Kilka miesięcy po nowelizacji ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów, nie znajdujemy rzeczowych argumentów dla kolejnego, jeszcze silniejszego wzmocnienia kompetencji prezesa UOKiK, przy czym wskazać należy, że rozwiązania proponowane w projekcie, jako ograniczające swobodę działalności gospodarczej oraz budzące liczne wątpliwości interpretacyjne, należy ocenić krytycznie.
W kwestii przekazania prezesowi UOKiK kompetencji do orzekania w sprawie stosowania przez przedsiębiorców w umowach z konsumentami klauzul abuzywnych, BCC podkreśla, że jedynie niezawisły sąd, przy uwzględnieniu wszelkich okoliczności sprawy i po wyważeniu interesów zarówno przedsiębiorcy jak i konsumenta powinien rozstrzygnąć, czy dana klauzula wypełnia dyspozycję art. 385[1] § 1 k.c. Centralny organ administracji rządowej, jakim jest prezes UOKiK, nie daje rękojmi pełnej niezależności i niezawisłości przy rozstrzyganiu w sprawach przedsiębiorców.
Poważne zastrzeżenia BCC budzi również rozwiązanie pozwalające prezesowi UOKiK na wydanie – jeszcze w trakcie trwania postępowania przed tym organem – decyzji zobowiązującej przedsiębiorcę do zaniechania określonych działań w przypadku zarzucenia przedsiębiorcy stosowania praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów. Decyzja prezesa UOKiK podlegać będzie wykonaniu pomimo jej zaskarżenia, a przed wydaniem decyzji, stronie nie będzie przysługiwać prawo do wypowiedzenia się co do zebranych dowodów i materiałów oraz zgłoszonych żądań. Zdaniem BCC, jest to zbyt daleko idące ograniczenie podstawowych praw przedsiębiorcy. To rozwiązanie budzi poważne wątpliwości, co do jego zgodności z Konstytucją RP, a w szczególności zgodności z art. 78 Konstytucji RP obejmującym zasadę czynnego udziału strony w postępowaniu, art. 20 i art. 22 Konstytucji RP (wolność działalności gospodarczej), art. 31 ust. 3 Konstytucji PR (zasada proporcjonalności). Rozwiązanie to może podważać zasadę zaufania obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa.
W kontekście powyższego należy wskazać, że jak wynika z danych statystycznych udostępnionych BCC przez prezesa UOKiK, np. w 2014 r. ok. 30% decyzji wydanych przez prezesa UOKiK zostało uchylonych bądź zmienionych przez Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Warszawie. To pokazuje, że oddanie kompetencji prezesowi UOKiK, zarówno w sprawach o stwierdzenie abuzywności klauzul umownych, jak również wprowadzenie zasady natychmiastowej wykonalności decyzji prezesa UOKiK (która może później okazać się błędna), nie jest dobrym rozwiązaniem i może spowodować daleko idące, ciężkie do wyobrażenia skutki, zarówno dla przedsiębiorców, jak i dla Skarbu Państwa, w przypadku dochodzenia przez przedsiębiorcę odszkodowania za wydanie i egzekucję decyzji niezgodnej z prawem.
Projekt wprowadza także nową praktykę naruszania przez przedsiębiorcę zbiorowych interesów konsumenta tj. proponowanie konsumentom usług finansowych, które nie będą odpowiadać potrzebom konsumentów lub proponowanie nabycia usług finansowych w sposób nieadekwatny do ich charakteru. Przepis projektu nowelizacji ustawy wymaga od przedsiębiorcy, aby przed zaproponowaniem konsumentowi usługi finansowej, zbadał potrzebę konsumenta z uwzględnieniem „dostępnych przedsiębiorcy informacji w zakresie cech konsumenta”. Tak sformułowany przepis będzie budzić wątpliwości interpretacyjne i będzie wyjątkowo trudny do zastosowania w praktyce. Trudno także oczekiwać od przedsiębiorcy, aby każdorazowo badał potrzebę konsumenta. Co w sytuacji, gdy przedsiębiorca uzna, że konsument nie ma potrzeby, konsument zaś będzie odmiennego zdania? Konsument sam najlepiej wie, jakie ma potrzeby i czy aby je zaspokoić, należy skorzystać z usługi finansowej. Zakazane będzie również proponowanie nabycia usług finansowych w sposób „nieadekwatny do ich charakteru”, co też będzie budzić wątpliwości interpretacyjne. Przesłanka ta jest bowiem niezwykle cenna.
Mając powyższe na uwadze, BCC apeluje o rzeczywiste wsłuchanie się w głos przedsiębiorców, rzetelną analizę możliwych konsekwencji proponowanych rozwiązań i zmianę projektu, a w niektórych miejscach zaniechanie wprowadzenia projektowanych przepisów.