Po dwóch miesiącach konsultacji projektów ustaw komorniczych, które mają uregulować status zawodu komornika na wiele lat, jasno widać, że zaproponowane rozwiązania mogą być jedynie punktem wyjścia do prac nad stworzeniem nowego, porządnego aktu. Poważne zastrzeżenia zgłosiły bowiem niemal wszystkie kluczowe organy państwa: Ministerstwo Rozwoju i Finansów, Kancelaria Prezesa Rady Ministrów, Rządowe Centrum Legislacji, Prokuratoria Generalna, GIODO, a nawet Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Ostrzegaliśmy przed zagrożeniami. Nie trzeba było długo czekać, by przekonać się, że nie są to wyłącznie obawy naszego środowiska. Ponieważ argumenty komorników sądowych i organizacji skupiających wierzycieli, dotyczące kluczowych propozycji, były w mediach prezentowane, warto przedstawić w skrócie uwagi zgłoszone w ramach uzgodnień międzyresortowych, które trudno zakwalifikować jako nieobiektywne.
Ministerstwo Rozwoju i Finansów jednoznacznie stwierdziło, wbrew założeniom autorów, że wprowadzenie quasi- pracowniczego statusu komornika sądowego oraz ustanowienie opłat dochodem budżetowym nie wpłynie na ocenę skutków podatkowych czynności dokonywanych przez komorników sądowych. Oznacza to, że komornicy nadal będą traktowani jako podatnicy VAT. Ponadto zwrócono uwagę, że ze względu na potencjalne koszty wdrożenia i stosowania projektowanych regulacji dla budżetu państwa konieczna jest ponowna analiza proponowanych rozwiązań pod względem ich zasadności i celowości oraz możliwości wykonywania nowych zadań w ramach posiadanych przez dysponentów środków finansowych. MRiF podniosło, że nie oszacowano wydatków związanych z wejściem w życie projektowanych przepisów, a modyfikacja prawa wyboru może mieć negatywny wpływ na konkurencyjność między komornikami, oraz że nie określono wpływu regulacji na sytuację wierzycieli egzekwujących swoje roszczenia, jak również tego, czy zmiany nie wywołają niezamierzonych negatywnych skutków. Wskazując na zagrożenie dla istnienia małych kancelarii na wschodzie kraju, podkreślono, że należy ocenić ryzyko obniżenia rentowności kancelarii komorniczych w poszczególnych regionach Polski i ewentualną skalę tego zjawiska. Trzeba też przedstawić dane dotyczące przewidywanego wpływu regulacji na efektywność egzekucji.
Za niedostateczną uznała ocenę skutków regulacji Kancelaria Prezesa Rady Ministrów. Zaleciła ona uzupełnienie uzasadnienia projektu o wpływ rozwiązań na sytuację wierzycieli, w szczególności w kontekście ograniczenia możliwości wyboru komornika, skutków zmiany zasad pobierania opłat egzekucyjnych czy wpływu na przychody kancelarii oraz dochody budżetu. W jej ocenie zabrakło też oszacowania kosztów wytworzenia i utrzymania systemu teleinformatycznego do prowadzenia akt, zaprezentowania skutków dostosowania działalności komorników do przepisów ustawy oraz wskazania, czy zostały przeprowadzone pogłębione konsultacje publiczne w zakresie projektowanych zmian.
Prokuratoria Generalna RP podniosła, że wprowadzenie zakazu przyjmowania spraw z wyboru w istocie narusza interesy wierzyciela. Instytucja wyboru ma bowiem służyć temu ostatniemu, poszerzając jego uprawnienia w postępowaniu egzekucyjnym, a skutkiem proponowanego rozwiązania będzie ograniczenie praw wierzyciela i w zasadzie pozbawienie go możliwości prawa wyboru komornika. Tym bardziej że jednocześnie wprowadzono ograniczenia w zakresie funkcjonowania tej instytucji. W opinii zgłoszono też wiele uwag do zmian w przepisach kodeksu postępowania cywilnego. Uznano m.in., że obowiązek pouczenia dłużnika o treści przepisów przewidujących ograniczenia egzekucji jest zbyt szeroki, a wprowadzenie obligatoryjnego utrwalania przebiegu czynności egzekucyjnych dokonywanych poza kancelarią za pomocą urządzenia rejestrującego obraz i dźwięk może doprowadzić do paraliżu egzekucji oraz spowoduje duże problemy w praktyce, związane choćby z ochroną wizerunku osób biorących udział w czynnościach egzekucyjnych. Poważne wątpliwości wzbudziła też zmiana przepisów regulujących egzekucję z ruchomości. Podkreślono również, że przewidziana możliwość żądania przez policję natychmiastowego przerwania czynności przez komornika jest sprzeczna z pozycją ustrojową zarówno policji, jak i komornika. Podobnie do roli policjanta w egzekucji sądowej odniosło się Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Generalny inspektor ochrony danych osobowych wyraził poważne wątpliwości, czy niezbędne jest rejestrowanie wideo wszystkich czynności, jak również wskazał na brak określenia sposobu przechowywania takich danych oraz dostępu do danych osobowych w systemie teleinformatycznym. Wytknięto też brak aktów wykonawczych do projektów.
I wreszcie Rządowe Centrum Legislacji oceniło, że jeżeli profesja komornika ma pozostawać zawodem zaufania publicznego, to projektowane regulacje muszą podlegać ocenie co do zgodności z Konstytucją RP. A dalsze zwiększanie nadzoru nad wykonywaniem tego zawodu nie może odbywać się kosztem pieczy sprawowanej przez samorząd w granicach interesu publicznego i dla jego ochrony. Zastrzeżenie co do zgodności z konstytucją wzbudziły zbyt otwarte katalogi uprawnień nadzorczych MS i prezesów sądów oraz odpowiedzialność komornika za czyny asesorów komorniczych i innych osób zatrudnionych w kancelarii. Zwrócono uwagę, że uporządkowanie regulacji komorniczych powinno nastąpić na wzór ustaw określających funkcjonowanie innych zawodów prawniczych. Wytknięto też konieczność uzasadnienia zmian w prawie wyboru raz przyjętych stawek opłat egzekucyjnych.
Jak wynika z tego krótkiego zestawienia uwag przedstawionych w ramach uzgodnień międzyresortowych, kluczowe rozwiązania przygotowanych projektów są wadliwe, część z nich budzi wątpliwości natury konstytucyjnej, wiele nie zostało właściwie uzasadnionych merytorycznie, brak jest też właściwej oceny skutków tych regulacji.
Jedyny wniosek, do jakiego można dojść po lekturze wszystkich opinii na temat projektów ustaw, jest taki, że prace należy zacząć od nowa. Krajowa Rada Komornicza jak zawsze wyraża gotowość do współpracy nad przygotowaniem dobrych rozwiązań.
Warto przedstawić uwagi zgłoszone w ramach uzgodnień międzyresortowych, które trudno zakwalifikować jako nieobiektywne