Nie bez znaczenia jest argument, że odpowiedzialność dyscyplinarna może skutkować wydaleniem z zawodu, a więc bardzo poważnymi konsekwencjami. W związku z powyższym w ocenie sądu nie ma żadnych racji przemawiających za tym, aby w drodze wykładni przepisów art. 95n pkt 1 ustawy – Prawo o adwokaturze czy art. 741 ustawy o radcach prawnych odpowiednie stosowanie przepisów kodeksu postępowania karnego postrzegać jako niemożność wykorzystania w jakimkolwiek zakresie regulacji rozdziału 56 tego aktu – wskazano w uzasadnieniu.
Radca
prawny G.S. został skazany przez organy dyscyplinarne na karę pozbawienia prawa do wykonywania zawodu. Oczekiwanego skutku nie przyniosły odwołania do wyższych instancji ani kasacja. G.S. nie złożył jednak broni. Wniósł do Sądu Najwyższego pismo, w którym zażądał unieważnienia wyroku... Sądu Najwyższego.
W pierwszej kolejności SN musiał więc ustalić, czy złożony przez radcę dokument, skierowany na posiedzenie w celu rozważenia wznowienia postępowania z urzędu, może być procedowany w tym trybie.
W uzasadnieniu (wyrok z 13 stycznia 2017 r., sygn. akt SDI 42/16)
Sąd Najwyższy podkreślił, że w sytuacji, w której kasacja obwinionego radcy została już uprzednio rozpoznana i oddalona, do ingerencji w prawomocne postępowanie dyscyplinarne może dojść tylko poprzez ewentualne wznowienie postępowania. Zdaniem SN ten nadzwyczajny tryb zaskarżenia może być stosowany w oparciu o art. 74
1 pkt 1 ustawy o radcach prawnych, który w sprawach nieuregulowanych odsyła do odpowiedniego stosowania przepisów kodeksu postępowania karnego. W uzasadnieniu padło kategoryczne stwierdzenie, że wypowiadany w orzecznictwie oraz piśmiennictwie odmienny pogląd nie jest poparty jakimkolwiek argumentem.
SN dostrzegł jednocześnie, że w systemie sądownictwa korporacyjnego innych zawodów prawniczych, tj. sędziów i prokuratorów, przewidziano możliwość wznowienia postępowania, przy czym w odniesieniu do śledczych także obok kasacji. Nie ma zatem żadnego powodu, aby uznać, że ten nadzwyczajny środek zaskarżenia nie przysługuje adwokatom i radcom prawnym.
Argumentem przemawiającym za odmiennym podejściem nie jest z pewnością istnienie w obu tych ustawach instytucji kasacji, która przysługuje do Sądu Najwyższego. Trzeba bowiem pamiętać, że oba środki prawne są oparte na innych podstawach. W ocenie sądu sytuacji, w której obwiniony nie może skorzystać z instytucji wznowienia postępowania na wniosek lub z urzędu (np. gdy Trybunał Konstytucyjny orzekł o niekonstytucyjności
przepisu, na podstawie którego zostało wydane orzeczenie, lub gdy w związku z postępowaniem dyscyplinarnym dopuszczono się przestępstwa, które mogło mieć wpływ na treść rozstrzygnięcia sądu, albo ujawniły się nowe fakty lub dowody wskazujące na to, iż obwiniony nie popełnił czynu), nie można pogodzić ze standardami rzetelnego postępowania dyscyplinarnego.
Podobnie nie sposób pozbawić obwinionego możliwości wzruszenia prawomocnie zakończonego postępowania dyscyplinarnego, gdy w jego toku doszło do zaistnienia tak poważnych uchybień, jak te opisane w art. 439 par. 1 k.p.k. – wskazał dalej SN. Nie można przecież wykluczyć, że np.
sąd będzie nienależycie obsadzony lub orzeczono karę nieznaną ustawie, bądź też zachodziły okoliczności wyłączające postępowanie. Niektóre z tych uchybień mogą powstać już po rozpoznaniu kasacji, inne istnieć wcześniej, ale dopiero wówczas zostać ujawnione. Dlatego sygnalizacja potrzeby wznowienia postępowania dyscyplinarnego z urzędu (art. 542 par. 3 k.p.k.) pozwala stronie na uruchomienie trybu, który usunie z porządku prawnego takie wadliwe orzeczenie.
