Pod koniec czerwca Prezydent Andrzej Duda odmówił powołania na wolne stanowiska sędziowskie 10 z 13 kandydatów przedstawionych mu przez Krajową Radę Sądownictwa. Jeden z sędziów, któremu w ten sposób zablokowano awans złożył skargę do Rzecznika Praw Obywatelskich zarzucając brak transparentności w działaniach głowy państwa wynikający z braku jakiegokolwiek uzasadniania odmownej decyzji.

W doktrynie istnieje spór co do tego, czy prezydent może odmówić powołania sędziego zatwierdzonego przez KRS. Nie rozstrzygając jednak sporu nt. kompetencji głowy państwa, Adam Bodnar zwraca uwagę, że ewentualna odmowa powołania na stanowisko sędziowskie nie może być arbitralna.

– Zasada demokratycznego państwa prawnego i wywiedziona z niej zasada zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa sprzeciwiają się bowiem takiej interpretacji norm kompetencyjnych organów władzy publicznej, które podważałyby przejrzystość i przewidywalność ich działań – zwraca uwagę RPO w piśmie do kancelarii Prezydenta.
Ponadto z art. 61 ustawy zasadniczej wynika obowiązek informacyjny względem niepowołanych kandydatów, tak aby wiedział jakich wymogów prawnych, zdaniem prezydenta, nie spełniają. Tego, na skutek braku jakiekolwiek uzasadnienia, nie wiadomo.

Rzecznik podkreśla, że brak uzasadnienia nie tylko powoduje podejrzenie o arbitralności decyzji prezydenta, ale rodzi też spekulacje na temat przyczyn jej wydania.

Odmowa z uzasadnieniem dawałaby możliwość niepowołanemu kandydatowi odwołanie się od decyzji na drodze administracyjnej. Z kolei Waldemar Żurek, rzecznik KRS zwraca z kolei uwagę, że nie ma żadnych przepisów, które by określały jak i w jakim zakresie prezydent dokonuje oceny sędziów przedstawionych przez radę. – Gdy takich przepisów brakuje taka decyzja zapada bez podstawy prawnej - uważa sędzia Żurek.