Resort finansów chce korekty zasad kształtowania wynagradzania sędziów. Zgodnie z wyliczeniami dyrektorów sądów spowodowałaby ona, że sami zainteresowani zarobiliby nawet o 242 zł miesięcznie mniej
Pomysł ten Ministerstwo Finansów przedstawiło w opinii do ostatniego projektu zmian w prawie o ustroju sądów powszechnych (dalej u.s.p.), przygotowanego przez resort sprawiedliwości. Mimochodem wspomniało w niej, że projekt „powinien być uzupełniony o przepisy korygujące zasady kształtowania wynagradzania sędziów”.
Drobna korekta
Obecnie miesięczne wynagrodzenie sędziego ustalane jest co roku w oparciu o przeciętne wynagrodzenie w gospodarce w II kwartale roku poprzedniego, ogłaszane przez prezesa Głównego Urzędu Statystycznego. Na jego wysokość wpływają ponadto cztery stawki awansowe oraz mnożniki.
Teoretycznie resort finansów nie chce zrywać z tym wypracowanym w 2008 r. kompromisem między rządem a sędziami (patrz: grafika). Jak wskazuje w opinii Dorota Podedworna-Tarnowska, podsekretarz stanu w resorcie finansów, to, co proponuje ministerstwo „realizowałoby postulat w zakresie ścisłego powiązania wynagrodzeń sędziów ze wzrostem przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce (...)”.
Zgodnie z tym, co pisze podsekretarz stanu, „przykładowo zmiany mogłyby oznaczać, iż do ustalania wynagrodzeń sędziów na rok 2015 podstawą byłyby stawki wynagrodzeń na poziomie roku 2014 (określone kwotowo w ten sposób, że przykładowo: wynagrodzenie sędziego sądu rejonowego w stawce pierwszej wynosiłoby 2,05 x kwota przeciętnego wynagrodzenia w drugim kwartale roku 2013). Tak określona stawka od 1 stycznia 2015 r. wzrastałaby w sposób kwotowy o wysokość zwiększenia przeciętnego wynagrodzenia w drugim kwartale w ujęciu rok do roku (tj. kwota przeciętnego wynagrodzenia w II kwartale roku 2014 minus kwota przeciętnego wynagrodzenia w II kwartale roku 2013)”.
Symulacja różnicy
A co to tak naprawdę będzie oznaczało? Obrazuje to symulacja, w której przedstawiamy sposób obliczenia wynagrodzenia sędziego sądu rejonowego przy założeniu, że sędzia ten znajduje się w II stawce awansowej, a wynagrodzenie średnie w gospodarce wynosiło:
w2100 zł w 2012 roku
w2200 zł w 2013 roku
w2500 zł w 2014 roku.
Zgodnie z obecnymi zasadami wysokość wynagrodzenia sędziego w roku 2015 zostałaby obliczona w następujący sposób:
w2500 zł (wynagrodzenie w gospodarce w 2014 r.) x 2,5 (mnożnik), co daje wynik 6250 zł,
wdo kwoty 6250 zł doliczamy dodatki, np. 10 proc. wysługi lat, co daje nam 6875 zł.
Z kolei na podstawie propozycji resortu finansów wynagrodzenie zostałoby tak:
w2200 zł (wynagrodzenie w gospodarce w 2013 r.) x 2,5, co daje nam kwotę 5500 zł,
wdo 5500 zł dodajemy 300 zł (różnicę między przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce z 2013 r., a tym z 2014 r.), co daje nam kwotę 5800 zł,
wdo kwoty 5800 zł dodajemy np. 10 proc. wysługi lat, co daje nam – 6380 zł.
Różnica wynosi więc 495 zł. To jednak tylko symulacja. Faktyczne różnice byłyby mniejsze, gdyż w naszych obliczeniach przyjęliśmy dla jasności wywodu inne niż w rzeczywistości wartości przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce.
Prawidłowych obliczeń dokonali dla nas dyrektorzy dwóch sądów. Niezależnie od siebie wskazali, że gdyby resortowe propozycje weszły w życie, to sędziowie co miesiąc dostawaliby od 157,34 zł do 242,95 zł mniej, niż gdyby obowiązywały obecne zasady (przyjęli prawdziwą średnią płacę: 2013 r. – 3612,51 zł, 2012 r. – 3496,82 zł).
