Wskazywali oni, że konstytucyjne zasady narusza m.in. przepis mówiący, że dziedziczenie po członku spółdzielni jest możliwe, jeżeli spadkobierca jest członkiem spółdzielni lub złoży deklarację o przystąpieniu do niej.
TK nie podzielił tych zarzutów. Przedstawiając uzasadnienie sędzia TK Maria Gintowt-Jankowicz podkreśliła, że zaskarżony przepis jest regulacją "szczególną", bo pozwala spadkobiercy lub spadkobiercom członka spółdzielni wstąpić w prawa związane z udziałami spółdzielni. W przypadku śmierci członka spółdzielni jego udziały nie podlegają umorzeniu, a przechodzą na spadkobiercę, jeśli ten jest lub zostanie członkiem spółdzielni. Oznacza to, że może on przejąć udziały po zmarłym, a nie tylko wartość tych udziałów.
Ponadto, zdaniem Trybunału, wszyscy spadkobiercy, a nie tylko jedna osoba, mogą skorzystać z prawa dziedziczenia udziałów, ponieważ możliwy jest ich podział.
"Warunek członkostwa w spółdzielni jest racjonalny i konieczny, bo udział w spółdzielni może przysługiwać tylko członkowi spółdzielni i udział ten bez członkostwa w spółdzielni traci rację bytu" - mówiła sędzia Gintowt-Jankowicz. Jak podkreśliła, jeśli ktoś nie chce być członkiem spółdzielni, albo nie będzie spełniać wymogów przystąpienia do spółdzielni (np. spółdzielni inwalidów), dziedziczy udziały na zasadach ogólnych, w tym wypadku przez przejęcie wartości udziałów spadkodawcy.
TK odniósł się też do - zaskarżonych w całości przez wnioskodawców - przepisów ustawy dotyczących przekształcania spółdzielni pracy w spółki prawa handlowego. W ocenie grupy posłów sprzyjają one likwidacji spółdzielczości i przez to są niezgodne z konstytucyjną zasadą społecznej gospodarki rynkowej.
Ponadto - argumentowali wnioskodawcy - kwestionowana regulacja narusza konstytucyjną zasadę równości, gdyż tylko wobec spółdzielni pracy przewidziano możliwość przekształcenia w spółkę prawa handlowego, bez uprzedniego przeprowadzenia likwidacji spółdzielni.
Jednak Trybunał stwierdził, że wniosek w tej części nie spełnia wymagań formalnych. Zarzuty wnioskodawców są zdaniem Trybunału zbyt ogólne i "są wyrazem przekonania o próbie eliminacji spółdzielczości pracy" bez przedstawienia dowodów. Dlatego w tej części wniosku - kwestionującego całość przepisów przekształceniowych - Trybunał postępowanie umorzył.
Zasygnalizował jednak, że część rozwiązań przyjętych w zaskarżonych przepisach jest niezgodna z konstytucją. Jak podkreślił, przekształcenie spółdzielni pracy w spółkę prawa handlowego jest dopuszczalne, to nie może jednak być dla członków spółdzielni w żaden sposób przymusowe - powinien to być proces zależny wyłącznie od woli członków spółdzielni pracy, a nie od woli jej organu wykonawczego, jakim jest zarząd, a tym bardziej od woli osób spoza spółdzielni.
Zdaniem TK gwarancja zrzeszania się wymaga też dostępu dla członków spółdzielni do pełnej informacji o procesie i celach przekształcania. Dlatego powinni być oni odpowiednio wcześniej i indywidualnie (a nie przez ogłoszenie jak jest ustalone obecnie) zawiadamiani o zwołaniu walnego zgromadzenia spółdzielni, które rozpoczyna proces przekształceniowy, a także tego walnego zgromadzenia, na którym ma zostać podjęta uchwała o przekształceniu.
Ponadto przepisy dotyczące takiego przekształcenia powinny - wskazał Trybunał - zapewniać równą ochronę wszystkich członków spółdzielni, zarówno tych, którzy uczestniczą w przekształceniach, jak i tych, którzy nie zdecydują się na uczestnictwo w przekształconej spółce.
Przepisy powinny również uwzględniać "ochronę pracy przekształcanej spółdzielni w postaci kontynuacji stosunków pracowniczych". Jeżeli przekształceniom podlega spółdzielnia pracy inwalidów lub niewidomych to członkom tej spółdzielni powinna zostać zapewniona "szczególna ochrona". Przekształcenie to musi być prowadzone na "zasadzie kontynuacji" - pokreślił TK.
Dlatego uznał niektóre artykuły Prawa spółdzielczego za niezgodne z konstytucją: są to m.in. art. 203n § 3 - w zakresie, w jakim dotyczy zawiadamiania przez ogłoszenie o zwołaniu walnego zgromadzenia dot. procesu przekształceniowego. W tym wypadku, zdaniem TK, spółdzielcy powinni być informowani indywidualnie oraz otrzymywać dokumenty dotyczące przekształcenia, m.in. projekt uchwały przekształceniowej oraz projekt statutu przyszłej spółki. Ma to im umożliwić podjęcie świadomej i racjonalnej decyzji podczas głosowania na walnym zgromadzeniu.
Innym, uznanym za niekonstytucyjny, przepisem jest art. 203o § 2 pkt 2 Prawa spółdzielczego. Przepis ten stanowi podstawę do zmniejszenia wypłat należnych członkom spółdzielni pracy nieuczestniczącym w spółce przekształconej z tytułu ich praw majątkowych w spółdzielni (tj. wpisowego, wpłaconych udziałów członkowskich oraz udziałów członkowskich z podziału nadwyżki bilansowej), gdyby suma tych wypłat miała przekroczyć 10 proc. wartości bilansowej spółdzielni.
Zdaniem TK przepis ten ingeruje w "konstytucyjnie chronione prawa majątkowe członków spółdzielni". Zmniejszenie wypłat należnych członkom spółdzielni nieuczestniczącym w spółce przekształconej oznacza bowiem wzbogacenie po stronie spółki przekształconej, a zatem również jej wspólników (akcjonariuszy), czyli członków spółdzielni pracy, którzy wzięli udział w przekształceniu.
Jak podkreśliła sędzia Maria Gintowt-Jankowicz wtorkowy wyrok powinien stanowić "impuls" dla ustawodawcy do zmiany tych przepisów, które wzbudziły zastrzeżenia Trybunału. Zmiany te powinny zostać uwzględnione w toku prowadzonych obecnie prac parlamentarnych nad nowym Prawem spółdzielczym - zasugerował Trybunał.