Reklama
– Prace trwały tak długo, ponieważ na początku propozycje budziły wśród posłów wiele kontrowersji. Przełomowym momentem było opublikowanie przez Krajową Radę Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego badań, z których wynikało, że blisko 80 proc. badanych kierowców popiera taką zmianę przepisów – tłumaczy Beata Bublewicz, autorka nowelizacji.
Projekt zmienia m.in. definicję ustąpienia pierwszeństwa pieszemu, zawartą w art. 2 pkt 23 kodeksu drogowe. Ma zostać sprecyzowane, że ustąpienie pierwszeństwa dotyczy również powstrzymania się od ruchu, jeżeli mógłby on zmusić pieszego do powstrzymania się od wejścia na pasy w przypadku oczekiwania na przejście. Zgodnie z projektowanym nowym brzmieniem art. 13 pieszy, zobowiązany do zachowania szczególnej ostrożności, będzie miał pierwszeństwo przed pojazdem (z wyjątkiem tramwaju), oczekując na przejściu. Również art. 26 tej ustawy stanowić będzie, że kierowca zbliżając się do pasów, jest zobowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa osobie znajdującej się na przejściu lub oczekującej, by na nie wejść.
Reklama
Piesi są grupą najbardziej narażoną na wypadki drogowe. Z policyjnych statystyk wynika, że w 2014 r. odnotowano 8940 wypadków z ich udziałem, a zginęły w nich 1104 osoby, przy 8339 rannych. Przy czym nieprawidłowe przechodzenie przez zebrę było przyczyną 134 wypadków.
Czy nowe regulacje pomogą poprawić te tragiczne statystyki?
– W 15 krajach UE, w których poziom bezpieczeństwa pieszych jest bardzo wysoki, obowiązują przepisy dające pieszemu oczekującemu bądź zbliżającemu się do przejścia pierwszeństwo – zaznacza posłanka Bublewicz, która nie ma wątpliwości, że nowe regulacje przełożą się na mniejszą liczbę ofiar śmiertelnych.
Choć projekt zyskał niedawno zielone światło rządu i został uznany za jeden z priorytetów legislacyjnych, nowe przepisy nie zaczną prędko obowiązywać. Wydłużono nawet z 12 do 18 miesięcy vacatio legis, tak aby był czas na przeprowadzenie kampanii informacyjnej dla kierowców.
134 osoby zginęły w zeszłym roku , nieprawidłowo przechodząc po pasach
Etap legislacyjny
Po I czytaniu
Komentarze(12)
Pokaż:
A POtem już koniec chorej partii PO
Przecież młodzież obecnie, ze słuchawkami w uszach i kapturem na głowie nie zatrzymując się nawet na sekundę przy krawędzi jezdni, wkracza bez rozglądania się bo tak im wolno. Nie tędy droga. Sprawę bezpiecznych przejść mogą rozwiązać jedynie światła uruchamiane przyciskiem przez pieszego. Wiem, że zawsze w sprawach spornych zostanie ukarany kierowca. Bo policja jest tak nastawiona!
Powtarzam, tylko światła!!!
Pieszy nie ma mieć wszędzie pierwszeństwa, ma mieć jedynie na małym fragmencie drogi na którym wymalowana jest zebra.
To nie osiemdziesięcioletnia staruszka, czy dziecko powinno dbać o bezpieczeństwo ruchu oceniając jaką prędkością się porusza samochód i czy może bezpiecznie przejść przez ulicę, tylko kierowca który musi zdać egzamin żeby prowadzić pojazd.
Dlaczego to pieszy ma naciskać przyciski i czekać, może odwrócimy role, niech to piesi mają cały czas zielone, a to kierowcy naciskają przyciski i czekają na możliwość przejazdu? Irytujące? Ale pieszym chętnie byś taki los zgotował.
PS. Mea culpa: czasem też jeżdżę chodnikiem (gdy np. wąska ulica jest jednokierunkowa i musiałbym jechać pod prąd), ale pamiętam, że pieszy jest najważniejszy (no i ma prawo się zagapić, dziecko wyskoczy, ludzie gadają przez komórki, czytają posty - nawet na przejściu dla pieszych).
Bracia i siostry ROWERZYŚCI - nie jesteście pępkami świata, szanujcie innych bo was nie uszanują!