5-osobowy skład TK rozpoznawał tego dnia połączone skargi konstytucyjne Adama H. i SKOK im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego we Wrześni. W niezależnych od siebie sprawach osoby te były uczestnikami postępowań cywilnych przed sądami okręgowymi; z powodu przedłużającej się procedury składali do sądów apelacyjnych skargi na przewlekłość postępowania, domagając się stwierdzenia, że w ich postępowaniach nastąpiło naruszenie prawa do rozpoznania sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki.

Domagali się też od Skarbu Państwa zasądzenia na ich rzecz pewnej sumy pieniężnej.

Sądy apelacyjne oddaliły skargi. Skarżący wnieśli zażalenia, które sądy apelacyjne odrzuciły. Uznali oni, że niemożność zaskarżenia decyzji sądu o nieuwzględnieniu odwołania narusza ich konstytucyjne prawo do sądu i zasadę dwuinstancyjności postępowania.

Według skarżących, postępowanie wywołane skargą na przewlekłość jest od początku do końca postępowaniem sądowym, do którego pełne zastosowanie znajdują przepisy konstytucji o dwuinstancyjnym postępowaniu sądowym. Ich zdaniem, bez znaczenia dla tego faktu jest okoliczność, że rozpoznanie skargi odbywa się według przepisów o postępowaniu zażaleniowym, a istotne jest to, że sąd rozpoznający skargę jako pierwszy wypowiada się w sprawie dotyczącej przewlekłości postępowania.

TK nie podzielił ich argumentów i uznał, że zaskarżone przepisy są zgodne z konstytucyjną zasadą prawa do sądu i nie naruszają zasady dwuinstancyjnego postępowania. Sędziowie przypomnieli, że celem postępowania ze skargi na przewlekłość jest jedynie przeciwdziałanie aktualnie trwającej przewlekłości postępowania i wymuszenie rozpoznania toczącej się sprawy przez sąd lub prokuratora w rozsądnym terminie - a jeżeli tak, to postępowanie ze skargi na przewlekłość nie powinno stanowić dodatkowego czynnika przedłużającego postępowanie w sprawie głównej.

Trybunał zauważył, że przedmiotem postępowania ze skargi na przewlekłość nie jest ocena, czy w jej wyniku doszło do wyrządzenia skarżącemu szkody, oraz przyznanie stosownego odszkodowania, a zatem realizacja przez stronę postępowania głównego prawa do wynagrodzenia szkody wyrządzonej przez niezgodne z prawem działanie organu władzy publicznej.

Trybunał zwrócił uwagę, że zarówno prawo do sądu, jak i jeden z jego aspektów w postaci prawa do zaskarżenia orzeczeń wydanych w pierwszej instancji, nie są prawami absolutnymi i mogą podlegać ograniczeniom.

Trybunał stwierdził, że ustawa o skardze na przewlekłość postępowania ma na celu zagwarantowanie jego sprawności, a tym samym urzeczywistnienie interesu publicznego, którego przesłanką są zarówno "bezpieczeństwo i porządek publiczny", jak i "prawa i wolności innych osób" - wskazane w konstytucji.

"Skoro ustawa ta ma służyć zapewnieniu sprawności i szybkości postępowań sądowych, a zatem zapewniać realizację konstytucyjnego prawa do rozpoznania sprawy przez sąd bez nieuzasadnionej zwłoki, to nie może kreować mechanizmu zmniejszającego jej własną skuteczność. W konsekwencji rezygnacja przez ustawodawcę ze środków zaskarżenia od orzeczeń w przedmiocie przewlekłości postępowania jest racjonalnym ograniczeniem prawa do sądu i prawa do zaskarżalności orzeczeń wydanych w pierwszej instancji oraz nie godzi w prawa i interesy stron postępowania głównego, ale służy realizacji przysługującego im prawa do rozpoznania sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki" - orzekli sędziowie.

Wyrok TK jest ostateczny (PAP)