Nie bez znaczenia jest argument, że odpowiedzialność dyscyplinarna może skutkować wydaleniem z zawodu, a więc bardzo poważnymi konsekwencjami. W związku z powyższym w ocenie sądu nie ma żadnych racji przemawiających za tym, aby w drodze wykładni
przepisów art. 95n pkt 1 ustawy – Prawo o adwokaturze czy art. 74
1 ustawy o radcach prawnych odpowiednie stosowanie przepisów kodeksu postępowania karnego postrzegać jako niemożność wykorzystania w jakimkolwiek zakresie regulacji rozdziału 56 tego aktu – wskazano w uzasadnieniu. Eliminacja uprawnień obwinionego adwokata czy radcy prawnego do skorzystania z instytucji wznowienia postępowania, gdy ustawa w zakresie przepisów dyscyplinarnych takiego wyłączenia nie przewiduje, byłaby wbrew ogólnym regułom wykładni prawniczej. Dlatego SN postanowił wznowić postępowanie w sprawie. Jak bowiem wskazał, w ustawie nie przewidziano możliwości prowadzenia postępowania dyscyplinarnego co do osoby, która utraciła status radcy prawnego, a taka sytuacja w ocenie SN wytworzyła się w toku niniejszej sprawy.
KOMENTARZ
Adw. Jacek Ziobrowski prezes Wyższego Sądu Dyscyplinarnego Adwokatury
W opublikowanym wyroku Sąd Najwyższy po raz kolejny odnosi się pośrednio do zagadnienia, które jest następstwem wyroku Trybunału Konstytucyjnego (SK 2/15). Orzekł on, że obowiązek sporządzania i podpisywania kasacji od orzeczeń sądów dyscyplinarnych przez obrońcę adwokata lub radcę prawnego jest zbędnym formalizmem. Rozstrzygnięcie to spowodowało lawinowy wpływ skarg kasacyjnych od zainteresowanych adwokatów, których dotychczas sporządzane i podpisywane osobiście kasacje były odrzucane. Praktyka wskazywała, że adwokaci często sami pisali kasacje i dawali jedynie do podpisu innym adwokatom bądź radcom prawnym. Sąd Najwyższy uznał, że kasacja sporządzona osobiście przez zainteresowanego adwokata i jedynie podpisana przez „dobranego” do sprawy innego adwokata lub radcę prawnego nie czyni zadość wymogom skargi. SN wskazywał m.in. na brak wkładu intelektualnego adwokata lub radcy, który jedynie kasację podpisywał.
Obecna możliwość sporządzania i podpisywania skargi kasacyjnej przez samego zainteresowanego ujawniła konieczność przeanalizowania innego zagadnienia prawnego – wznowienia postępowania. Sąd Najwyższy zasadnie wskazuje na brak odrębnej regulacji prawnej – instytucji wznowienia postępowania – w prawie o adwokaturze i ustawie o radcach prawnych. Prawo o adwokaturze w art. 95n zawiera odesłanie do przepisów kodeksu postępowania karnego i możliwość skorzystania z zawartej tam regulacji – wznowienia postępowania. Artykuł 540 k.p.k. i dalsze przepisy przyjęło się określać jako „nowe fakty i dowody”.
Czas pokaże, ile skarg kasacyjnych zostanie opartych na wskazaniu jako nowy fakt czy dowód wyroku Trybunału Konstytucyjnego.
R.pr. Leszek Korczak, wiceprezes Krajowej Rady Radców Prawnych
Omawianym wyrokiem Sąd Najwyższy przesądził, że do postępowań dyscyplinarnych prowadzonych wobec radców prawnych mają zastosowanie przepisy rozdziału 56 Kodeksu postępowania karnego regulujące możliwość wznowienia postępowania zakończonego prawomocnym orzeczeniem. Wyrok ten usunął niepewność co do zakresu regulacji art. 741 pkt 1 ustawy o radcach prawnych stanowiącego, że w sprawach nieuregulowanych w ustawie do postępowania dyscyplinarnego stosuje się odpowiednio przepisy kodeksu postępowania karnego w stosunku do instytucji wznowienia postępowania.
Wątpliwości mogła budzić dopuszczalność stosowania tego nadzwyczajnego środka wzruszania orzeczeń wobec umieszczenia wprost w ustawie instytucji kasacji do Sądu Najwyższego, co mogło wskazywać, że jest to jedyna nadzwyczajna droga wzruszania orzeczeń wydanych w sprawach dyscyplinarnych. Sąd Najwyższy wskazał, że obok kasacji istnieje możliwość wznowienia postępowania – także w stosunku do prokuratorów i lekarzy. Wskazano także, że nie jest do pogodzenia ze standardem rzetelnego postępowania dyscyplinarnego sytuacja, w której nie mogłoby dojść do wznowienia postępowania, gdyby przykładowo Trybunał Konstytucyjny orzekł o niekonstytucyjności przepisu będącego podstawą wydanego orzeczenia, gdyby w związku z postępowaniem dyscyplinarnym dopuszczono się przestępstwa, które mogło mieć wpływ na treść orzeczenia, czy też gdyby w późniejszym okresie ujawniły się nowe fakty lub dowody wskazujące, że radca prawny nie popełnił czynu, za który został skazany.
W ocenie mojej, a także przewodniczącego Wyższego Sądu Dyscyplinarnego Krzysztofa Góreckiego, jest to ważne orzeczenie usuwające niepewność w istotnej dla postępowań dyscyplinarnych sprawie.