Na wspólnej konferencji z premier Beatą Szydło przedstawił on w poniedziałek projekt zmiany ustawy o komornikach. Ma on zwiększyć uprawnienia nadzorcze i kontrolne ze strony ministra sprawiedliwości, który będzie mógł w ramach postępowania administracyjnego podejmować działania prowadzące do zawieszenia, a nawet usunięcia komornika ze stanowiska, „jeśli rażące naruszenie prawa może stwarzać zagrożenie dla porządku prawnego, interesu pokrzywdzonych”.
Prokurator generalny będzie mógł skierować kasację do SN, jeśli nie będzie usatysfakcjonowany karą orzeczoną wobec komornika, który naruszył porządek prawny.
„Zwiększamy też w sposób zasadniczy realną władzę, realny nadzór nad funkcjonowaniem komorników ze strony prezesów sądów rejonowych” – zapowiedział Ziobro. Chodzi o to – dodał – by „tam, na miejscu, tam, gdzie dochodzi do bezprawia”, pokrzywdzony mógł znaleźć pomoc ze strony państwa, „aby nie musiał sięgać aż do ministra sprawiedliwości, lecz do właściwego prezesa sądu rejonowego”.
Projekt zakłada, że prezes SR będzie mógł odsunąć od czynności komornika na 30 dni, jeśli stwierdzi nieprawidłowości, a jeśli oceni, że są podstawy, będzie mógł wystąpić od ministra sprawiedliwości o odwołanie komornika ze stanowiska.
"Komornicy będą funkcjonariuszami publicznymi, ale będą prowadzić działania na dotychczasowych zasadach, ze zmianami, które wprowadzamy" - wyjaśnił Ziobro na wspólnej konferencji z premier Beatą Szydło, pytany, czy po zmianach komornicy będą pracownikami sądów. Powiedział, że postanowiono wybrać rozwiązanie kompromisowe, w myśl którego czynności komornika będą miały specyficzną formę działalności gospodarczej - na rzecz państwa.
Premier Szydło podkreśliła, że projekt będzie teraz skierowany do konsultacji międzyresortowych. "Zależy nam, żeby (ustawa) była uchwalona jak najszybciej" - powiedziała. "Będziemy dyskutować, uwzględniać wnioski, „ale zależy nam na tym, żeby ta ustawa, te przepisy weszły w życie jeszcze w tym roku. Sądzę, że przed wakacjami sejmowymi uda się ustawę skierować do Sejmu i po wakacjach mogłaby ona być przyjęta, ale to będzie zależało głównie od tego, jak będą przebiegały konsultacje" - podkreśliła.
Minister przedstawiał szczegółowe rozwiązania z projektu. Wprowadza on obowiązek, aby wszystkie czynności komornika w terenie były obowiązkowo nagrywane. "W ten sposób zapis czynności będzie zobiektywizowany" - wyjaśnił Ziobro. Kolejna zmiana to wprowadzenie jednolitego formularza skargi na czynności komorników, aby uniknąć oddalania przez sąd zasadnych wniosków z powodów formalnych - co według ministra obecnie się zdarza. Planuje się też zmienić przepisy, aby komornik mógł prowadzić licytację jedynie takiego majątku, który jest własnością dłużnika, a nie np. tylko mieniem mu powierzonym.
Zasadą ma się także stać osobiste prowadzenie czynności przez komornika, a nie asesora - jak to bywało obecnie, gdy ciężar działalności kancelarii spoczywał na asesorach. "Asesor, osoba jeszcze niedoświadczona, ma tylko asystować w czynnościach komornika, będzie miał uprawnienie do działań w ograniczonym kręgu spraw" - powiedział Ziobro. Resort chce podnieść poziom wykształcenia komorników, spośród których - według Ziobry - 30 proc. nie ma wykształcenia prawniczego, a część legitymuje się tylko wykształceniem średnim. Przewidziano okres przejściowy na uzupełnienie wykształcenia.
Do 2020 r. zasadą ma być elektroniczna forma akt komorniczych. Wprowadzono też zasadę, że komornik będzie mógł się zajmować nie więcej niż 5 tysiącami spraw, i jedynie na terenie jednej apelacji. "Likwidujemy hurtownie komornicze" - dodał Ziobro, przypominając o sytuacjach, w których liczba prowadzonych przez komorników spraw była większa, przez co system stawał się jego zdaniem nieprawidłowo ukształtowany.
Projekt przyśpiesza też postępowanie dyscyplinarne komorników i poszerza katalog możliwych kar dyscyplinarnych. Po zmianach kontrole kancelarii komorniczych miałyby się odbywać raz na dwa, a nie na cztery lata. "I zawsze z przedstawicielem urzędu skarbowego. Kontrolę będzie mógł wysłać nie tylko prezes sądu, ale też minister - jeśli będą po temu podstawy" - dodał Ziobro.