Nawet subiektywna, ale uzasadniona wątpliwość powinna spowodować wyłączenie od orzekania.
ikona lupy />
Katarzyna Wróblewska, radca prawny, Chmaj i Wspólnicy / Dziennik Gazeta Prawna
Stan faktyczny
Przed sądem apelacyjnym toczyło się̨ postępowanie, którego przedmiotem było odwołanie K.S. od decyzji ZUS w sprawie obowiązku podlegania ubezpieczeniom społecznym. Jej wniosek o wyłączenie wszystkich sędziów tego sądu wpłynął do Sądu Najwyższego. K.S. powoływała się w nim na kilka okoliczności. Wytoczyła ona powództwo o ochronę naruszonych dóbr osobistych przeciwko Skarbowi Państwa – sądowi apelacyjnemu, co w jej ocenie wywołuje uzasadnioną wątpliwość, czy sędziowie tego samego sądu, wiedząc o pozwaniu ich pracodawcy, zachowają pełną bezstronność w innej sprawie, której K.S. jest stroną. Kolejną przesłanką miało być to, że w 2005 r. sąd ten wniósł do Okręgowej Izby Radców Prawnych skargę̨ przeciwko niej, co doprowadziło do wszczęcia postępowania dyscyplinarnego. W efekcie została ona pozbawiona prawa wykonywania zawodu radcy prawnego. Ponadto według K.S. zachodziły przesłanki wyłączenia poszczególnych sędziów. W 2016 r. złożyła ona do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przez wskazanych sędziów sądu apelacyjnego przestępstw nadużycia uprawnień i fałszerstwa, o czym poinformowała sąd. Jeżeli sędziowie ci mieliby rozpoznawać jej sprawę̨, to mogliby nie być́ w stosunku do niej bezstronni.
Jeden z sędziów wniósł o wyłączenie go od rozpoznania sprawy K.S. przeciwko ZUS z tego względu, że w przeszłości ubezpieczona była stroną postępowania karnego z oskarżenia prywatnego, w którym uczestniczył jego brat. Sędzia ten sam też został pozwany przez K.S. w postępowaniach cywilnych. Był też drugi sędzia, który sam był zainteresowany wyłączeniem go od orzekania w sprawie.
Uzasadnienie
Sąd Najwyższy wyłączył wszystkich sędziów sądu apelacyjnego od rozpoznania sprawy z wniosku K.S. przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń́ Społecznych (postanowienie SN z 9 marca 2017 r., sygn. akt II UO 1/17). Wyjaśnił, że zgodnie z art. 49 kodeksu postępowania cywilnego, niezależnie od przyczyn wymienionych w art. 48 k.p.c., sąd wyłącza sędziego na jego żądanie lub na wniosek strony, jeżeli istnieje okoliczność́ tego rodzaju, że mogłaby wywołać uzasadnioną wątpliwość co do bezstronności sędziego w danej sprawie. W orzecznictwie Sądu Najwyższego wielokrotnie podkreślano, że wyłączenie sędziego staje się̨ niezbędne, gdy strona ma chociażby subiektywną, ale uzasadnioną wątpliwość co do jego bezstronności (postanowienia SN: z 29 października 1993 r., sygn. akt I CO 37/93; z 19 listopada 1981 r., sygn. akt IV PZ 63/81 i z 15 stycznia 2008 r., sygn. akt III SO 8/07). Również̇ w doktrynie uznaje się̨, że przyczyną wyłączenia jest sama możliwość powstania wątpliwości, i to zarówno u podmiotów zgłaszających wniosek o wyłączenie, u innych uczestników procesu, jak i u osób spoza tego kręgu. Sąd zaś powinien postanowić o wyłączeniu sędziego, jeżeli stwierdzi, że wątpliwości dają się uzasadnić, niezależnie od własnego przekonania o ich zasadności.
W sprawie K.S. Sąd Najwyższy przyjął oświadczenia dwóch sędziów sądu apelacyjnego, w których sami wnosili o wyłączenie z orzekania. Okoliczności przedstawione we wniosku ubezpieczonej mogły z kolei wywoływać subiektywne wątpliwości co do bezstronności pozostałych sędziów tego sądu nie tylko u uczestników procesu, lecz również w opinii publicznej.
Celem instytucji wyłączenia sędziego jest zapewnienie sprawowania wymiaru sprawiedliwości w warunkach optymalnych, niedopuszczających jakiejkolwiek wątpliwości co do bezstronności – nie tylko u stron, lecz także u samego sędziego – co do obiektywnego rozstrzygnięcia sprawy. Sąd Najwyższy stwierdził, że w tym przypadku mogłyby one powstać także w społecznym odbiorze. Dlatego uznał, że uwzględnienie wniosku pozwoli na uniknięcie sytuacji, w której z przyczyn niezależnych od sędziów, których wniosek dotyczył, mogliby oni zostać narażeni na zarzut braku bezstronności. SN uznał zatem, że zachodzą podstawy do uwzględnienia wniosku złożonego przez K.S. w całości (to jest w stosunku do wszystkich wymienionych z imienia i nazwiska sędziów). Jednocześnie wyznaczył do rozpoznania sprawy przeciwko ZUS inny sąd apelacyjny.

KOMENTARZ
Wyłączenie sędziego w toku postępowania cywilnego może mieć przyczyny dwojakiej natury. Po pierwsze, ściśle określone w przepisach k.p.c., które decydują o tym z mocy prawa (np. w sprawie, w której stroną jest sam sędzia, jego krewni, małżonek itd.). Ocenę przesłanek innej natury ustawodawca pozostawił sądowi. Ustawa określa je nieprecyzyjnie jako okoliczności, które mogłyby wywołać uzasadnioną wątpliwość co do bezstronności sędziego w danej sprawie. W tych przypadkach nie ma potrzeby wykazywania, czy sędzia jest w istocie bezstronny, czy rzeczywiście jest zainteresowany w wyniku sprawy (np. dlatego, że sprawa dotyczy jego matki). Wystarczy, że zaistnieją przyczyny, które na tę bezstronność obiektywnie (z punktu widzenia przeciętnego obserwatora) mogłyby wpłynąć. To, że sędzia orzeka w sądzie zaangażowanym w spór ze stroną procesu, może wywoływać wątpliwości co do bezstronności.
Sąd Najwyższy powołał się na orzecznictwo, w którym wskazuje się, że wystarczą nawet subiektywnie odczuwane wątpliwości strony, ważne, by były uzasadnione. W tym zakresie należy jednak zachować ostrożność. Instytucja wyłączenia sędziego powinna być stosowana raczej wyjątkowo, aby konstytucyjną zasadę niezależności i niezawisłości sędziów umacniać, a nie podawać w wątpliwość. SN w tym przypadku kierował się nie tylko subiektywnymi odczuciami wnioskującej, lecz dodatkowo oświadczeniem samych sędziów, którzy te wątpliwości potwierdzili. Skoro – jak wskazał SN – celem instytucji wyłączenia sędziego jest zapewnienie sprawowania wymiaru sprawiedliwości w warunkach optymalnych, wyłączających jakiekolwiek wątpliwości co do bezstronności sędziego, to jest oczywiste, że nie mogą ich mieć sami objęci wnioskiem o wyłączenie sędziowie.