„Dostrzegając problemy pracowników zatrudnionych w sądach, zwracamy uwagę rządzących na to, iż stałe pogarszanie warunków socjalno-bytowych tych pracowników, m.in. poprzez obniżanie ich płac, spowoduje odpływ wykwalifikowanej kadry pracowniczej” – czytamy w uchwale Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”.
To wyraz poparcia dla zorganizowanego przez Międzyzakładową Organizację Związkową NSZZ „Solidarność” Pracowników Sądownictwa grudniowego protestu pracowników sądów. Polega on na tym, że zatrudnieni w administracji sądowej z całej Polski wysyłają do ministra sprawiedliwości Marka Biernackiego swoje paski z wynagrodzeniem i wypisanymi na odwrocie świątecznymi życzeniami. Kopię pasków otrzymają również sędziowie. Akcja potrwa co najmniej do świąt Bożego Narodzenia. Ma ona na celu zwrócenie uwagi szefa resortu na problem niskich wynagrodzeń pracowników sądów, których płace od roku 2008 pozostają zamrożone. Jak podkreślają przedstawiciele organizacji, pensje szeregowych pracowników sądowych wynoszą ok. 1,2 tys. zł do 1,3 tys. zł.
SSP Iustitia postanowiło wesprzeć tę akcję, gdyż – jak zaznaczono w uchwale – ewentualne odejście wykwalifikowanych pracowników z sądów będzie miało w przyszłości bezpośrednie przełożenie na sprawność placówek.
Komentarze (7)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeOni ciągle narzekają jak im tak źle, ich nie obowiązują godziny pracy, nie przychodzą do pracy i nie musza brać urlopu, bo jak twierdzą piszą w tym czasie uzasadnienia w domu.
Jak każda grupa zawodowa,której pensji nie rewaloryzowano od lat macie pełne prawo do tego,żeby te wynagrodzenia urealniać do poziomu pozwalajacego godne przżycie a nie wegetacje.
Może jednak warto się jeszcze zastanowić nad innym zagadnieniem?
Budżet na realizacje Waszych wynagrodzeń to ten sam worek w którym są wynagrodzenia Sędziów,a on relatynie do Waszej płacy daleko przewyzszaja w proporcjach wasze wynagrodzenia,a sposób określania 'średniego wynagrodzenia" w Wymiarze Sprawiedliwości w tym i Sadownictwie to usrednione wyliczenie w którym składnilkami są zsumowane pensje Sędziów,Prokuratorów,Komorników(które nie są małe),premie,nagrody (które też nie należą do najniższych) i potem Wasze relatywnie noszące znamiona "jałmużny" w relacjach do tych poprzednio wyminionych
Może zatem warto swój poniekąt słuszny protest kierunkować w strone realizacji sprawiedliwych proporcji podziału budżetu przeznaczonego na płace w Wymiarze Sprawiedliwości i Sądownictwa.
Ponadtto pod pozorem "ograniczenia narodowego pieniactwa" Sądy OGRABIAJĄ zwykłych ludzi którzy dochodza sprawiedliwości nakładając na nich różne HARACZE,np. opłaty za wykonanie xero kopii akt, każąc sobie płacic od 1 zł za stronę(rynkowa cena wykonania ksero strony wynosi 0,06 zł-6 groszy) a znam potwierdzony przypadek jednego z Sadów,że zażyczono sobie 15 zł za strone a ten dochód jest niepodatkowany.A kopii tych akt wydaje się ogromne ilosci,może zatem Panowie Prezesi Sądów
PODZIELĄ SIĘ Z WAMI TYMI ZYSKAMI?
Każde roszcznie do budżetu skutkuje tym,że chcac np zaspokoić Wasze żądania trzeba zabrać innym,może chorym,biednym,a może zamknąc kilka przedszkoli,albo ograniczyć świadcznia dla niepełnosprawnych ?-Co byscie wybrali,żeby Wam podwyższyć pensje?A tym czasem z samych nieopodatkowanych HARACZY powstaje tak wysoki przychód,z sądzę,że wystarczyło by nie tylko na WASZE POTRZEBY ALE I ROZBUDOWANY SOCJAL.
Nie jest to sugestia skłucenia Waszgo środowiska a jedynie uświadomienie Wam,że ci dla których wykonujecie cały szereg czynności tak na prawdę "pasozytują na Was swoimi uposażeniami>Moze więc warto by było nie w stosunku do Budżetu ale w stosunku do Własnie tych wymienionych,którzy otrzymują wysokie pensje za pracę i posiedzenia oraz dodatki zastosować "model tzw protestu włoskiego,to znaczy dokładngo wykonywania swojej"murzyńskie pracy'aby oni mogli potem np prowadzić sprawę?