Kierowców czeka prawdziwa rewolucja. Za zdjęcie ze stacjonarnego fotoradaru nie dostaną punktów karnych, a zamiast mandatu zapłacą karę pieniężną - pisze "Rzeczpospolita".

Gazeta wyjaśnia, że gotowy projekt zmian w kodeksie drogowym i kilku innych ustawach mają posłowie PO i PSL. Propozycje, pod którymi właśnie zbierane są podpisy, mają szanse trafić do pierwszego czytania jeszcze w tym roku. Pozytywnie ocenia je Ministerstwo Transportu.

Posłowie proponują odebranie strażom gminnym możliwości karania mandatami z fotoradarów. Za przekroczenie prędkości odnotowane przez stacjonarny fotoradar zamiast mandatów karnych mają być wymierzane kary pieniężne. Ich stawki mają być podwyższone, średnio o 30 procent. Za szybką jazdę w terenie zabudowanym kierowcy mogą zapłacić nawet dwa razy więcej.

Jak czytamy w dzienniku, główny cel projektu to uporządkowanie sytuacji na drodze, które sprawi, że urządzenia rejestrujące przestaną być wykorzystywane jako maszynki do zarabiania pieniędzy.