Asesor sądowy będzie powoływany na pięć lat i będzie orzekał tylko w sądach rejonowych. W piątek posłowie przyjęli wniesiony przez prezydenta projekt zmian w prawie o ustroju sądów powszechnych, którego celem jest przywrócenie instytucji asesury.
Asesorzy zniknęli z sądów w 2009 r., kiedy wszedł w życie wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 2007 r. (sygn. akt SK 7/06). Wówczas sędziowie uznali, że asesorom nie można przypisać atrybutu niezależności, gdyż byli powoływani i odwoływani przez ministra sprawiedliwości, a więc przedstawiciela władzy wykonawczej.
Teraz asesorzy mają być powoływani – tak jak sędziowie – przez prezydenta na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa. Ale i to rozwiązanie wzbudziło niemałe kontrowersje. Część ekspertów bowiem wskazywała, że prezydencki akt powołania asesora będzie wymagał kontrasygnaty premiera. A to budzi obawy, czy ze względu na udział władzy wykonawczej w tej procedurze TK znów nie uzna, że asesor nie jest niezależny. Wszystko przez konstytucję, zgodnie z którą akty wydawane przez prezydenta wymagają dla swej ważności podpisu prezesa Rady Ministrów. Są wyjątki od tej zasady – np. powoływanie sędziów – ale są one wymienione enumeratywnie i nie ma wśród nich powoływania asesorów.
Kolejnym przegłosowanym przez posłów rozwiązaniem, które także wzbudziło wątpliwości, jest powoływanie asesora na czas oznaczony (5 lat). Zakwestionowała to Helsińska Fundacja Praw Człowieka. Wskazała, że jedną z najistotniejszych konstytucyjnych gwarancji niezawisłości sędziowskiej jest przewidziana w art. 179 konstytucji zasada powoływania sędziego na czas nieoznaczony. Dlatego też
fundacja uważa, że zadeklarowana w projekcie niezawisłość asesora będzie jedynie iluzoryczna. Asesor, sprawując swój urząd, nie będzie miał bowiem poczucia stabilizacji. A to jest konieczne, aby wydawać sprawiedliwe rozstrzygnięcia.
Mimo tych zastrzeżeń posłowie zdecydowali, że projekt wart jest poparcia. Na przywróceniu asesury zależy bowiem zarówno Ministerstwu Sprawiedliwości, jak środowisku sędziowskiemu. Jak tłumaczy Waldemar Żurek, rzecznik prasowy Krajowej Rady Sądownictwa, obecnie rada nie jest w stanie np. sprawdzić, czy osoby, które kandydują na stanowisko sędziego, nadają się do tego charakterologicznie.
– Nie wiemy, czy są odporne na stres, naciski. To można sprawdzić jedynie w praktyce, czyli na sali sądowej. I właśnie dlatego powrót asesury jest tak wyczekiwany – tłumaczy sędzia Żurek.
Zgodnie z przyjętą ustawą asesorzy będą orzekać tylko w sądach rejonowych, gdzie będą sądzić wszystkie rodzaje spraw, z wyjątkiem tych dotyczących stosowania aresztu tymczasowego w postępowaniu przygotowawczym oraz spraw upadłościowych – ze względu na ich ciężar gatunkowy.
Ustawa ma wejść w życie 1 stycznia 2016 r.
Ustawa skierowana do Senatu