W radzie wierzycieli upadłej spółki uchwały zapadają większością głosów, która powinna być ustalona w stosunku do pełnego składu tej rady – orzekł Sąd Najwyższy.
W lutym 2015 r. została ogłoszona upadłość likwidacyjna spółki D. Powołano syndyka, który sporządził spis inwentarza masy upadłości, oszacował wartość przedsiębiorstwa i jego składników, które miały zostać wystawione na sprzedaż. W marcu została powołana rada wierzycieli upadłej spółki, reprezentująca trzy podmioty komercyjne: bank B., spółki P. oraz V. oraz dwa podmioty publicznoprawne – ZUS oraz Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad.
20 kwietnia 2015 r. odbyło się posiedzenie rady wierzycieli, na którym przyjęto uchwałę w sprawie sprzedaży przedsiębiorstwa spółki D. oraz podwyższenia ceny wywoławczej. Za uchwałą zagłosował jednak tylko przedstawiciel banku B. Reprezentanci spółki P. i GDDKiA wstrzymali się od głosu, zaś pełnomocnik ZUS nie został w ogóle dopuszczony do głosowania – nie dysponował stosownymi upoważnieniami. Uchwałę tę uchylił jednak sędzia komisarz, powołując się na art. 207 ust. 1 prawa upadłościowego w brzmieniu obowiązującym do 31 grudnia 2015 r. Stanowił on wówczas, że rada wierzycieli wykonuje czynności przez podjęcie uchwał na posiedzeniach, zaś jej uchwały zapadają większością głosów. W związku z tym, że spośród czterech obecnych członków rady, dwóch wstrzymało się od głosu, a jeden w ogóle nie głosował, uchwała nie mogła być przyjęta, gdyż nie głosowała za nią większość przynajmniej obecnych na głosowaniu (ważny głos „za” był tylko jeden).
Na postanowienie sędziego komisarza bank B. złożył zażalenie wskazując, że uchwała została prawidłowo przyjęta, gdyż jeden głos był „za”, jeden członek nie mógł głosować (więc był traktowany jako nieobecny), zaś pozostałych dwóch wstrzymało się od głosu, co powoduje, że ich głosy nie są brane pod uwagę.
Ponieważ przepis prawa upadłościowego nie regulował kwestii, jak liczyć głosy w radzie wierzycieli, rozpoznający zażalenie sąd rejonowy zdecydował się skierować do Sądu Najwyższego pytanie prawne: czy większość potrzebna do przyjęcia uchwały w radzie wierzycieli jest większością zwykłą, czy bezwzględną oraz czy należy ją odnosić do wszystkich członków powołanych przez sędziego komisarza, czy też do większości faktycznie obecnych na posiedzeniu.
W odpowiedzi Sąd Najwyższy podjął uchwałę, że większość głosów wymaganą do podjęcia uchwały rady wierzycieli na podstawie art. 207 ust. 1 ustawy – Prawo upadłościowe w brzmieniu sprzed nowelizacji określa się w stosunku do pełnego składu rady.
SN wskazał, że brak określenia w przepisie kworum jest argumentem, by odnosić większość do ogólnej liczby członków, a więc do pełnego składu rady wierzycieli. Rodzi to ryzyko paraliżu jej prac, ale i na to jest sposób. – Sędzia komisarz ma prawo, na mocy art. 212 prawa upadłościowego, wykonywać czynności zastrzeżone dla rady wierzycieli, gdy ta nie zrealizuje ich w terminie – stwierdziła sędzia Barbara Myszka. SN wprawdzie podkreślił, że uchwała ma znaczenie jedynie dla spraw upadłościowych wszczętych przed wejściem w życie prawa restrukturyzacyjnego (Dz.U. z 2015 r. poz. 978). Tyle że również zgodnie z jego obecnym brzmieniem art. 207 (ust. 1b) uchwały rady wierzycieli podejmuje się większością głosów. Wymagane jest wprawdzie oddanie głosów przez wszystkich członków rady, ale tylko gdy głosowanie odbywa się za pośrednictwem środków telekomunikacyjnych (np. przez internet). Można więc uznać, że i w obecnym stanie prawnym opisywana uchwała SN może mieć znaczenie dla wykładni przepisów.
Sędzia komisarz może wykonywać czynności zastrzeżone dla rady wierzycieli
ORZECZNICTWO
Uchwała Sądu Najwyższego z 21 kwietnia 2016 r., sygn. III CZP 3/16