Sprawa dotyczyła listonosza, który w godzinach pracy zaparkował samochód na chodniku przed jedną z uczelni w taki sposób, że nie pozostawił wskazanego w przepisach 1,5 metrowego przejścia dla pieszych. Uniemożliwiającym im korzystanie z przejścia. Naruszenie to zostało zakwalifikowane jako wykroczenie z artykułu 97 Kodeksu wykroczeń (Dz. U. z 1971 nr 12 poz. 114 z zm.). Kodeks stanowi, że karą za wspomniane wykroczenie jest grzywna w wysokości do 3000 zł lub nagana.
Zdarzenie zostało udokumentowane zdjęciami, potwierdzili je także świadkowie.
Mężczyzna nie przyznawał się do winy. W trakcie zeznań przyznał jednak, że jest listonoszem i we wskazanym dniu przywiózł na uczelnię znaczną ilość poczty. Zaparkował na chodniku skąd donosił przesyłki do adresata.
Sąd analizując sprawę nie miał wątpliwości, że mężczyzna dopuścił się wykroczenia. Swoim zachowaniem „utrudnił pieszym poruszanie się, zmuszając ich do omijania samochodu, który całą swoją szerokością zaparkowany został na chodniku. „Fakt, że obwiniony jest listonoszem i dostarczał wówczas pocztę na (...), nie dawał mu uprawnienia do takiego zachowania, a tym samym nie zwalnia go od odpowiedzialności karnej. Sparaliżowanie przez niego normalnego ruchu pieszych nie może być usprawiedliwione obowiązkami służbowymi, które obwiniony wykonywał” – uzasadnił sędzia.
W toku postępowania zwrócono także uwagę na fakt, iż na terenie uczelni znajduje się parking, z którego listonosz mógł skorzystać. „Wymagałoby to z jego strony nieco więcej wysiłku, niż wygodne rozwiązanie, które wybrał, jednak pozwoliłoby mu zachować się zgodnie z prawem” – podkreślono.
Wymierzając karę sąd brał pod uwagę notoryczność popełniania przez kierowców wykroczenia tego typu a także stopień społecznej szkodliwości czynu, który określił jako wysoki. „Kierując się wyłącznie swoją wygodą (obwioniony) zaparkował bowiem samochód całą jego szerokością na chodniku, całkowicie ignorując bezpieczeństwo i możliwość korzystania z niego przez innych uczestników ruchu (pieszych)”.
Z uwagi na powyższe mężczyźnie wymierzono karę grzywny w wysokości 100 zł oraz obciążono go kosztami postępowania.
Wyrok Sądu Rejonowego dla Wrocławia – Śródmieście we Wrocławiu, sygn.. akt VI W 6275/15