Chodzi o regulację prawa upadłościowego, która odmawiała dłużnikowi prawa do zaskarżenia postanowienia o oddaleniu wniosku o ogłoszenie upadłości, w sytuacji, gdy dłużnik ten nie był wnioskodawcą.
Sędzia Stanisław Biernat poinformował uzasadniając orzeczenie, że zaskarżony przepis co prawda nie obowiązuje od 1 stycznia 2016 r., jednak podlega on ocenie TK, bowiem regulacja ta - na podstawie przepisów przejściowych - może być ciągle stosowana. Wyjaśnił, że zgodnie z art. 78 Konstytucji każda ze stron ma prawo do zaskarżenia orzeczeń pierwszej instancji, natomiast art. 176 mówi, że postępowanie sądowe jest co najmniej dwuinstancyjne.
TK wskazał, że zasada dwuinstancyjności postępowania sądowego jest jednym z istotnych elementów treści prawa do sądu - nie przewidziano od niej odstępstw. Natomiast przewidziana w art. 78 Konstytucji dopuszczalność ustanowienia wyjątków od zasady zaskarżania orzeczeń wydanych w pierwszej instancji, nie dotyczy postępowań sądowych. Zdaniem TK zaskarżony przepis jest niezgodny właśnie z art. 78 w związku z art. 176.
"W obecnym stanie prawnym prawo zaskarżenia postanowienia o oddaleniu wniosku o ogłoszenie upadłości przysługuje" - zaznaczył sędzia.
Tłumaczył ponadto, że Trybunał rozpatrywał sprawę na podstawie przepisów o TK sprzed grudniowej nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Sędzia przypomniał, że w marcu tego roku Trybunał uznał, iż nowelizacja ta była niezgodna z Konstytucją ze względu m.in. na naruszenie trybu legislacyjnego oraz to, że nakazywała ona rozpatrywanie na jej podstawie spraw wszczętych przed jej wejściem w życie.
Zdanie odrębne wygłosiła sędzia Julia Przyłębska. Powiedziała, że orzeczenie z marca br. dotyczące nowelizacji ustawy o TK nie weszło w życie (rząd marcowego orzeczenia nie opublikował twierdząc, że zostało ono wydane niegodnie z prawem) więc tryb postępowania przed TK reguluje ustawa o TK w kształcie określonym grudniową nowelizacją. Według Przyłębskiej nie utraciła ona mocy obowiązującej. Sędzia przypomniała, że zgodnie z Konstytucją wyrok TK wchodzi w życie z dniem ogłoszenia w dzienniku urzędowym.
"Dopiero po publikacji orzeczenie wchodzi w życie i wywołuje skutki" - powiedziała. Według niej w tej sprawie TK powinien orzekać w składzie 7 sędziów TK, tymczasem w posiedzeniu brało udział pięciu sędziów.
Sprawę do TK skierował stołeczny sąd rejonowy. Rozpatrywał on sprawę, w której jedna spółka (wierzyciel) wniosła o ogłoszenie upadłości innej spółki w likwidacji. Sąd dokonał zabezpieczenia majątku dłużnika ustanawiając tymczasowego nadzorcę sądowego, a następnie oddalił wniosek o ogłoszenie upadłości z uwagi na brak majątku pozwalającego na zaspokojenie kosztów postępowania upadłościowego. Dłużnik wniósł o sporządzenie i doręczenie uzasadnienia postanowienia, ale sąd odmówił. Na postanowienie to dłużnik złożył zażalenie.
Zdaniem sądu rejonowego obowiązujące w sprawie przepisy mówiły, iż na postanowienie o ogłoszeniu upadłości zażalenie przysługuje wyłącznie upadłemu, zaś na postanowienie oddalające taki wniosek - wyłącznie wnioskodawcy. Oznacza to zatem, iż dłużnik niebędący wnioskodawcą nie ma możliwości zaskarżenia postanowienia sądu oddalającego wniosek, bez względu na podstawę takiego orzeczenia. Zdaniem sądu rejonowego jest to niezgodne z Konstytucją.
Sąd ten uważa, że nie ma uzasadnienia dla ograniczenia zasady zaskarżalności orzeczeń zapadłych na podstawie prawa upadłościowego i naprawczego. "Bezpieczeństwo obrotu gospodarczego wymaga ujawnienia informacji o złej kondycji finansowej uczestniczących w nim podmiotów. Odbywa się to jednak w oparciu o arbitralne orzeczenie sądu pierwszej instancji, bez możliwości poddania tego rozstrzygnięcia kontroli zainicjowanej przez zainteresowanego (dłużnika). Tymczasem informacja o niewypłacalności dłużnika może powodować znaczne utrudnienie w uzyskaniu przez niego zewnętrznego finansowania przez instytucje kredytowe, rozwinięciu działalności i nawiązaniu współpracy na nowych obszarach, jak również spowodować ograniczenie współpracy dotychczasowych kontrahentów" - wskazywał sąd.