Małoletni ma prawo wnieść do sądu skargę na bezczynność organu – wynika z wydanego we wtorek postanowienia Naczelnego Sądu Administracyjnego. Skarżący oraz rzecznik praw obywatelskich uważają to orzeczenie za przełomowe.
– NSA obalił pogląd, że małoletni w ogóle nie mogą samodzielnie korzystać ze swoich praw i ich egzekwować – wskazał po wydaniu postanowienia skarżący Tymon Radzik. Wcześniej Wojewódzki Sąd Administracyjny w Szczecinie uznał, że małoletni nie ma prawa do złożenia skargi na bezczynność, a ponadto nie może samodzielnie wnioskować o akta stanu cywilnego i nie ma co do zasady zdolności procesowej (sygn. akt II SAB/Sz 54/16). Zarówno Radzik, jak i RPO zakwestionowali to stanowisko WSA. Przed NSA wykazywali, że stoi ono w sprzeczności zarówno z przepisami kodeksu cywilnego, jak i kodeksu postępowania administracyjnego.
– Stanowisko to jest krzywdzące dla wszystkich osób małoletnich, ponieważ zamienia ono ich zdolność do czynności prawnych w de facto brak takowej zdolności – wskazywał przed rozpoznaniem sprawy przez NSA skarżący.
Cała sprawa zaczęła się w styczniu 2016 r. 15-letni Tymon Radzik zwrócił się do kierownika Urzędu Stanu Cywilnego w Szczecinie o wydanie kserokopii lub fotokopii aktu zgonu jego dziadka. Kierownik USC stwierdził jednak, że małoletni nie ma prawa o to wnioskować, i odmówił mu udostępnienia dokumentu. Radzik złożył zażalenie do wojewody, jednak i tu nic nie wskórał. Postanowił więc pomocy szukać w szczecińskim WSA. Ten jednak odrzucił skargę, wskazując, że powinna być ona podpisana przez rodziców małoletniego. Teraz okazuje się, że sąd się pomylił, a jego orzeczenie zostało uchylone.
Sprawa Radzika wpisuje się w nurt kilku toczących się postępowań mających na celu przekonanie urzędników do tego, że niepełnoletni obywatele mają w większości kwestii takie same prawa jak ci pełnoletni. Niebawem NSA zajmie się czterema skargami kasacyjnymi na postanowienie WSA w Warszawie. Ten stwierdził, że osoby, które nie ukończyły 18. roku życia, nie mają prawa dostępu do informacji publicznej. W ocenie wnoszących skargę takie stanowisko jest wbrew art. 61 konstytucji. Stanowi on, że obywatel ma prawo do uzyskiwania informacji o działalności organów władzy publicznej oraz osób pełniących funkcje publiczne. A bez wątpienia dziecko jest obywatelem.
Z kolei w parlamencie trwają dyskusje, czy małoletni mogą uczestniczyć w rozprawach w sądach administracyjnych w charakterze publiczności. Obowiązujące przepisy takiej możliwości co do zasady nie przewidują.
ORZECZNICTWO
Postanowienie Naczelnego Sądu Administracyjnego z 11 października 2016 r., sygn. akt II OSK 2238/16