Żądania spółdzielni mieszkaniowej wobec jej członka, np. o zapłatę wkładu budowlanego, nie są roszczeniami z zakresu działalności gospodarczej. A to oznacza, że nie może obowiązywać w stosunku do nich krótszy, 3-letni termin przedawnienia – orzekł Sąd Najwyższy.
Początkiem sprawy była budowa szeregowca, którą stołecznej spółdzielni zleciło małżeństwo S. Umowę podpisano w czerwcu 1997 r., a pierwotny koszt budowy miał wynosić 1500 zł za 1 mkw., ale ostateczne rozliczenie miało być dokonane w ciągu 4 miesięcy od daty odbioru domu. Małżonkowie S. w chwili podpisywania umowy nie byli jeszcze członkami spółdzielni, niedługo później przystąpili jednak do niej, a zapłata za budowę miała być wkładem budowlanym.
Inwestycja zakończyła się pod koniec 2000 r., a spółdzielnia dokonała ostatecznego rozliczenia w 2001 r., ustalając łączny końcowy koszt budowy na prawie 495 tys. zł. Jednak państwo S. wpłacili niewiele ponad 400 tys. zł. Wpłaty pozostałej części odmówili, wskazując, że koszty zostały przez SM zawyżone. Spółdzielnia zaś, zamiast od razu skierować sprawę do sądu, przez kilka lat prowadziła postępowanie wewnątrzspółdzielcze.
Kiedy pozew wreszcie trafił do sądu, ten częściowo podzielił zarzuty pozwanych i stwierdził, że rzeczywisty koszt budowy był niższy o prawie 30 tys. zł. W efekcie zasądził na rzecz spółdzielni 65 tys. zł tytułem uzupełnienia wkładu budowlanego. Jednak apelacja małżonków została uwzględniona w całości. Sąd II instancji zmienił wcześniejsze orzeczenie i oddalił powództwo, przychylając się do zgłoszonego przez pozwanych zarzutu przedawnienia. Sprawa trafiła bowiem do sądu dopiero w czerwcu 2011 r., podczas gdy rozliczenie końcowe inwestycji nastąpiło we wrześniu 2001 r. Tymczasem państwo S. wskazali, że dla tego typu roszczeń powinien obowiązywać nie ogólny, 10-letni termin przedawnienia, ale krótszy, 3-letni (obydwa wynikają z art. 118 k.c.). Skoro bowiem spółdzielnia mieszkaniowa prowadzi działalność gospodarczą, polegającą na budowie domów i mieszkań, to także w odniesieniu do roszczeń o wkład budowlany powinien obowiązywać termin 3-letni, przewidziany dla roszczeń z działalności gospodarczej. Spółdzielnia złożyła na ten wyrok skargę kasacyjną, którą z kolei Sąd Najwyższy uwzględnił, uchylając wyrok apelacyjny i nakazując ponowne rozpoznanie sprawy.
W uzasadnieniu SN wskazał, że w przypadku spółdzielni mamy do czynienia z dwoma sferami działalności. Pierwsza ma charakter zewnętrzny: do niej zaliczyć można kontrakty z firmami budowlanymi, remontowymi, zajmującymi się wywozem śmieci, a także dostarczaniem rozmaitych towarów i usług. Druga zaś dotyczy stosunków wewnętrznych pomiędzy spółdzielnią a jej członkami, w zakresie realizacji zadań statutowych. Według SN o ile stosunki w ramach zewnętrznej sfery działalności kwalifikują się jako działalność gospodarcza, o tyle już sfera wewnętrzna jest czymś innym.
– Trzyletni termin przedawnienia nie może więc mieć zastosowania do roszczeń spółdzielni przeciwko jej członkowi o zapłatę wkładu budowlanego, gdyż roszczenia te odnoszą się do sfery wewnętrznej – stwierdził sędzia Dariusz Dończyk.
ORZECZNICTWO
Wyrok SN z 17 grudnia 2015 r., sygn. akt I CSK 1003/14.