Pan Michał został potrącony na przejściu dla pieszych przez samochód, w wyniku czego doznał skomplikowanego złamania nóg. – Stało się to około północy, gdy wracałem ze spotkania, w czasie którego piłem alkohol – wyjaśnia czytelnik. – Z tego powodu ubezpieczyciel odmówił – na podstawie ogólnych warunków ubezpieczenia – wypłaty świadczenia z tytułu pobytu w szpitalu i rekonwalescencji, choć do wypadku doszło z wyłącznej winy kierującego autem, co zresztą prawomocnie potwierdził sąd karny – pisze pan Michał i pyta, czy ubezpieczyciel może uwolnić się od odpowiedzialności za następstwa wypadku samochodowego, gdy ubezpieczony był wprawdzie nietrzeźwy, ale nie przyczynił się do wypadku.
Pan Michał został potrącony na przejściu dla pieszych przez samochód, w wyniku czego doznał skomplikowanego złamania nóg. – Stało się to około północy, gdy wracałem ze spotkania, w czasie którego piłem alkohol – wyjaśnia czytelnik. – Z tego powodu ubezpieczyciel odmówił – na podstawie ogólnych warunków ubezpieczenia – wypłaty świadczenia z tytułu pobytu w szpitalu i rekonwalescencji, choć do wypadku doszło z wyłącznej winy kierującego autem, co zresztą prawomocnie potwierdził sąd karny – pisze pan Michał i pyta, czy ubezpieczyciel może uwolnić się od odpowiedzialności za następstwa wypadku samochodowego, gdy ubezpieczony był wprawdzie nietrzeźwy, ale nie przyczynił się do wypadku.
Przez umowę ubezpieczenia ubezpieczyciel zobowiązuje się, w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa, spełnić określone świadczenie w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku, a ubezpieczający zobowiązuje się zapłacić składkę. Zobowiązanie ubezpieczyciela przy ubezpieczeniu osobowym polega zwłaszcza na zapłacie umówionej sumy pieniężnej, renty lub innego świadczenia, gdy dojdzie do przewidzianego w umowie wypadku w życiu osoby ubezpieczonej. Postanowienia umowy są uszczegółowione w ogólnych jej warunkach (OWU).
Skoro tak, to ubezpieczyciel nie może uwolnić się od odpowiedzialności za następstwa wypadku samochodowego, w wyniku którego pan Michał odniósł obrażenia, ponieważ to, że był wtedy pod działaniem alkoholu, nie doprowadziło do kraksy – nie ma normalnego związku przyczynowego pomiędzy stanem nietrzeźwości czytelnika a wypadkiem. Pomimo nietrzeźwości nasz czytelnik nie naruszył zasad ruchu drogowego – przechodził przecież przez jezdnię w przeznaczonym do tego miejscu. Brak jakiejkolwiek jego winy w zdarzeniu potwierdził zresztą sąd karny, który skazał kierującego pojazdem, nie dopatrując się po stronie pana Michała przyczynienia się do wypadku. Wyrok skazujący jest prawomocny i wiąże, co do faktu popełnienia przestępstwa, sąd w postępowaniu cywilnym o zapłatę ww. świadczeń.
Na uwagę w tym przypadku zasługuje prawomocny wyrok Sądu Rejonowego w Żorach z 8 lipca 2015 r., sygn. akt: I C 23/14, w świetle którego „Stan nietrzeźwości poszkodowanego w wypadku drogowym pieszego nie stanowi samodzielnej okoliczności wyłączającej odpowiedzialność ubezpieczyciela za następstwa wypadku objęte ochroną ubezpieczeniową, jeśli stan ten nie był przyczyną wypadku, w szczególności jeżeli pieszy znajdujący się w tym stanie nie naruszył zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym”.
Podstawa prawna
Art. 361–362 oraz art. 805 par. 1 i 2 pkt 2 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 539). Art. 11 ustawy z 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 1635).
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Powiązane
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama