Bronisław Komorowski wyjaśniał, że chciał w drugiej kadencji forsować pomysł wprowadzenia możliwości odpisania na partie polityczne 1 procentu z podatku. Prezydent tłumaczył, że zabieganie o 1 procent przez organizacje pozarządowe bardzo je aktywizuje. Zastanowiło go czy to nie byłby prawidłowy kierunek do uzupełnienia sposobu finansowania partii.
W debacie wzięło udział kilku ekspertów. Doktor Jarosław Zbieranek z Katedry Systemów Ustrojowych i Praw Człowieka Uniwersytetu Zielonogórskiego podkreślał, że model finansowania partii z budżetu spełnił swoją rolę bo ten system zlikwidował korupcjogenne mechanizmy na styku finansowania partii politycznych. Zarazem, według doktora Zbieranka, nie ma alternatywy, która mogłaby zastąpić dotychczasowy system, a pomysł z 1 procentem jest kontrowersyjny. Między innymi dlatego, że informacje o preferencjach politycznych będą dostępne w Urzędach Skarbowych.
Z kolei Grażyna Kopińska z Fundacji imienia Stefana Batorego podkreślała, że obecny system jest korzystny ale musi zostać między innymi zwiększona przejrzystość finansowa partii i kontrola nad wydatkami. Zdaniem Grażyny Kopińskiej, odwrócenie się od finansowania partii z budżetu na rzecz osób prywatnych może prowadzić do patologii takich jak na przykład w Stanach Zjednoczonych, gdzie od wielu lat nie można ograniczyć prawa do posiadania broni. Ekspertka wyjaśniała, że dzieje się tak dlatego, że w Kongresie zasiadają politycy, którzy są finansowani przez lobby producentów broni.
Eksperci zwracali też uwagę, że jeśli Polacy zdecydują, że obecny system finansowania partii musi zostać zmieniony, nie ma obecnie pomysłu czym go zastąpić.
Według badania CBOS z czerwca tego roku na pytanie "czy jest pan/pani za utrzymaniem dotychczasowego sposobu finansowania partii z budżetu państwa?", 75 procent ankietowanych odpowiedziało "nie".