Zniszczenie wypisu testamentu notarialnego nie jest równoznaczne ze zniszczeniem jego oryginału. Takie działanie nie skutkuje więc odwołaniem ostatniej woli – stwierdził Sąd Okręgowy w Siedlcach.
Rozpoznawał on apelację od postanowienia sądu I instancji, który uznał, że spadek po zmarłym Z.M. nabyli jego spadkobiercy ustawowi. W ocenie sądu rejonowego testament notarialny, sporządzony na wiele lat przed śmiercią Z.M., w którym wskazywał on innych dziedziczących, został skutecznie odwołany. Jak zeznali świadkowie, testator w ich obecności podarł i spalił wypis tego aktu. A to – według sądu rejonowego – implikowało ustawowy porządek dziedziczenia.
Innego zdania był jednak skład rozpoznający apelację: „(...) obowiązujący stan prawny nie przewiduje możliwości odwołania testamentu sporządzonego w formie aktu notarialnego przez zniszczenie jego wypisu” – czytamy w uzasadnieniu jego wyroku.
W ocenie sądu do innego wniosku nie pozwala dojść analiza art. 946 kodeksu cywilnego. W jego myśl „odwołanie testamentu może nastąpić bądź w ten sposób, że spadkodawca sporządzi nowy testament, bądź też w ten sposób, że w zamiarze odwołania testament zniszczy lub pozbawi go cech, od których zależy jego ważność, bądź wreszcie w ten sposób, że dokona w testamencie zmian, z których wynika wola odwołania jego postanowień”.
I mimo że w doktrynie pojawiają się głosy dopuszczające możliwość odwołania testamentu notarialnego poprzez zniszczenie jego wypisu, sąd okręgowy ich nie podziela. „Tytułem uzasadnienia stanowiska zwolennicy przywołują zazwyczaj treść art. 109 ustawy z 14 lutego 1991 r. – Prawo o notariacie (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 164 ze zm.), w myśl którego wypis aktu notarialnego ma moc prawną oryginału.
Stanowisko takie wyraził też Sąd Najwyższy w uzasadnieniu postanowienia z 30 czerwca 1972 r., sygn. akt I CR 403/72, gdzie odwołując się także do prawa o notariacie, stwierdził, że wypis testamentu sporządzonego w formie aktu notarialnego jest równoznaczny z oryginałem” – opisywał sąd. Występują jednak zdania odmienne i – zdaniem SO – bardziej przekonujące. Część ekspertów wskazuje bowiem, że art. 946 k.c. – przewidując możliwość odwołania testamentu w inny sposób niż poprzez sporządzenie nowego – odnosi się w pierwszej kolejności do testamentów własnoręcznych i nie powinien być poddawany wykładni rozszerzającej. Nie należy więc stosować go w tym zakresie do testamentów urzędowych, tj. allograficznego i notarialnego.
Zdaniem tych autorów rozszerzanie możliwości odwołania testamentów sporządzonych w formach urzędowych poprzez działania „pozaurzędowe” – jak zniszczenie – podważałoby bezpieczeństwo utrwalenia w jednej z tych form ostatniej woli. Zgodnie z tym stanowiskiem art. 109 prawa o notariacie nie przesądza wykładni art. 946 k.c. Jego znaczenie polega na tym, aby wypisem można było posługiwać się tak, jak dokumentem urzędowym, korzystając z domniemań, o których mowa w art. 244 par. 1 k.p.c. (dokumenty urzędowe, sporządzone w przepisanej formie, stanowią dowód tego, co zostało w nich urzędowo zaświadczone). Ta funkcja nie ma natomiast żadnego związku z funkcją prawnomaterialnych przesłanek odwołania testamentu. Zniszczenie więc wypisu aktu notarialnego zawierającego testament nie pozbawia oryginału cech dokumentu w sensie dowodu, z którego można wywodzić swoje prawa do spadku.
Ten tok myślenia podzielił też sąd okręgowy, wyrażając jednocześnie przekonanie, że „specyfika testamentu sporządzonego w formie aktu notarialnego nie pozwala na jego odwołanie poprzez zniszczenie wypisu (...). Niedostępność dla spadkodawcy oryginału dokumentu zawierającego testament nie pozwala na odwołanie takiego testamentu poprzez zniszczenie samego tylko wypisu” – akcentował skład orzekający.
100 tys. testamentów rocznie sporządzają notariusze
ORZECZNICTWO
Postanowienie Sądu Okręgowego w Siedlcach z 10 marca 2015 r., sygn. akt V Ca 63/15.