11 sierpnia Trybunał Konstytucyjny ma ogłosić wyrok ws. konstytucyjności nowej ustawy o TK - zaskarżonej przez posłów PO, Nowoczesnej i PSL, a także Rzecznika Praw Obywatelskich. Ustawa wchodzi w życie 16 sierpnia. Jak poinformowano w komunikacie, który w czwartek pojawił się na stronie internetowej TK – „publiczne ogłoszenie wyroku wydanego w pełnym składzie na posiedzeniu niejawnym w sprawie o stwierdzenie niezgodności z konstytucją RP przepisów ustawy z dnia 22 lipca 2016 r. o Trybunale Konstytucyjnym (sygn. akt K 39/16) nastąpi 11 sierpnia 2016 r. o godz. 11.00".
„Trybunał Konstytucyjnym nie ma żadnej drogi prawnej, ani na gruncie ustawy, którą przygotowała większość obecnie rządząca ani nawet na gruncie ustawy, która poprzednio obowiązywała - do której nawiązuje TK - ani na gruncie żadnej ustawy, które regulują tę materię, by na posiedzeniu niejawnym rozstrzygać kwestie związaną z obowiązującym w Polsce prawem” – powiedział pytany o to Ziobro, który w niedzielę był gościem programu „Minęła 20-sta” w TVP Info.
Dodał, że jeśli TK zdecyduje się na to, to będzie działał „na rympał”. „To jest działanie jawnie wbrew prawu, to jest ostentacyjne łamanie prawa, które będzie chciał zrealizować TK” - powiedział.
„Jeżeli coś jest orzekane, to powinno być jawne, bo sprawa jest w zainteresowaniu opinii publicznej. Jeśli ktoś utajnia, to wskazuje, że ma złe intencje, po drugie można utajniać wtedy i tylko wtedy, gdy są spełnione jakieś przesłanki” – dodał minister.
Podkreślił, że prezes TK prof. Andrzej Rzepliński powinien z tej sprawy się wyłączyć, bo „już w lipcu, kiedy ta ustawa została uchwalona powiedział, że jest niezgodna z konstytucją”.
Dopytywany czy jego zdaniem TK orzeknie, że ustawa jest częściowo lub całkowicie niezgodna z konstytucją powiedział: „Fantazja pana profesora Rzeplińskiego, prezesa Rzeplińskiego, polityka Rzeplińskiego, bo mówienie sędziego - to byłoby nadużycie wobec innych sędziów, których wielu jest rzetelnych i uczciwych (...) więc pozostawiam to panu redaktorowi, proszę zgadywać”.
Według PiS, które było autorem projektu bazowego lipcowej ustawy, jest ona "w pełni konstytucyjna". Według PO, TK w wielu kwestiach, które są w nowej ustawie, wypowiedział się już w orzeczeniu z 9 marca - ws. grudniowej nowelizacji ustawy o TK (np., że parlament nie może narzucać Trybunałowi zasady rozpatrywania spraw według kolejności wpływu). Zdaniem posłów N i PSL cała ustawa jest niezgodna z konstytucją, zarówno ze względu na "wady konstytucyjne", jak i ze względu na wadliwość procesu legislacyjnego. Według Bodnara, nowa ustawa prowadzi do "dalszego paraliżu działania TK".
Zdaniem PiS nowa ustawa ma być odpowiedzią na kryzys, jaki od wielu miesięcy trwa wokół TK. Według opozycji tryb pracy nad ustawą naruszył procedury legislacyjne, zaś część jej zapisów jest niekonstytucyjna i nie uwzględnia zaleceń Komisji Weneckiej.
Parlament zakończył prace nad ustawą 22 lipca. Prezydent Andrzej Duda podpisał ją w sobotę, a w poniedziałek, 1 sierpnia, została opublikowana w Dzienniku Ustaw.
Zgodnie z ustawą pełny skład Trybunału to co najmniej 11 sędziów. Ma on orzekać m.in. w sprawach o szczególnej zawiłości. Pełny skład ma też badać: weta prezydenta do ustaw, ustawę o TK, spory kompetencyjne między organami państwa, przeszkodę w sprawowaniu urzędu prezydenta RP, zgodność z konstytucją działalności partii politycznych. Konstytucyjność ustaw będą badać składy 5-osobowe. Składy 3-osobowe zbadają m.in. konstytucyjność innych aktów normatywnych, np. rozporządzeń. Orzeczenia we wszystkich składach zapadać będą zwykłą większością głosów.
Trybunał przez dłuższy czas nie wyznaczał terminów rozpraw, chcąc najpierw zbadać grudniową nowelę ustawy o TK autorstwa PiS. 9 marca 12-osobowy skład TK orzekł, że cała nowela narusza konstytucję. Według rządu nie był to wyrok - bo został wydany z pominięciem przepisów tej nowelizacji - i dlatego nie został opublikowany. Niepublikowane są też kolejne wyroki wydawane przez TK. Łącznie od 9 marca zapadły 22 wyroki - wszystkie na podstawie ustawy z czerwca 2015 r.
Zgodnie z nową ustawą - po jej wejściu w życie, w ciągu 30 dni opublikowane zostaną wyroki wydane przez TK przed 20 lipca z - jak określono - naruszeniem dotychczasowych przepisów. Publikacji nie podlegałyby jednak wyroki dotyczące tych aktów normatywnych, które utraciły moc obowiązującą. Oznacza to, że nie będzie publikowany wyrok TK z 9 marca o niekonstytucyjności noweli ustawy o TK z grudnia ub.r.
Nowa ustawa przewiduje, że prezes TK kieruje wniosek o ogłoszenie wyroku do premiera. Obecnie ogłoszenie orzeczeń prezes zarządza sam.
Sędziów TK, którzy złożyli ślubowanie wobec prezydenta, a do wejścia w życie ustawy nie podjęli obowiązków, prezes TK będzie musiał włączyć do składów orzekających i przydzielić im sprawy. Na początku lipca prezes TK Andrzej Rzepliński w Sejmie powiedział, że "nie może dopuścić do orzekania trzech osób wybranych na miejsca już wcześniej skutecznie obsadzone".
Jak czytamy na stronie TK, trzech sędziów wybranych 8 października przez poprzedni Sejm: Roman Hauser, Andrzej Jakubecki i Krzysztof Ślebzak "oczekuje na złożenie ślubowania", a trzech wybranych 2 grudnia, od których ślubowanie odebrał prezydent Andrzej Duda: Henryk Cioch, Lech Morawski i Mariusz Muszyński - "oczekuje na podjęcie obowiązków sędziowskich". Do orzekania nie dopuszcza ich prezes TK.
Zgodnie z nową ustawą TK ma badać wnioski w kolejności ich wpływu - wyjątkiem byłoby badanie weta prezydenta, ustawy budżetowej i o TK, wniosków w sprawie zgodności z konstytucją celów lub działalności partii politycznych, a także - przeszkody w pełnieniu urzędu przez prezydenta i sporu kompetencyjnego organów władzy.