Problem polega na tym, że art. 15 ust. 1 ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 2126 ze zm.), który dotyczy ekshumacji, określa, że może być ona dokonana jedynie na umotywowaną prośbę osób uprawnionych do pochowania zwłok za zezwoleniem inspektora sanitarnego, na zarządzenie prokuratora lub sądu, ewentualnie na podstawie decyzji inspektora sanitarnego, ale tylko w razie zajęcia terenu cmentarza na inny cel. Tak wąski katalog uprawnionych nie przewiduje, by możliwe było wystąpienie z wnioskiem przez zarządcę cmentarza, czyli najczęściej parafię.





Tyle że w praktyce to właśnie te ostatnie bywają najbardziej zainteresowane ekshumacją. Tak właśnie było w przypadku, na kanwie którego skierowane zostało pytanie prawne do Sądu Najwyższego. Otóż parafia z Krakowa wystąpiła o zezwolenie na ekshumację zwłok z grobowca. Powodem było to, że nie znała osób w nim pochowanych ani ich bliskich, a grobowiec był w fatalnym stanie. Groził zawaleniem, co stwarzało niebezpieczeństwo dla odwiedzających cmentarz. Zarządca uznał, że art. 15 ust. 1 ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych należy interpretować szeroko. W przeciwnym razie prowadziłoby to do absurdu, gdy parafia, która odpowiada za zachowanie bezpieczeństwa na zarządzanym terenie, nie może realnie go poprawiać poprzez zobowiązanie bliskich osób zmarłych do naprawy grobowca lub – w razie ich nieznalezienia – dokonać renowacji na własny koszt. Okazało się jednak, że zarówno inspektor sanitarny, jak i sąd pierwszej instancji uznali, że zarządca nie może żądać ekshumacji. A sam przepis w zakresie możliwości ekshumacji na zarządzenie sądu należy odczytywać w powiązaniu z art. 210 kodeksu postępowania karnego („w celu dokonania oględzin lub otwarcia zwłok prokurator albo sąd może zarządzić wyjęcie zwłok z grobu”).
Parafia, odwołując się od orzeczenia, powołała się m.in. na wyrok SN z 9 maja 1968 r. (sygn. akt I CR 126/68), w którym wskazano, że obowiązek należytej dbałości o życie i zdrowie człowieka może wynikać nie tylko z normy ustawowej, lecz także ze zwykłego rozsądku. Ponadto, na co zwrócił uwagę zarządca cmentarza, w wielu orzeczeniach SN wskazuje się, że za szkody wynikające z zaniedbania utrzymania drzew w bezpiecznym stanie odpowiada właściciel nieruchomości. Analogicznie więc odpowiadałby za szkody wyrządzone przez grobowiec.
Sąd drugiej instancji podzielił te spostrzeżenia. Dostrzegł jednak też, że art. 15 ust. 1 ustawy o cmentarzach jest niejednoznaczny. W efekcie Sąd Najwyższy musiał ocenić, czy wyżej wymieniony przepis należy bezwzględnie wiązać z procedurą karną, czy też można go wiązać również z procedurą cywilną.
Sędziowie w wydanej uchwale uznali, że mimo wagi problemu i rzeczywistych trudności, z którymi muszą się mierzyć parafie zarządzające cmentarzami, przepis o ekshumacji należy rozumieć możliwie wąsko. Powód? Status ludzkich zwłok jest szczególny i należy im się pełen szacunek. Tym samym parafia nie może żądać ich wykopania, lecz powinna szukać innej metody na poprawę bezpieczeństwa.
ORZECZNICTWO
Uchwała Sądu Najwyższego z 29 czerwca 2016 r., sygn. akt III CZP 24/16. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia