„Kadencyjność funkcji kierowniczych w sektorze władz publicznych jest standardem współczesnych ustrojów demokratycznych, a jej zalety są powszechnie znane (...)” – twierdzi prof. Małgorzata Gersdorf, I prezes Sądu Najwyższego. Dlatego też pozytywnie ocenia inicjatywę legislacyjną posłów, zgodnie z którą prezesi SN będą pełnić funkcje jedynie przez pięć lat.
„Kadencyjność funkcji kierowniczych w sektorze władz publicznych jest standardem współczesnych ustrojów demokratycznych, a jej zalety są powszechnie znane (...)” – twierdzi prof. Małgorzata Gersdorf, I prezes Sądu Najwyższego. Dlatego też pozytywnie ocenia inicjatywę legislacyjną posłów, zgodnie z którą prezesi SN będą pełnić funkcje jedynie przez pięć lat.
Prof. Gersdorf podkreśla, że pozwoli to m.in. wyeliminować niespójność polegającą na tym, że obecnie zasada kadencyjności w sprawowaniu funkcji kierowniczych obowiązuje jedynie w stosunku do I prezesa Sądu Najwyższego. Zgodnie z art. 10 ustawy o Sądzie Najwyższym (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 499 ze zm.) kadencja na tym stanowisku trwa sześć lat. Tymczasem pozostałe stanowiska prezesów SN są niekadencyjne.
Prof. Gersdorf niepokoi jednak przepis przejściowy, zgodnie z którym sędziowie obecnie pełniący funkcje prezesów SN stracą je w ciągu 6 miesięcy od dnia wejścia w życie noweli. Jej zdaniem jednoczesne wygaśnięcie funkcji wszystkich prezesów SN w tak krótkim terminie może zdestabilizować pracę sądu. Ostrzega, że może się to okazać kłopotliwe z punktu widzenia wyznaczenia ewentualnego zastępcy I prezesa SN. Z mocy ustawy jest nim bowiem urzędujący prezes SN.
Etap legislacyjny
Projekt skierowany do I czytania
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama