Mimo regulacji obowiązujących od połowy kwietnia wyższe szczeble w prokuraturze nie garną się do odciążenia rejonów: przejmowania cięższych gatunkowo spraw (przestępstwa finansowo-skarbowe, błędy medyczne, poważniejsza cyberprzestępczość) czy wspomagania w dyżurach zdarzeniowych. Niektóre jednostki bronią się przed dodatkową pracą twórczymi wykładniami obowiązujących przepisów lub piętrzeniem bezsensownych formalizmów.
Z naszych informacji wynika, że Prokuratura Krajowa zainteresowała się tym, jak realizowane jest zarządzenie prokuratora generalnego z 13 maja o przejmowaniu spraw zgodnie z nowymi przepisami (nr 33/16). W teren poszły dwa oficjalne pisma mające na celu zmotywowanie do prawidłowej interpretacji przepisów.
– Frustracja narasta. Wpływ do rejonów podskoczył i jest właściwie nie do opanowania – słyszymy od prokuratora z rejonu.
Jak mówi, po zmianach k.p.k. do prokuratur najniższego szczebla trafiają postępowania, które prowadziła do niedawna policja.
– Chodzimy do sądów i obsadzamy jeszcze do tego wokandy odwoławcze. Jakby tego było mało, wyższe szczeble wyssały nam kadry na delegacje – utyskuje oskarżyciel.
Prokuratury regionalne oraz okręgowe żądają list „przedwstępnych” spraw, które rejony czy okręgi chciałyby przekazać. Następnie dokonują korekt w wykazie, co jest wiążące dla prokuratur rejonowych oraz okręgowych.
– Lista wnioskowana ma się zgadzać z listą spraw przejętych – słyszymy od jednego ze źródeł.
Rzeczywiście, pod koniec maja Wojciech Mularczyk, nowy zastępca prokuratora regionalnego w Krakowie, zwrócił się do szefów prokuratur okręgowych o „wcześniejsze obowiązkowe skonsultowanie proponowanych do przejęcia spraw”. Do 3 czerwca chce więc otrzymać projekt zestawienia postępowań dotyczących błędów medycznych ze skutkiem śmiertelnym. Pod koniec kwietnia ten sam prokurator zasłynął pismem, w którym nakreślił wymagania stawiane niższym szczeblom w razie wnioskowania o przejęcie spraw.
Wąskim gardłem jest też kryterium szkody. Tu wyższe szczeble stosują metodę znaną z czasów Prokuratury Generalnej: nie przejmujemy, bo szkoda, której wielkość ma uzasadniać przekazanie śledztwa w górę, nie jest udowodniona, a wynika jedynie z zawiadomienia o przestępstwie.
– Taka interpretacja prowadzi do tego, że prokurator z rejonu np. w sprawie gospodarczej musiałby najpierw zasięgnąć opinii biegłego, aby potem postawić zarzuty i dopiero przekazać sprawę do okręgu – dowiadujemy się od jednego z oskarżycieli.
Problem w tym, że przekazywanie sprawy na tym etapie nie miałoby już sensu. Na ten problem uwagę zwróciła w swym piśmie Prokuratura Krajowa. Zakazała tego rodzaju interpretacji, uznając, że pojęcie szkody jest tożsame z uszczerbkiem majątkowym wskazanym np. w zawiadomieniu o przestępstwie lub w zeznaniach.
– Wszystkie nowe regulacje prawne niewątpliwie mają odciążyć prokuratorów prokuratur rejonowych i w sposób bardziej równomierny niż dotychczas rozłożyć pracę i realizację zadań na wszystkich prokuratorów – przekonuje Arkadiusz Jaraszek z Prokuratury Krajowej.
Zasadą ma być, że wszyscy będą prowadzili postępowania przygotowawcze lub brali udział w rozprawach. Co do zasady każdy ma też pełnić dyżury zdarzeniowe.
– Prokuratura Krajowa uważa za całkowicie niedopuszczalne tworzenie dodatkowych, niezgodnych z obowiązującymi regulacjami prawnymi wymagań w zakresie prowadzenia referatu przez każdego prokuratora, uczestniczenia w rozprawach lub posiedzeniach sądowych czy też pełnienia dyżurów – podkreśla prokurator Jaraszek.
Jak mówi, do 6 czerwca w rejonach i okręgach powinny powstać wykazy spraw należących do właściwości wyższych szczebli.
– Natomiast do 20 czerwca prokuratorzy okręgowi i prokuratorzy regionalni powinni wydać zarządzenia o przejęciu konkretnych spraw do prowadzenia – informuje prokurator Jaraszek.
Również Prokuratura Krajowa zobowiązała wszystkich prokuratorów okręgowych i regionalnych do nadesłania listy spraw wnioskowanych o przejęcie – wraz z informacją o tym, czy do przejęcia doszło.