Nie istnieje żadne domniemanie, że każda czynność prawna dokonana przez jednego z małżonków ma na celu zaspokojenie zwykłych potrzeb rodziny.

Sprawę zainicjował mężczyzna, który pożyczył pewnej kobiecie 700 zł. Zawarł z nią umowę pożyczki. Niestety, kobieta zmarła w dniu wyznaczonym na dzień spłaty pożyczki.
Pożyczkodawca pozwał więc jej męża.

Solidarna odpowiedzialność

Powód wskazał, że wchodzi tu w grę sytuacja solidarnej odpowiedzialności małżonków za zobowiązania zaciągnięte przez jednego z nich w sprawach wynikających z zaspokojenia zwykłych potrzeb rodziny, czyli na podstawie art. 30 par. 1 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego w zw. z art. 41 par. 1 k.r.o. Mąż zmarłej kobiety zaprzeczył, aby żona pożyczała pieniądze na zaspokojenia potrzeb rodziny, jak również aby uznał roszczenie kiedykolwiek i zobowiązał się do jego spłaty. A spadek po żonie odrzucił. Sąd oddalił powództwo. Wyjaśnił, że powód zawarł umowę pożyczki z kobietą i przekazał jej kwotę 700 zł, a ona zobowiązała się do jej zwrotu dnia 30 listopada 2014 r. Ponieważ pieniądze tego dnia nie zostały zwrócone, pożyczkodawca miał prawo żądać od pożyczkobiorcy zwrotu kwoty głównej wraz z odsetkami. Jednakże pozwał męża zmarłej kobiety opierając swoje roszczenie przede wszystkim na art. 30 par. 1 k.r.o. w zw. z art. 41 par. 1 k.r.o. Pierwszy z tych przepisów przewiduje odpowiedzialność solidarną obu małżonków za zobowiązania zaciągnięte przez jednego z nich, ale wyłącznie w sprawach wynikających z zaspokojenia zwykłych potrzeb rodziny, a nie za wszelkie zobowiązania zaciągnięte przez jednego z nich. Drugi przepis stanowi o możliwości zaspokojenia wierzyciela z majątku wspólnego, co oznacza możliwość skierowania do majątku wspólnego egzekucji, nie oznacza natomiast, że małżonek dłużnika staje się współodpowiedzialny za zaciągnięte przez tego dłużnika zobowiązanie.

Zwykłe potrzeby rodziny

Sąd wyjaśniał dalej, że przez zobowiązania zaciągnięte w sprawach wynikających z zaspokojenia zwykłych potrzeb rodziny należy rozumieć tylko te, które odnoszą się do normalnych, codziennych potrzeb rodziny, wymagających bezwzględnie zaspokojenia bez konieczności podejmowania przez małżonków specjalnych decyzji. Wszelkie inne zobowiązania, zwłaszcza dotyczące większych zakupów ratalnych, nie dające się zakwalifikować pod pojęcie zwykłych potrzeb rodziny, zaciągnięte przez jednego małżonka nie rodzą odpowiedzialności solidarnej drugiego małżonka (wyrok SN z 22 września 1966 r., sygn. akt I CR 544/66). Tak więc przesłankami odpowiedzialności solidarnej o jakiej mowa w art. 30 par. 1 k.r.o. są: 1) istnienie związku małżeńskiego; 2) powstanie zobowiązania w następstwie dokonania przez małżonka czynności prawnej; 3) zaciągnięcie zobowiązania w sprawach wynikających z zaspokajania zwykłych potrzeb rodziny. I te przesłanki muszą występować łącznie. Co do wyjaśnienia jeszcze pojęcia „zwykłe potrzeby rodziny” - sąd wskazał - że chodzi tu o potrzeby przeciętnej rodziny. A zatem powtarzalne czynności dotyczące wspólnego gospodarstwa domowego oraz wychowania dzieci, czyli zakupy artykułów spożywczych, odzieży, drobnych przedmiotów, opłaty, leczenie. W tej sprawie, w ocenie sądu, powód nie udowodnił trzeciej przesłanki, a mianowicie, iż zaciągnięcie pożyczki było związane właśnie z zaspokojeniem zwykłych potrzeb rodziny. Nie istnieje tu bowiem żadne domniemanie pozwalające na uznanie każdej czynności prawnej dokonanej przez jednego z małżonków za mającą na celu zaspokojenie zwykłych potrzeb rodziny. A powód żadnych dowodów na tą okoliczność nie przedstawił. Powołał się jedynie na treść rozmowy z kobietą której przekazał pieniądze, a tego nie dało się już zweryfikować. Równocześnie mąż kobiety logicznie argumentował, że jego żona miała zarówno bezpłatny dostęp do leków na chorobę, na którą cierpiała, jak i zapewniony stały i wystarczający dla potrzeb tej rodziny dopływ gotówki. Niewątpliwe pieniądze pożyczyła, ale nie sposób ustalić na jaki cel. A to na powodzie ciążył w tej sprawie obowiązek udowodnienia, że pieniądze zostały przeznaczone na zaspokojenie zwykłych potrzeb rodziny. Ponieważ tego nie wykazał, powództwo zostało oddalone.

Wyrok Sądu Rejonowego w Trzciance z 1 grudnia 2015 r., sygn. akt I C 683/15