższy Sąd Dyscyplinarny Krajowej Izby Radców Prawnych zmienił kwalifikację prawną poszczególnych czynów oraz usunął z opisu czynu sformułowanie o kierowaniu gróźb spowodowania wszczęcia postępowania karnego przeciwko członkom zarządu spółki. Obniżył też karę łączną do kwoty 9 tys. zł. W pozostałym zakresie utrzymał orzeczenie w mocy. Obrońca obwinionego wniósł kasację, wciąż wskazując na brak skargi uprawnionego oskarżyciela.
Sąd Najwyższy ją oddalił (sygn. akt SDI 33/17).
Uzasadnienie
Sąd Najwyższy wskazał, że sądy dyscyplinarne obu instancji przyjęły właściwą interpretację art. 681 ustawy o radcach prawnych w brzmieniu obowiązującym przed wejściem w życie ustawy z 7 listopada 2014 r. o zmianie ustawy – Prawo o adwokaturze oraz niektórych innych ustaw.
Sąd zaczął uzasadnienie od tego, że jednym z zasadniczych elementów samorządu radcowskiego jest korporacyjna odpowiedzialność za przewinienia dyscyplinarne. Przepis, wokół którego koncentrował się spór, czyli art. 681 ust. 1 ustawy, w brzmieniu obowiązującym do 25 grudnia 2014 r., stanowił, że postępowanie dyscyplinarne wszczyna się na wniosek rzecznika dyscyplinarnego lub głównego rzecznika dyscyplinarnego. Na mocy ustawowego upoważnienia Krajowy Zjazd Radców Prawnych dokonuje wyboru głównego rzecznika dyscyplinarnego i jego zastępców oraz uchwala wytyczne działania samorządu i jego organów. Z kolei do uprawnień zgromadzenia OIRP należy ustalenie liczby zastępców rzecznika oraz ich wybór. Nadto do zakresu działania Krajowej Rady Radców Prawnych (KRRP) należy uchwalanie regulaminów działalności samorządu i jego organów. Na mocy delegacji ustawowej 26 września 2008 r. KRRP uchwaliła regulamin działalności samorządu radców prawnych i jego organów (uchwała nr 34/VII/2008). Odrębna uchwała, stanowiąca załącznik do regulaminu, określa zasady i tryb działania rzecznika dyscyplinarnego i jego zastępców. Tytułem przykładu można odwołać się do uchwały z 1984 r. w sprawie regulaminu czynności głównego rzecznika dyscyplinarnego i rzeczników dyscyplinarnych okręgowych izb radców prawnych. Zostało w nim określone, że rzecznik wyznacza oskarżyciela do poszczególnych spraw. To wskazywało, że w niektórych sprawach funkcję oskarżyciela będzie sprawować osobiście rzecznik, w innych zaś wyznaczony przez niego jeden z zastępców. Analiza wszystkich przepisów regulujących postępowanie dyscyplinarne w stosunku do radców prowadzi do jednoznacznego wniosku, że obowiązki i uprawnienia rzeczników dyscyplinarnych w zakresie prowadzenia dochodzenia i wypełniania funkcji oskarżyciela przed okręgowymi sądami dyscyplinarnymi mogą sprawować ich zastępcy. Jakkolwiek te funkcje procesowe pełnią oni w zastępstwie rzecznika i z jego upoważnienia, to działają w pełni samodzielnie, zaś ich czynności nie wymagają zatwierdzenia. W tej sprawie wstępne czynności podjął rzecznik, natomiast dalsze czynności procesowe wykonywał jego zastępca.
Sąd Najwyższy wskazał wprost, że wniosek o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec obwinionego, sporządzony i wniesiony przez zastępcę rzecznika dyscyplinarnego OIRP, jest skargą uprawnionego oskarżyciela.
Obecnie na mocy nowelizacji z 2014 r. (Dz.U. z 2014 r. poz. 1778) treść spornego przepisu zmieniła się w następujący sposób: „Postępowanie przed sądem dyscyplinarnym wszczyna wniosek o ukaranie złożony odpowiednio przez Głównego Rzecznika Dyscyplinarnego, rzecznika dyscyplinarnego lub ich zastępców”. Z tej zmiany nie wynika jednak automatycznie, że przed nowelizacją zastępcy rzecznika nie byli uprawnieni do występowania z wnioskiem o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego przed sądem korporacyjnym. Wprowadzenie do tekstu ustawy funkcji zastępcy rzecznika dyscyplinarnego miało bowiem związek z nadaniem rzecznikom wprost statusu organu samorządu radcowskiego, co jednak nie wpłynęło na ich rolę i uprawnienia w samym postępowaniu dyscyplinarnym.
KOMENTARZ
Michał Paprocki, radca prawny
Każdemu może zdarzyć się w życiu błąd, to naturalne. W tym przypadku główny bohater dopuścił się działań, które zdecydowanie naruszają zasady etyczne i są zaprzeczeniem godnego i uczciwego wykonywania zawodu radcy prawnego. Za błąd należy ponieść odpowiedzialność. Kolejne działania radcy oraz jego obrońcy są jednak raczej ilustracją powiedzenia, że tonący brzytwy się chwyta. Analizując orzeczenia sądów dyscyplinarnych w sposób wyłącznie pragmatyczny, należy wskazać, że orzeczona kara była naprawdę łagodna i być może w tej sytuacji wypadało pochylić głowę i pokornie ją przyjąć. Na etapie kasacji obwiniony oraz jego obrońca podjęli jednak – całkiem zręczną – próbę podważenia prawidłowości zapadłych rozstrzygnięć od strony proceduralnej.
Warto przypomnieć treść preambuły do kodeksu etyki radcy prawnego. „Radca prawny wykonujący w sposób samodzielny i niezależny wolny zawód służy interesom wymiaru sprawiedliwości, jak również tym, których prawa i wolności zostały mu powierzone w celu ochrony. Zawód radcy prawnego podlegający ochronie Konstytucji RP stanowi jedną z gwarancji poszanowania prawa. Jest to zawód zaufania publicznego respektujący ideały i obowiązki etyczne ukształtowane w toku jego wykonywania. Zdefiniowanie reguł postępowania w życiu zawodowym i samorządowym przyczynia się do godnego i uczciwego wykonywania zawodu radcy prawnego”. Powyższe stanowi fundament i każda próba relatywizacji tych zasad podważa zaufanie do nas wszystkich.