Dobra wiadomość dla kierowców. Nie będą musieli wymieniać prawa jazdy, a więc tracić czasu i pieniędzy, za każdym razem, gdy się przeprowadzają.
Minister infrastruktury przygotował już rozporządzenie w sprawie nowego wzoru dokumentu. Do tej pory przy każdej wymianie prawa jazdy z powodu zmiany adresu właściciel musiał wnieść opłatę w wysokości 100 zł za wydanie dokumentu i 50 groszy opłaty ewidencyjnej, przeznaczonej na finansowanie Centralnej Ewidencji Kierowców.
Jednak w grudniu ub.r. Trybunał Konstytucyjny, na wniosek rzecznika praw obywatelskich, uznał, że o ile dopuszczalne jest pobieranie pieniędzy od obywatela z własnej woli zmieniającego adres, to niezgodne z ustawą zasadniczą jest zmuszanie go do ponoszenia kosztów w sytuacji, gdy dane trzeba skorygować na skutek decyzji administracyjnej. Przykładowo, gdy zmiana nazwy ulicy nastąpiła na skutek ustawy dekomunizacyjnej.
W efekcie ustawodawca mógł albo zdecydować o zaprzestaniu pobierania opłat w takich przypadkach, albo w ogóle zrezygnować z umieszczania adresów w prawie jazdy. Minister infrastruktury wybrał to drugie rozwiązanie. Dzięki temu opłat związanych z wymianą dokumentu nie będą ponosili także kierowcy, którzy się przeprowadzają.
Resort doszedł do wniosku, że w zasadzie informacja o adresie kierowcy w dokumencie potwierdzającym jego uprawnienia do prowadzenia pojazdów jest nikomu do niczego niepotrzebna. Z punktu widzenia instytucji kontrolnych wystarczy informacja o organie, który prawo jazdy wydał (np. po to, by było wiadomo, gdzie policja ma odesłać zatrzymany dokument). Ministerstwo szacuje, że dzięki temu w kieszeni obywateli zostanie ok. 24 mln zł rocznie, ale zmniejszą się też przychody powiatów (średnio o 30 tys. zł rocznie na jeden powiat). Resort chce, by nowe przepisy zaczęły obowiązywać od 4 marca 2019 r.
Etap legislacyjny
Projekt rozporządzenia w konsultacjach