Polki zakochane w obcokrajowcach przekonują się o tym, że powiedzenie „Miłość nie zna granic” nie odnosi się niestety do granic państwowych. Sprowadzenie do Polski ukochanego – Turka, Tunezyjczyka albo Nigeryjczyka – to nie taka prosta sprawa.
Czy możliwe jest przesłuchanie świadków
Ahmeda poznałam na wakacjach w Tunezji. Już na pierwszym spotkaniu poprosił mnie o rękę – opowiada pani Anna. – Kiedy dowiedział się, że mieszkam w Warszawie, zagrał ze mną w otwarte karty i oświadczył, że szuka Polki, która zgodzi się na ślub dla dokumentów. Chciałabym mu pomóc, ale się boję. Czy słusznie – pyta czytelniczka.
TAK
Zawarcie fikcyjnego małżeństwa wiąże się z poważnymi konsekwencjami dla obojga partnerów. Cudzoziemcowi grozi za to wydalenie z kraju, a osobie umożliwiającej mu pobyt wbrew przepisom kara pozbawienia wolności od trzech miesięcy do lat pięciu. W jaki sposób prawda może wyjść światło dzienne? Chcąc zamieszkać w Warszawie, cudzoziemiec będzie musiał wystąpić do wojewody mazowieckiego z wnioskiem o udzielenie mu zezwolenia na zamieszkanie na czas oznaczony. Zanim jednak zostanie ono wydane, prawdziwość małżeństwa zostanie poddana starannej weryfikacji, by sprawdzić, czy nie zostało zawarte w celu obejścia przepisów. Trzeba więc liczyć się z tym, że zostaną państwo umieszczeni w osobnych pokojach i będą odpowiadać na pytania dotyczące istotnych faktów z waszego życia. Czeka was także konfrontacja językowa, która sprawdzi zdolność porozumiewania się. Przesłuchani zostaną wasi znajomi. Co więcej, takie pogłębione badanie może odbywać się za każdym razem, gdy cudzoziemiec złoży wniosek o zezwolenie na zamieszkanie. Przy kolejnym urzędnicy sprawdzą też, czy mieszkacie wspólnie. I nawet jeśli pierwsza weryfikacja wypadnie pozytywnie, to nie oznacza wcale, że podczas kolejnej nie dopatrzą się nieprawidłowości. Warto zdawać sobie z tego sprawę.
Podstawa prawna
Art. 169 par. 1–2 ustawy o cudzoziemcach (Dz.U. z 2013 r. poz. 1650 ze zm.).
Art. 264a ustawy z 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (Dz.U. nr 88, poz. 553 ze zm.).
Wyrok NSA z 6 lutego 2015 r., sygn. akt II OSK 2194/14.
Czy brak własnego mieszkania jest przeszkodą
Karima poznałam w Turcji. Od razu wpadł mi w oko. Wydaje mi się, że to idealny kandydat na męża, ale chciałabym go najpierw lepiej poznać – opowiada pani Grażyna. – Pomyślałam, że mógłby przyjechać do Polski na parę tygodni na moje zaproszenie. Obawiam się jednak, że może być z tym problem, bo mieszkam w wynajmowanym mieszkaniu.
NIE
Choć w zasadzie odpowiedź na to pytanie powinna brzmieć i tak, i nie. Wszystko zależy od tego, czy właściciel mieszkania wyrazi zgodę na zakwaterowanie cudzoziemca, a po jego przyjeździe do Polski zgodzi się na zameldowanie na pobyt czasowy w lokalu. Zgodnie z przepisami jest to wymóg konieczny, choć brak zameldowania nie rodzi żadnych konsekwencji dla zapraszającego. W praktyce mogłoby się to okazać trudne, bo wynajmujący mieszkania nie zgadzają się nawet na meldunek swoich najemców, mimo że – zgodnie z przepisami – mają taki obowiązek. Nie zmienia to jednak faktu, że ubiegając się o wpisanie zaproszenia do ewidencji zaproszeń, musiałaby pani przedstawić umowę najmu i zgodę właściciela lokalu na zakwaterowanie obcokrajowca.
Podstawa prawna
Art. 53 par. 3 ustawy o cudzoziemcach (Dz.U. z 2013 r. poz. 1650 ze zm.).
Czy ponoszę odpowiedzialność za gościa
Chciałabym zaprosić do Polski Pakistańczyka. Jednak znam go dość krótko i nie wiem, czy mogę mu ufać. Czy umożliwiając mu wjazd do Polski, jestem za niego odpowiedzialna – pyta czytelniczka.
