W sprawach cywilnych rozważamy możliwość rezygnacji z pisemnego uzasadnienia wyroku i podawania do nagrywanego protokołu rozprawy tylko ustnych jego motywów - poinformował wiceminister sprawiedliwości Jacek Gołaczyński. Dodał, że ma to usprawnić pracę sądów.

Wiceminister powiedział PAP, że jeśli byłaby akceptacja Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego przy MS i ustawodawcy, to zmiana ta mogłaby wejść w życie najwcześniej na początku przyszłego roku.

"Byłaby to jakościowa zmiana pracy sędziego, bo obecnie jego praca nad sprawą nie kończy się w momencie wydania wyroku, ponieważ musi napisać bardzo obszerne uzasadnienie, które zaczyna przybierać niekiedy postać artykułu naukowego" - powiedział PAP Gołaczyński.

Zgodnie z planami resortu rezygnacja z uzasadnień pisemnych byłaby możliwa w przypadku mniej skomplikowanych spraw. "Konkretnych rodzajów spraw nie będziemy sędziom wskazywać, niech oni sami zdecydują o tym, jaka sprawa nadaje się tylko do ustnego uzasadnienia" - powiedział wiceminister. Z nagranego uzasadnienia - kiedy strona złoży wniosek o to uzasadnienie - obligatoryjnie będzie sporządzana transkrypcja pisemna - dodał.

Wiceminister Gołaczyński reprezentował resort sprawiedliwości podczas zorganizowanej w czwartek w Sądzie Najwyższym przez Stowarzyszenie Sędziów Polskich "Iustitia" pierwszej z cyklu debat pt: "Okrągły stół dla sądownictwa". Tematem rozmów naukowców, sędziów, prokuratorów, adwokatów i innych przedstawicieli szeroko pojętego wymiaru sprawiedliwości były m.in. aktualne problemy polskich sądów.

"Wielką bolączką jest dzisiaj sporządzanie uzasadnień; to jest oczywiście ustawowy obowiązek sędziów, ale dlaczego w Polsce powstał model pisania uzasadnień tak obszernych" - ocenił podczas debaty Gołaczyński. Dodał, że sędzia sądu okręgowego w I instancji w sprawach cywilnych pisze rocznie około stu uzasadnień, każde średnio liczy około 20 stron. "W sprawach karnych słyszałem natomiast od kolegów karnistów, że tam 20 stron to małe uzasadnienie. Mamy do czynienia ze swego rodzaju patologią, jak w takich warunkach można szybciej orzekać" - mówił wiceminister.

W ocenie Gołaczyńskiego, aby zmienić tę sytuację, można skorzystać z wprowadzonej niedawno możliwości nagrywania rozpraw cywilnych. Zgodnie z nowelizacją Kodeksu postępowania cywilnego, która weszła w życie w lipcu 2010 r., zasadą ma stać się sporządzanie podczas rozprawy protokołu elektronicznego, czyli zapisu dokonanego za pomocą urządzeń rejestrujących dźwięk albo obraz i dźwięk. Protokół elektroniczny i protokół sporządzany na dotychczasowych zasadach są równoważne pod względem skutków prawnych.

Obecnie rozprawy cywilne nagrywane są pilotażowo w sądach: okręgowym i apelacyjnym we Wrocławiu. W połowie marca nagrywanie ma ruszyć w całej apelacji wrocławskiej, następnie system ma być wdrożony w pozostałych apelacjach. "Pilotaż jest zadowalający, rzeczywiście obserwujemy skrócenie czasu pracy nad rozprawą" - powiedział PAP wiceminister. Jesienią zeszłego roku MS informowało, że system umożliwiający nagrywanie w salach rozpraw trafi w Polsce do 290 sal sądów okręgowych i 56 sal w sądach apelacyjnych.

W resorcie sprawiedliwości aktualnie trwają także prace nad wprowadzeniem możliwości sporządzania protokołu elektronicznego w sprawach o wykroczenia. Część środowisk sędziowskich wskazywała, że nagrywanie prawdopodobnie przyśpieszy przebieg rozpraw, ale może wydłużyć czas zapoznawania się z aktami przez strony i sędziów.

Tymczasem według resortu sprawiedliwości od wielu lat rozprawy sądowe z powodzeniem nagrywane są w Finlandii, Wielkiej Brytanii i w Niemczech. Rozwiązanie to zostało wprowadzone także w innych państwach Unii Europejskiej m.in. we Włoszech, Hiszpanii i Estonii. Ministerstwo liczy, że także w Polsce system skróci czas oczekiwania na rozstrzygnięcie spraw w sądach przynajmniej o jedną trzecią.