Czy oskarżyciele znów będą musieli zdawać relacje przełożonym z wyników spraw sądowych? Wszystko wskazuje na to, że tak.
/>
Obowiązujący od początku roku regulamin prokuratury co prawda zniósł ten obowiązek, ale wielu szefów już zaczęło go przywracać. Odbywa się to w formie poleceń lub zarządzeń. Przełożonych prokuratorów zachęciło do tego stanowisko Prokuratury Generalnej, do którego dotarł DGP.
Sporny obowiązek
Referat posesyjny to rozwiązanie pozwalające szefom na monitorowanie wyników spraw sądowych prowadzonych przez oskarżycieli. Do stycznia 2015 r. przepisy regulaminowe zobowiązywały biorących udział w rozprawie do niezwłocznego złożenia szefowi sprawozdania z jej przebiegu i wyników wraz z własną oceną orzeczenia. Nowy regulamin zniósł to rozwiązanie (zob. infografika), choć Prokuratura Generalna była temu przeciwna. Wielokrotnie na etapie prac legislacyjnych postulowała przywrócenie tego obowiązku. Andrzej Seremet ostrzegał, że „zwolnienie prokuratorów uczestniczących w rozprawie (...) z obowiązku przedkładania referatu co do przebiegu postępowania sądowego (...) utrudni realizację obowiązków związanych z zarządzaniem prokuraturą”.
Przypominał także, że dzięki tej instytucji oceny orzeczenia dokonywał zarówno prokurator uczestniczący w rozprawie, jak i jego przełożony. Seremet tłumaczył ministerstwu, że likwidacja referatu posesyjnego jest sprzeczna z reformą procedury karnej, której podstawowym założeniem jest urzeczywistnienie odpowiedzialności oskarżyciela za wynik postępowania sądowego. PG sygnalizował, że skutkiem zniesienia referatu posesyjnego może być „osłabienie aktywności apelacyjnej i zażaleniowej prokuratury”.
Żaden z ministrów sprawiedliwości (czyli autorów prokuratorskiego regulaminu) nie dał się jednak przekonać. Prokuratura generalna znalazła więc inne rozwiązanie. „W aktualnym stanie prawnym nie ma zatem przepisu nakładającego na prokuratora obowiązek składania referatu posesyjnego. Powyższe nie oznacza jednak, że obowiązek taki nie może zostać nałożony na prokuratora” – wskazuje PG w piśmie, które przekazano szefom jednostek.
Przypomina, że wymóg taki może nałożyć prokurator przełożony. „Zarządzenie lub polecenie dotyczące obowiązku informacyjnego co do przebiegu etapu sądowego procesu karnego nie może być, co oczywiste, uznane za ingerujące w treść czynności procesowej, a więc jest prawnie dopuszczalne” – czytamy w piśmie PG. Może ono przybrać – zdaniem prokuratorskiej centrali – formę uniwersalnego zarządzenia wiążącego wszystkich prokuratorów w każdej sprawie albo indywidualnego polecenia wydanego w konkretnej sprawie. W tym przypadku polecenie takie musi być jednak włączone do akt sprawy.
Patrymonialna struktura
– Każdy prokurator jest przygotowany, by samodzielnie dokonać oceny wyroku. Nie potrzebujemy do tego doradców i suflerów w osobach prokuratorów rejonowych, ich zastępców czy naczelników wydziałów w prokuraturach okręgowych i apelacyjnych – przypomina jednak Jacek Skała, szef Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP.
Tłumaczy, że formalne sprawozdanie z wyniku sprawy ma rację bytu tylko w przypadku asesorów prokuratorskich. Natomiast nałożenie takiego obowiązku na prokuratorów pozostaje w sprzeczności z zasadą niezależności.
– Dlatego że prokurator przełożony nie dysponuje uprawnieniem do wydania polecenia sporządzenia środka odwoławczego. Może jedynie, jeśli nie godzi się z decyzją o odstąpieniu od wywiedzenia takiego środka przez referenta, sam taki środek przygotować i opatrzyć własnym podpisem – dodaje szef związkowców.
Po co Prokurator Generalny tylnymi drzwiami dąży do przywrócenia referatu posesyjnego? – Chodzi o to, co zwykle: zachowanie patrymonialnej struktury prokuratury, w której cała rzesza prokuratorów pozostaje zwolniona z prowadzenia spraw i występowania w sądzie, bo ma inne, rzekomo ważne i czasochłonne zadania – odpowiada Skała.
Jak mówi, dokonane przed rokiem zniesienie referatu posesyjnego podważa sens istnienia setek stanowisk funkcyjnych w prokuraturze.
– Stąd pozaustawowe działania zmierzające do utrwalenia obecnego, niewydolnego systemu organizacji pracy. W naszej ocenie trwałe wyeliminowanie zbędnej instytucji referatu posesyjnego uwalnia siły i środki do wykonywania coraz to większej ilości obowiązków, związanych z nowym ukształtowaniem procesu karnego – przekonuje prok. Skała.
Jak przekonuje Mateusz Martyniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Generalnej, szef jednostki ma prawo wydawać zarządzenia czy polecenia w tym zakresie.
– Takie regulacje nie dotyczą treści czynności procesowych. Są zgodne z obowiązującym prawem i nie stanowią formy jego obejścia – zapewnia prok. Martyniuk.
Jego zdaniem szef jednostki powinien mieć wiedzę na temat prowadzonych postępowań, aby skutecznie kierować podległą strukturą. Rzecznik PG zwraca też uwagę, że obowiązujący par. 168 ust. 2 regulaminu daje szefowi jednostki samodzielną kompetencję do złożenia wniosku o sporządzenie i doręczenie uzasadnienia orzeczenia.
– Trudno taki obowiązek realizować, gdy szef nawet nie ma informacji o przebiegu i efektach postępowania przed sądem – dodaje Martyniuk.