Adwokat dr Magdalena Sykulska-Przybysz, członek Komisji Praw Człowieka przy Naczelnej Radzie Adwokackiej , adiunkt w Zakładzie Praw Człowieka Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego: Europejski Trybunał Praw Człowieka podkreśla, że to przed sądami krajowymi należy w pierwszej kolejności poszukiwać zadośćuczynienia i sanowania sytuacji, w której naruszono prawo jednostki.

Ewa Maria Radlińska: Jak Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPC) postrzega sytuację w polskich więzieniach?

Magdalena Sykulska-Przybysz: Niestety, także wobec osób pozbawionych wolności dochodzi do naruszenia wielu praw człowieka. Szereg wyroków wskazywało, że warunki, w jakich przebywają osadzeni, naruszają zakaz nieludzkiego lub poniżającego traktowania albo karania zawarty w artykule 3 konwencji o ochronie praw człowieka. W przegranych przez Polskę sprawach ETPC wskazywał także, że doszło do naruszenia art. 2, który określa prawo do życia, np. w związku ze śmiercią osadzonego, któremu nie zapewniono możliwości przeprowadzenia wyznaczonej operacji kardiologicznej.

Trybunał regularnie potwierdza, że dochodzi też do naruszenia art. 5 - prawa do wolności i bezpieczeństwa osobistego w związku z nadmierną długością tymczasowego aresztowania. Trzeba przypomnieć, że aresztowany nie korzysta w takiej sytuacji z szeregu praw, które przysługują osobom pozbawionym wolności, zwłaszcza dotyczących kontaktu z osobami najbliższymi. Jest zatem, mimo domniemania niewinności, pozbawiony wolności w zaostrzonych, w porównaniu do skazanego, warunkach. Nic więc dziwnego, że trybunał w konsekwencji stwierdza naruszenie prawa do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego w kontekście kontaktów z rodziną. Wydaje się, że kontakty te nie powinny być ograniczane, choć oczywiście mam świadomość konieczności zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania przygotowawczego, a wręcz przeciwnie – zwłaszcza skazanym, powinno się umożliwić kontakt z rodziną w możliwie szerokim zakresie.

EMR: A co z problemem przeludnienia?

MSP: Osoby pozbawione wolności wielokrotnie zarzucały państwu polskiemu pogwałcenie standardu minimalnej powierzchni celi przypadającej dla skazanego. Przez szereg lat osoby kwestionujące naruszenie kierowały skargi prosto do Strasburga. Kluczowym wyrokiem było orzeczenie w sprawie Orchowski przeciwko Polsce z 22 października 2009 r., skarga nr 17885/04. ETPC orzekł, że powierzchnia celi, która przypada na każdego skazanego, jeżeli jest mniejsza niż 3 m kw. to tym samym dochodzi do naruszenia art. 3 konwencji. Osadzenie osoby pozbawionej wolności w tak małej celi stanowi więc nieludzkie i poniżające traktowanie człowieka. Z uwagi na podjęcie wielu działań i inwestycji, władze starają się doprowadzić do sytuacji, w której minimalny standard 3 m kw. zostanie zachowany, co jednak np. może się wiązać z likwidacją pomieszczeń bibliotecznych. Wyrok ten wskazuje też na zasadność korzystania z powództwa o ochronę dóbr osobistych przed wystąpieniem ze skargą do Strasburga. Podjęto też inicjatywy ustawodawcze zmierzające do ograniczenia czasowego przebywania w warunkach poniżej 3m kw. na osobę. Wydaje się, że obecnie najbardziej dolegliwym problemem zakładów karnych i aresztów śledczych są warunki higieniczne, sanitarne, dotyczące np. korzystania z prysznica zaledwie jeden raz w tygodniu, dostępu do ciepłej wody, środków higienicznych jak papier toaletowy, maszynki do golenia, a także stanu budynków, łaźni itp. Problemem jest również zapewnienia dostępu do właściwej opieki medycznej.

EMR: Do polskich zakładów karnych trafiają też niepełnosprawni...

MSP: Orzeczenia ETPC pozwalają na postawienie tezy, że polskie zakłady karne nie są przygotowane do tego, aby takie osoby odbywały w nich karę. Dotarła do mnie np. informacja, że osadzony wymagający stałej pomocy drugiej osoby, odbywał karę z osobą zdrową, która co prawda dzięki temu przebywała w celi dwuosobowej, ale de facto wykonywała funkcję pielęgniarza. Jedno z orzeczeń ETPC w sposób jednoznaczny wskazało, że jednostka penitencjarna nie sprostała wymogom art. 3 EKPC wobec osoby niepełnosprawnej fizycznie. Można się zastanawiać, czy osoby niepełnosprawne, zwłaszcza umysłowo, powinny odbywać karę pozbawienia wolności.

EMR: Kiedy zatem adwokat może walczyć o przyznanie odszkodowania i zadośćuczynienia dla swojego klienta?

MSP: ETPC podkreśla, że to przed sądami krajowymi należy w pierwszej kolejności poszukiwać zadośćuczynienia i sanowania sytuacji, w której naruszono prawo jednostki. W kontekście skarg na naruszenie art. 3 konwencji droga do Strasburga została wydłużona o konieczność przeprowadzenia postępowanie przed polskim wymiarem sprawiedliwości w sprawie naruszenia dóbr osobistych osadzonego (art. 24 kodeksu cywilnego w związku z art. 448 k.c.) z żądaniem zadośćuczynienia i zaniechania naruszeń. Oczywiście orzeczenie zasądzające zadośćuczynienie ma jedynie funkcję pewnej rekompensaty pieniężnej, sukcesem byłoby jednak, gdyby władze publiczne dostrzegły swoją odpowiedzialność za zmianę warunków pozbawienia wolności, tak aby nie dochodziło do naruszeń praw człowieka.

Rozmawiała Ewa Maria Radlińska