TAK
Wystawiając zaproszenie, ułatwiamy cudzoziemcowi przyjazd do kraju i jednocześnie bierzemy za niego odpowiedzialność, gdy znajduje się na terytorium objętym wizą. Zaproszenie nakłada na zapraszającego obowiązek pokrycia wszelkich kosztów związanych z pobytem cudzoziemca w Polsce i jego wyjazdem z kraju. Chodzi o koszty zamieszkania, utrzymania, leczenia, podróży powrotnej lub ewentualnego wydalenia z Polski. W związku z tym, jeśli np. cudzoziemiec popełni przestępstwo albo naruszy warunki pobytu, to urząd do spraw cudzoziemców najpewniej obciąży kosztami deportacji właśnie zapraszającego. Skoro więc nie ma pani do niego zaufania, to lepiej nie zapraszać, bo goszcząc go, przyjmuje pani na siebie wiele zobowiązań finansowych.
Podstawa prawna
Art. 53 par. 2, art. 57 par. 2 pkt 3 ustawy o cudzoziemcach (Dz.U. z 2013 r. poz. 1650 ze zm.).
Czy są trudności z przyjazdem rodziny
Czy to prawda, że obcokrajowiec mieszkający w Polsce nawet przez kilka lat nie może zaprosić swojej rodziny na ślub – pyta pani Anna.
TAK
Wszystko zależy od tego, jak długo i na jakich zasadach cudzoziemiec przebywa w Polsce. Zgodnie z ustawą o cudzoziemcach upoważnionym do wystawienia zaproszenia jest wyłącznie cudzoziemiec przebywający w Polsce bezpośrednio przed wystawieniem zaproszenia legalnie i nieprzerwanie przez okres 5 lat lub posiadający zezwolenie na pobyt stały albo zezwolenie na pobyt rezydenta długoterminowego UE. Jeśli nie spełnia tych wymogów, to wówczas zaproszenie wystawić będzie musiała jego partnerka posiadająca obywatelstwo polskie i zamieszkująca w Polsce. W tym celu należy złożyć wniosek do wojewody właściwego ze względu na miejsce zamieszkania.
Podstawa prawna
Art. 49 par. 2 pkt. 1–2, art. 52 par. 1, art. 53 ustawy o cudzoziemcach (Dz.U. z 2013 r. poz. 1650 ze zm.).
Czy rozwód przeszkodzi w staraniach o obywatelstwo
Paula poznałam nad Wisłą. Jest Nigeryjczykiem i od pięciu lat mieszka w Polsce z żoną Polką, z którą ma syna. Paul ma już kartę stałego pobytu i zezwolenie na osiedlenie się. Obecnie stara się o obywatelstwo. Chciałabym, żeby rozwiódł się z żoną, ale nie wiem, czy to mu nie zaszkodzi – pyta pani Anna.
NIE
Rozwód nie wyklucza starań o obywatelstwo. Tym bardziej że obcokrajowiec ma z Polką dziecko. Pomocne może okazać się także wykazanie innych związków z Polską – urzędowo poświadczonej znajomości języka polskiego, posiadanych kredytów i innych zobowiązań finansowych lub majątku itp. Sam rozwód nie stanowi jednak przeszkody w tych staraniach.
Podstawa prawna
Art. 18-29 par.1 ustawy o obywatelstwie polskim (Dz.U. z 2012 r. poz. 161 ze zm.).
Czy formalności są skomplikowane
Chcę wziąć ślub z obcokrajowcem w Polsce. Zastanawiam się, jakie dokumenty powinien przygotować narzeczony i ile to wszystko może potrwać. Czy biurokratyczne wymogi są bardzo restrykcyjne – zastanawia się pani Grażyna.
NIE
To jednak zależy od tego, skąd pochodzi narzeczony. Przede wszystkim obcokrajowiec, który chce zawrzeć małżeństwo w Polsce, musi złożyć kierownikowi urzędu stanu cywilnego dokument stwierdzający, że – zgodnie z prawem swojego kraju – może zawrzeć małżeństwo za granicą. Niektóre kraje (np. Albania, Litwa, Malta) nie wydają takich dokumentów. Wówczas należy zwrócić się do sądu rodzinnego w Polsce o zgodę na zawarcie małżeństwa bez zaświadczenia, co wiąże się z około trzymiesięcznym oczekiwaniem. Wymogu tego nie stosuje się wobec bezpaństwowca, który mieszka w Polsce. Dodatkowo cudzoziemiec musi też złożyć odpis albo oryginał aktu urodzenia i mieć ważny paszport. Jeśli jednak ma w Polsce status uchodźcy, to przedstawia genewski dokument podróży. Jeśli na stałe mieszka w Polsce – kartę stałego pobytu. Jeśli jest bezpaństwowcem nie posiadającym w Polsce miejsca zamieszkania, składa dokument podróży lub paszport wydany przez władze państwa zamieszkania. Każdy dokument w języku obcym musi być przetłumaczony na język polski przez tłumacza przysięgłego. Ślub można zawrzeć najwcześniej po upływie miesiąca od daty złożenia dokumentów do USC. Niektóre państwa wymagają też, aby ich obywatele uzyskali specjalne zezwolenia na zawarcie małżeństwa poza granicami kraju. Tak jest np. w przypadku Libanu, Jemenu lub Kambodży. Zawarcie małżeństwa bez tego dokumentu powoduje jego nieważność w kraju pochodzenia.