- Polecam panu Prokuratorowi Generalnemu, żeby zapoznał się z przepisami Konstytucji i żeby zobaczył, że jest tam zapisane, iż sędziów Trybunału Konstytucyjnego wybiera Sejm. Prokurator Generalny nie ma w tej mierze przewidzianej żadnej roli. Jego działania jest bez podstawy prawnej, wbrew zasadzie trójpodziału władzy – mówi profesor Marek Chmaj, konstytucjonalista.
- Jestem bardzo ciekawa jak będzie wyglądała argumentacja przedstawiona we wniosku – dodaje prof. Ewa Łętowska.
Do tej pory prawnicy sprzyjający rządowi stali na stanowisku, że TK nie ma kompetencji do badania uchwał. Co się zmieniło? Zadaliśmy to pytanie Ewie Bialik, rzeczniczce Prokuratora Generalnego, lecz ona – jak przyznała – nie ma pojęcia o sprawie. Tym bardziej więc nie wiadomo jakie zarzuty Prokurator Generalny podniósł w swoim wniosku.
- Nie ma wątpliwości, że zarówno sędzia Tuleja, sędzia Zubik jak i sędzia Rymar, zostali wybrani prawidłowo – zaznacza dr hab. Jacek Zaleśny, konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego. Podkreśla, że w momencie podejmowania uchwały było qorum, kandydaci zostali wybrani wymaganą większością głosów oraz mieli wymagane kwalifikacje. Piotr Tuleja i Marek Zubik mieli tytuł doktora habilitowanego, natomiast Stanisław Rymar wykonywał zawód adwokata przez przynajmniej 10 lat.
Obecnie stosunek sędziów wybranych przez poprzednią i obecną władzę wynosi 8 do 7 na niekorzyść PiS. Jednak sędzia Andrzej Wróbel w najbliższym czasie opuści Trybunał by przejść do Sądu Najwyższego. Wówczas PiS i tak będzie mógł powołać w jego miejsce swojego sędziego.
Na jednego z sędziów TK, których wybór podważa teraz Zbigniew Ziobro, w 2010 r. głosowała większość klubu PiS
Sprawdziliśmy wyniki głosowania sejmowej uchwały z 26 listopada 2010 r., na mocy której w Trybunale Konstytucyjnym zasiedli mec. Stanisław Rymar oraz profesorowie Piotr Tuleja i Marek Zubik. Kandydatów do TK była wówczas piątka, wśród nich prof. Krystyna Pawłowicz. To właśnie ją popierał klub PiS. Jednak jak się okazuje większość obecnych na sali parlamentarzystów PiS opowiedziała się także za zgłoszonym przez PO Piotrem Tuleją, który ostatecznie zyskał największą liczbę głosów – aż 348. Wśród głosujących za kandydaturą Tulei byli aktualni koledzy Zbigniewa Ziobry z rządowych ław z premier Beatą Szydło na czele, a także… prezes PiS Jarosław Kaczyński.