Komisja przetargowa nie może w sposób wybiórczy oceniać ofert w ramach kryteriów jakościowych. Jej obowiązkiem jest też szczegółowe poinformowanie wykonawców, dlaczego otrzymali taką, a nie inną punktację – podkreśliła Krajowa Izba Odwoławcza w niedawnym wyroku.
Po ostatniej nowelizacji ustawy – Prawo zamówień publicznych (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 2164 ze zm.), zgodnie z którą cena nie może stanowić więcej niż 60 proc. wagi wszystkich kryteriów, szczególnego znaczenia nabrała przejrzystość oceny ofert. Zwłaszcza w przetargach o wartości poniżej progów unijnych, w których wykonawcom nie przysługuje prawo do kwestionowania samych kryteriów. Poniżej tego progu oszacowano wartość zamówienia na opracowanie dokumentacji techniczno-kosztorysowej przebudowy szpitala w Nowym Sączu. Jeden z przedsiębiorców próbował we wniesionym odwołaniu zakwestionować wybór najkorzystniejszej oferty.
Krajowa Izba Odwoławcza odmówiła rozpoznania zarzutów dotyczących konieczności odrzucenia zwycięskiej oferty z powodu jej niezgodności ze specyfikacją, a także wykluczenia firmy, która ją złożyła z powodu niespełnienia przez nią warunków. To efekt konsekwentnej linii orzeczniczej, zgodnie z którą po nowelizacji, mimo zmiany przepisów, nadal nie można podważać poprawności zwycięskich ofert (czeka ona na weryfikację w drugiej instancji). Jednocześnie jednak skład orzekający uznał, że art. 180 ust. 2 pkt 6 ustawy p.z.p. pozwala kwestionować sam sposób oceny oferty. A ponieważ doszło podczas niej do nieprawidłowości, to uwzględnił odwołanie i nakazał powtórzyć ocenę ofert.
W przetargu, którego dotyczyło odwołanie, poza ceną sformułowano kryterium funkcjonalności przedstawianej koncepcji przebudowy, w ramach którego przewidziano podkryteria takie jak: szczegółowa lokalizacja, rzuty poszczególnych kondygnacji, wizualizacja i opis dróg komunikacyjnych. Zwycięska firma zdobyła za to w sumie 119 punktów, podczas gdy odwołujący się wykonawca 81 punktów. Poza wskazaniem samej punktacji zamawiający nie uzasadnił dokonanej przez siebie oceny. Zdaniem KIO już tylko z tego powodu należało uwzględnić odwołanie. Zamawiający musi szczegółowo uzasadnić ocenę w ramach poszczególnych kryteriów i podkryteriów, tak by było wiadomo, za co konkretnie i ile punktów przyznał.
Skład orzekający zwrócił uwagę, że kryteria jakościowe często są niemierzalne, co w dużej mierze oznacza subiektywną ocenę poszczególnych członków komisji przetargowej. Nie może to jednak prowadzić do ocen całkowicie arbitralnych. „Ocena musi być w każdym przypadku rzetelna i poddawać się weryfikacji zarówno wykonawcy, który ma prawo zakwestionować ją w drodze odwołania, jak i Izby, która w ramach postępowania odwoławczego dokonywać ma oceny prawidłowości działań zamawiającego” – podkreślił przewodniczący składu orzekającego Daniel Konicz w uzasadnieniu wyroku.
Zamawiający nie tylko w niewystarczający sposób uzasadnił ocenę ofert, ale też dopuścił się wielu nieprawidłowości. Nie przestrzegał bowiem własnych opisów podkryteriów. I tak przykładowo w ramach podkryterium „lokalizacja” przyznał zwycięskiej ofercie prawie maksymalną liczbę punktów, choć przedstawiona w niej koncepcja nie uwzględniała konieczności budowy parkingu.
ORZECZNICTWO
Wyrok Krajowej Izby Odwoławczej z 20 września 2016 r., sygn. akt KIO 1659/16