Sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP Andrzej Dera, który prowadził spotkanie z Przedstawicielami NRA w Kancelarii Prezydenta, poinformował, że strona społeczna wskazywała w rozmowach, iż nie planuje współudziału w tworzeniu przepisów dotyczących uprawnień służb, a "raczej nastawia się na opiniowanie ewentualnych zmian".

"Strona społeczna powiedziała, że nie jest zainteresowana, aby prezydent tworzył to prawo, tylko tworzył je rząd, co daje szersze możliwości konsultacji w procesie tworzenia prawa" - powiedział.

"Zainteresowanie złożeniem propozycji nowelizacji wyraziła natomiast Naczelna Rada Adwokacka i w tym zakresie z przedstawicielami adwokatury jesteśmy umówieni na kolejne spotkanie, podczas którego, mam nadzieję, uda się wypracować wspólne stanowisko na temat zapisów, które chroniłyby szeroko rozumianą tajemnicę zawodową" - dodał.

Dera wskazał, że po przygotowaniu przez adwokaturę propozycji przepisów "w niedługim czasie" dojdzie do kolejnego spotkania oraz konsultacji z przedstawicielami służb oraz policji. "Jak będzie zgoda odnośnie do tych propozycji, wtedy prezydent wystąpi z inicjatywą legislacyjną i to powinno już iść w miarę szybko" - ocenił.

Z kolei - jak poinformowała NRA - uczestniczący w jej imieniu w spotkaniu wiceprezes Rady mec. Jacek Trela przedstawił stanowisko adwokatury dotyczące "potrzeby zmian w zakresie umocnienia ochrony tajemnicy zawodowej, z której korzystają zarówno adwokaci, jak i inne grupy zawodowe jak na przykład dziennikarze czy lekarze". "Wiceprezes NRA zadeklarował, że w najbliższym czasie NRA przedstawi szczegółowe propozycje zmian do ustawy" - dodano w komunikacie adwokatury po tym spotkaniu.

"Organizacje społeczne postulują, by projekt został przygotowany w ramach rządowego procesu legislacyjnego, z szerokimi konsultacjami społecznymi oraz rzetelną oceną skutków regulacji. Organizacje zobowiązały się, że zaopiniują przedstawione propozycje legislacyjne" - poinformowano natomiast w komunikacie Fundacji Panoptykon oraz Amnesty International po tym spotkaniu.

Ponadto, jak dodano w tym komunikacie, w rozmowach brali udział przedstawiciele: Fundacji Frank Bold, Fundacji Nowoczesna Polska, Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, Instytutu Spraw Publicznych, Stowarzyszenia Interwencji Prawnej oraz Stowarzyszenia Klon/Jawor. Ponadto obecni byli Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar oraz przedstawiciele NRA.

7 lutego weszły w życie nowe przepisy dotyczące pobierania przez służby specjalne danych telekomunikacyjnych, internetowych i pocztowych oraz prowadzenia kontroli operacyjnej. Nowelizacja była wykonaniem wyroku Trybunału Konstytucyjnego.

Kontrola operacyjna to m.in. podsłuch, przegląd korespondencji i przesyłek (na co zgodę wyraża sąd). Dane telekomunikacyjne to informacje, czyj jest numer telefonu komórkowego, wykazy połączeń, dane o lokalizacji telefonu oraz numer IP komputera. Służby sięgają po nie w każdej niemal sprawie, bez względu na wagę przestępstwa (sąd dotychczas tego nie kontrolował).

Nowelę przygotowaną przez posłów PiS Sejm uchwalił 15 stycznia, przy sprzeciwie całej opozycji. Senat przyjął ją bez poprawek 29 stycznia, a prezydent Andrzej Duda podpisał ją 3 lutego.

Nowela dotyczy kilkunastu ustaw regulujących działania: Policji, Straży Granicznej, Żandarmerii Wojskowej, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu, a także Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Służby Celnej i kontroli skarbowej.

Zmiany kwestionowały: cała opozycja, RPO Adam Bodnar (zapowiedział zaskarżenie jej do TK, zaś na czwartek zapowiedział briefing w tej sprawie), GIODO, Krajowa Rada Sądownictwa, Rada ds. Cyfryzacji, NRA, Krajowa Rada Radców Prawnych oraz organizacje pozarządowe. Najbardziej krytykowano zapisy o danych internetowych - chodzi o zakres każdorazowego skorzystania z usługi świadczonej drogą elektroniczną (np. adresy odwiedzanych stron, wpisy w wyszukiwarce, adresy email itp.).

Z przedstawicielami organizacji pozarządowych krytykujących nowelę spotkał się 5 lutego prezydent Andrzej Duda. Szefowa jego kancelarii Małgorzata Sadurska informowała wtedy, że prezydent złożył deklarację, iż w Kancelarii Prezydenta rozpocznie się dyskusja o tym, żeby stworzyć ustawę, która ureguluje pracę służb. Jak mówiła, jeśli będzie dobra wola i dialog pomiędzy organizacjami, które mają wątpliwości a rządem czy parlamentem, będzie można uchwalić kolejną nowelizację "naprawiającą, czyszczącą".

W nowelizacji znalazł się m.in. zapis, że jeśli służby w toku kontroli operacyjnej uzyskają informacje będące tajemnicą obrończą lub spowiedzi, to będą one natychmiast przez nie niszczone. W przypadku innych tajemnic zawodowych (np. dziennikarskiej, zwykłej adwokackiej czy lekarskiej) to sąd ma decydować, czy będą mogły być one wykorzystane w postępowaniu, czy też zniszczone. Wystąpi o to prokurator, który uzyska od służb takie materiały. Od zgody sądu na wykorzystanie w postępowaniu tajemnicy adwokackiej, dziennikarskiej czy lekarskiej osoba, której tajemnica dotyczy, nie będzie się mogła odwołać (nowela daje to prawo tylko prokuraturze).

Podczas prac nad projektem negatywną jego ocenę wyraziła m.in. NRA. Oceniła krytycznie m.in. zapis, że to oficer służb będzie oceniał, czy uzyskana przez nie informacja jest chroniona tajemnicą adwokacką - co może naruszać prawo do obrony.