Na trzy pytania związane z precedensowym wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości UE z 6 kwietnia (sygn. akt C-488/15), odpowiada Dominika Nosal radca prawny, Kancelaria Radców Prawnych Klatka i Partnerzy w Katowicach.
Jakie były główne motywy rozstrzygnięcia niekorzystnego dla Bułgarii wyroku TSUE?
Trybunał bez wątpliwości uznał, że Bułgaria od 11 czerwca 2011 r. powinna była już wprowadzić w życie przepisy, wykonawcze i administracyjne niezbędne dla zastosowania się do Dyrektywy 2008/50. Jednak jeszcze w roku 2014 dzienne i roczne dopuszczalne wartości stężeń PM10 były przekroczone. TSUE stwierdził, że taka sytuacja wyraźnie wskazuje, że Bułgaria nie wprowadziła w życie odpowiednich i jednocześnie skutecznych środków, tak by okres przekroczenia dopuszczalnych wartości stężeń PM10 był jak najkrótszy, bowiem jeszcze trzy lata później przekroczenia były systematyczne i stałe. W ocenie TSUE efekty podjętych działań powinny być bardziej widoczne.
Jak jednak należy rozumieć „najkrótszy możliwy termin”?
Dominika Nosal radca prawny, Kancelaria Radców Prawnych Klatka i Partnerzy w Katowicach / Dziennik Gazeta Prawna
Przesłanką konieczną dla uznania, że zastosowane środki są odpowiednie, jest to, że doprowadzą one do wyeliminowania przekroczenia, a nie jedynie obniżenia. Wynika to z tego, że już samo przekroczenie wartości dopuszczalnych narusza art. 13 dyrektywy. Państwa członkowskie mają bowiem obowiązek osiągnąć pewien rezultat, czyli doprowadzić do sytuacji, w której przekroczenia norm nie występują, a nie tylko starannie dążyć do osiągnięcia pożądanych poziomów.
Na jakiej podstawie można jednak ocenić, czy podjęte lub planowane działania są wystarczające, by osiągnąć pożądany rezultat i zredukować emisję?
Nie ma żadnych definicji ani wytycznych, które pomogłyby w zrozumieniu tego sformułowania. Trzeba jednak pamiętać, że samo sporządzenie planu dotyczącego jakości powietrza nie pozwala jeszcze uznać, że państwo członkowskie wypełniło ciążące na nim obowiązki. Plan podlega bowiem ocenie, czy określono w nim takie działania, które pozwolą lub pozwoliłyby na jak najszybsze osiągnięcie wymaganych poziomów PM10. Jak wskazał TSUE w wyroku z 19 listopada 2014 r. (sprawa C-404/13), odmienna wykładnia pozwalałaby państwom członkowskim odwlekać obowiązek dochowania terminu nałożonego przez art. 13 dyrektywy.