Polskie prawo wprost nie zabrania jednoczesnej jazdy na rowerze i prowadzenia obok siebie psa. Ale z jego interpretacji wynika, że takie zachowanie powinno być zabronione. Rowerzysta może też zostać ukarany przez policję mandatem karnym.
Szczegółowiej wypowiedział się w podobnej sprawie Zbigniew Rynasiewicz, były sekretarz stanu z Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju, odpowiadając na interpelację poselską. Jego zdaniem art. 37 ust. 3 ustawy – Prawo o ruchu drogowym pozwala na prowadzenie maksymalnie dwóch sztuk zwierząt przy pojeździe zaprzęgowym (z jego prawej strony). – Przepis ten wyraźnie określa, że chodzi o pojazd zaprzęgowy. Brzmienie przywołanego przepisu pomija inne pojazdy – twierdzi Rynasiewicz. Konkludując, niedopuszczalne jest prowadzenie zwierzęcia, a zatem także psa, przy pojeździe innym niż zaprzęgowy. Bardzo ważne jest także to, by uczestnik ruchu znajdujący się na drodze zachował ostrożność albo gdy przepisy tego wymagają – szczególną ostrożność. Musi unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę.
W ocenie sekretarza stanu ministerstwa poruszanie się rowerem po jezdni z psem na smyczy jest potencjalnym zagrożeniem bezpieczeństwa ruchu drogowego, gdyż zachowanie zwierzęcia nie jest przewidywalne. Pies prowadzony na smyczy trzymanej przez kierującego rowerem (albo połączonej z rowerem) może np. spowodować przez gwałtowne szarpnięcie utratę równowagi cyklisty, a w konsekwencji niezamierzoną zmianę kierunku jazdy, co może bezpośrednio doprowadzić do kolizji z innym pojazdem lub przeszkodą na drodze. Jak na razie ustawodawca nie wnioskował o zmianę przepisów w tym zakresie, dlatego też nie planowano nowego uregulowania ruchu zwierząt na drogach. ©?
Podstawa prawna
Art. 37 ust. 3 ustawy z 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym (Dz.U. z 2012 r. poz. 1137 ze zm.).