Prawidłowy system
Skąd pomysł na zmiany? Resort finansów odpowiada, że „wszelkie indeksowanie wydatków (jak ma to miejsce w przypadku wynagrodzeń sędziów) jest niewłaściwe”. Zaznacza jednak, że „nie musi to oznaczać obniżenia wynagrodzeń sędziów”, a w uwagach zawarto „jedynie propozycję do rozważenia”.
Zmianom w systemie wynagradzania sędziów zdecydowane „nie” mówi jednak Ministerstwo Sprawiedliwości. I zarzeka się, że w resorcie nie są prowadzone żadne prace, które miałyby do tego prowadzić.
– W ocenie Ministerstwa obowiązujący system wynagradzania sędziów jest systemem spójnym i kompleksowym. Ustalone zasady wynagrodzenia sędziów sądów powszechnych są realizacją zasady niezawisłości sędziowskiej określonej w konstytucji. Ministerstwo w tej sytuacji nie jest zainteresowane zmianami – zapewnia Milena Domachowska z wydziału komunikacji społecznej i promocji MS.
Nieufność środowiska
To jednak nie do końca uspokaja środowisko. Sędziowie bowiem doskonale pamiętają, że rząd już raz złamał zawarty z nimi kompromis, zamrażając im wynagrodzenia na rok 2012.
– Politycy po raz kolejny szukają oszczędności w sferze, w której sądownictwo powinno być całkowicie od nich niezależne. Tymczasem lekką ręką wydają pieniądze na nietrafione reformy, takie jak likwidacja małych sądów rejonowych z 2013 r. – mówi Rafał Puchalski, sędzia Sądu Rejonowego w Jarosławiu.
Z kolei Marcin Łochowski, sędzia Sądu Okręgowego Warszawa-Praga, zaznacza, że resort finansów przy każdej okazji wyrażał niezadowolenie z obecnego systemu wynagrodzeń sędziów.
– Tyle tylko, że zazwyczaj były to ogólne stwierdzenia, a obecnie mamy do czynienia z nieco bardziej konkretną propozycją – zauważa sędzia.
A to niepokoi.
– Będziemy bardzo stanowczo sprzeciwiali się jakiejkolwiek obniżce wynagrodzeń sędziowskich, nawet jeżeli byłaby to obniżka o 1 zł. To, co proponuje resort finansów, oceniam jako pełzającą reformę, która na przestrzeni lat ma wtłoczyć sędziów w ten sam sztywny system wynagradzania, jakim objęci są pracownicy budżetowi. A przecież stawianie znaku równości między urzędnikami a sędziami to poważny błąd – mówi Waldemar Żurek, członek Krajowej Rady Sądownictwa.
I przypomina, że władza zrobiła już w tym kierunku pierwszy krok, obniżając sędziom chorobowe ze 100 do 80 proc.
– Zrobiono to właśnie pod hasłem zrównywania z innymi pracownikami budżetówki. Tymczasem to niesprawiedliwe. Jak sędzia jest na chorobowym, to nikt jego aktami się nie zajmuje – argumentuje sędzia Żurek.
Komentarze (35)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeu nas ostatnio umorzyli groźby stwierdzając, że to prywatny tryb oskarżenia
JA tam co lepsze kwiatki sobie zbieram. hitem ostatnio było podwójna recydywa za zwykłą kradzież...ile to lat mamy nowy kodeks 15-16...
Każdy zna swoje miejsce w szeregu i sędziowie bedą szanowani jak dostrzegą powyższy probem a tak...
Skoro prokurator ma tak małą odpowiedzialność do zapraszam do prokuratury. Nie znam takiego przypadku, żeby sędzia przeszedł do prokuratury. Chyba to o czymś świadczy. Jak myślicie ?? Totalna obłuda !!!
1. Irlandia Północna EUR 181 181,00
2. Anglia i Walia EUR 150 135,00
5. Niemcy EUR 38 829,00
6. Słowacja EUR 17 632,00
9. Polska EUR 11 633,00
Oczywiście są to zarobki średnie (Polska - wszystkie stawki awansowe - os SR do SN). W Polsce na głowę sędziego przypada najwięcej spraw w całej Europie (wpływy w ub.r. ponad 15000000 przy liczbie 9900 sędziów, rejony - ponad 14000000 przy liczbie SSRów 7300). Nie wiem, czy żądanie utrzymania aktualnych zarobków jest tak wygórowane w szczególności, gdy patrzę na zarobki członków ciała ustawodawczego wypuszczającego rocznie kilkanaście-kilkadziesiąt nowelizacji / aktów bedących bublami prawnymi...