Felieton
W sprawie planowanej reformy taks radców prawnych i adwokatów powiedziano już dużo, ale końca debaty nadal nie widać; także tej prowadzonej pomiędzy przedstawicielami samorządów prawniczych. Etap prac eksperckich już wprawdzie się zakończył, lecz nadal pobrzmiewa ich echo. Związane jest ono z różnymi koncepcjami przeprowadzenia tych zmian, chociaż cel obu samorządów był i jest wspólny.
Aktywność medialna władz adwokatury w ostatnim czasie zdaje się wynikać także z konieczności wyjaśnienia swoim członkom, dlaczego odstąpiły one od dialogu – konsultacji eksperckich z resortem sprawiedliwości. Przecież nieobecni głosu nie mają, a co za tym idzie – nie mają też wpływu na kształt przyjętych rozwiązań.
W Ministerstwie Sprawiedliwości przygotowano projekty, które ustawowo podlegają opiniowaniu przez Krajową Radę Radców Prawnych i Naczelną Radę Adwokacką. Pierwszy dotyczy rozporządzenia w sprawie opłat za czynności radców prawnych przed organami wymiaru sprawiedliwości (taki sam dla adwokatów), zaś drugi rozporządzenia w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu (identyczny dla adwokatów).
Pierwszy z nich należy ocenić jako niezły, zaś drugi jako niezbyt zadowalający i stąd też traktowany przez samorząd radcowski jako rozwiązanie tymczasowe. Pierwszego rozporządzenia nie będzie jednak bez drugiego. Muszą być wydane jednocześnie, gdyż wchodzą w miejsce obowiązującego dziś jednego aktu wykonawczego, regulującego łącznie i w sposób powiązany te zagadnienia.
To tak jak w kuchni: niekiedy trzeba połączyć coś słodkiego i gorzkiego, aby przygotować potrawę niezłą albo chociaż taką, która jest dla wszystkich do zaakceptowania. Nad proporcjami i jakością tych składników dyskusja jeszcze trwa. Nie możemy jednak dopuścić do sytuacji, że kucharz w ogóle potrawy nie przyrządzi.
Podkreślić należy, że to, co dotychczas osiągnięto w ramach prac nad reformą rozporządzeń taryfowych, to zasługa li tylko samorządu radcowskiego. Wsparcia ze strony adwokatury w kulminacyjnym momencie prac radcowie prawni nie otrzymali, mimo że zgłaszane postulaty dotyczyły obu środowisk. Opracowane raporty, analizy, propozycje rozwiązań... to efekt wysiłku samorządu radcowskiego. Starania te należy przeciwstawić oczekiwaniom adwokatury, opartym na głoszonych ogólnych postulatach, bez konkretnych propozycji rozwiązań. Są one co prawda słuszne, ale nic ponadto.
Z wypowiedzi prezesa NRA Andrzeja Zwary dowiedziałem się, że czasem lepiej trochę stracić, by móc zyskać dużo więcej (DGP 161/2015). Sprowadza się ona do tezy, że dopóki minister sprawiedliwości nie przedstawi konkretnych propozycji realizacji postulatów adwokatów, nie będą oni uczestniczyć w pracach eksperckich, nie biorąc tym samym odpowiedzialności za ich wynik; bo można przecież zyskać dużo więcej.
Moim zdaniem to, co można, to nade wszystko stracić jakąkolwiek szansę przeprowadzenia reformy taryf radcowskich i adwokackich, o którą wspólnie zabiegamy od dawna. Czynimy to także w interesie obywateli, oczekujących po wygranym procesie zwrotu realnie poniesionych kosztów zastępstwa procesowego od strony przegrywającej. Obrazu dopełnia brak konstruktywnych propozycji ze strony NRA, przyjmującej dotychczas rolę recenzenta prowadzonych prac eksperckich.
Czy warto opracowany pakiet projektów stracić w imię nierealistycznej chęci zyskania więcej? Lepiej niech odpowiedzą na to frontowi prawnicy – adwokaci i radcowie prawni – z tym, że muszą wiedzieć, co mogą utracić, a co ewentualnie zyskać. Powinni też wiedzieć, czy zyski są jedynie oczekiwane, czy też podjęte zostały (i przez kogo) starania, aby je faktycznie osiągnąć. Przecież wniosków o zasądzenie wyższych kosztów zastępstwa nie będziemy opierać na obietnicach i prognozach.
Dotychczasowe zachowania samorządu adwokackiego określiłbym jako głoszenie oczekiwań, zaś radcowskiego jako podejmowanie starań. W wyniku tych starań powstały projekty rozporządzeń dotyczące stawek radcowskich i adwokackich. NRA, dystansująca się od prac eksperckich, pozytywnie zaopiniowała ich wynik w postaci projektu rozporządzenia w sprawie opłat za czynności adwokackie (słodki składnik wspomnianej potrawy). Okazało się nawet, że więcej uwag i zastrzeżeń w tym zakresie zawarto w opinii KRRP z 25 sierpnia 2015 r. Pozostało to, co w chwili obecnej jest gorzkie (stawki pełnomocnika z urzędu). Niestety, kwestie te muszą być uregulowane łącznie i w tym samym czasie.
Czas na decyzje. Z pewnością wielu radców prawnych i adwokatów doceni zastąpienie tabliczki gorzkiej czekolady praliną – co prawda z tej samej czekolady, aczkolwiek ze słodkim nadzieniem. Należy osiągnąć – przez wspólne starania na etapie opiniowania projektów – to, co jest dziś możliwe, a jednocześnie nadal prowadzić działania na rzecz zwiększenia sum przeznaczanych w budżecie państwa na nieopłaconą pomoc prawną, a co za tym idzie podwyższenie – zgodne z naszymi oczekiwaniami – stawek z urzędu do wysokości gwarantującej godziwe opłacenie pracy radcy prawnego i adwokata. ©?
Wielu radców prawnych i adwokatów doceni zastąpienie tabliczki gorzkiej czekolady praliną