Do Sejmu trafił projekt pozwalający skuteczniej ścigać piratów drogowych w ramach UE
Pierwotnie zakładano, że zmiana ustawy – Prawo o ruchu drogowym (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 1137 z późn. zm.) wejdzie w życie 7 listopada 2013 r. Tego dnia zaczęła obowiązywać dyrektywa, która zobowiązuje unijne kraje (z wyjątkiem Danii i Irlandii) do wymiany informacji na temat niektórych wykroczeń ruchu drogowego (patrz ramka) popełnianych przez zagranicznych
kierowców. Implementacja dyrektywy zakłada utworzenie Krajowych Punktów Kontaktowych, za pośrednictwem których służby poszczególnych krajów wymieniają się informacjami na temat właścicieli aut.
Jak informuje Paweł Majcher, rzecznik Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, resort dostosował już Centralną Ewidencję Pojazdów i Kierowców do nowych regulacji. Od miesiąca jest też gotowy do uruchomienia Krajowego Punktu Kontaktowego (KPK).
– Utworzenie KPK wraz z dostosowaniem CEPiK kosztowało nieco ponad milion złotych – mówi rzecznik MSW.
Za pośrednictwem KPK
policja, Inspekcja Transportu Drogowego, straże gminne i miejskie, Służba Celna oraz Straż Graniczna będą występowały do służb innych krajów, by ustalić personalia właścicieli aut, którymi popełniono wykroczenia. Twórcy projektu liczą na to, że kiedy mandaty z fotoradarów zaczną płacić także cudzoziemcy, konto Krajowego Funduszu Drogowego (tam od przyszłego roku będą trafiać pieniądze) wzbogaci się o ponad 7 mln zł rocznie. Te szacunki mają jednak chwiejną podstawę, bo oparte są na założeniu, że właściciele aut z obcą rejestracją mandaty dobrowolnie opłacą. Tymczasem egzekucja mandatu karnego z wykorzystaniem międzynarodowej pomocy jest ekonomicznie nieopłacalna.
W drugą stronę tej blokady nie ma i ukaranie polskiego kierowcy popełniającego wykroczenie za granicą będzie rzeczywiście łatwiejsze. A to dlatego, że w większości krajów
UE za wykroczenia drogowe nie grozi odpowiedzialność karna, tylko administracyjna: niezależnie od tego, kto prowadził auto, sankcję ponosi właściciel pojazdu.
Choć projekt ustawy trafił dopiero do Sejmu i prawdopodobnie wejdzie w życie na początku przyszłego roku, polscy kierowcy mogą być ukarani także za wykroczenia popełnione np. podczas wakacji w 2012 r. – Ustawa nie wprowadza żadnych nowych regulacji
prawa materialnego tylko proceduralnego. Jeśli więc nie upłynął okres przedawnienia, jaki w danym państwie odnosi się do wykroczeń, to można wystawiać mandaty także za wykroczenia popełnione w okresie sprzed wejścia w życie ustawy – mówi Adam Jasiński, prawnik będący autorem wielu zmian w przepisach ruchu drogowego.
Koniec bezkarności
Za jakie wykroczenia może przyjść mandat z zagranicy:
● przekroczenie prędkości;
● jazda bez zapiętych pasów bezpieczeństwa;
● przewożenie dziecka bez fotelika ochronnego;
● niestosowanie się do sygnalizacji świetlnej lub znaków nakazujących zatrzymanie;
● prowadzenie po spożyciu alkoholu albo w stanie nietrzeźwości;
● prowadzenie pod wpływem środka odurzającego;
● jazda bez kasku na motocyklu;
● wykorzystywanie drogi lub jej części w sposób niezgodny z przeznaczeniem;
● korzystanie z telefonu bez zestawu głośnomówiącego.