Sąd nie tylko rozwiązuje małżeństwo. Określa również sposób wykonywania władzy rodzicielskiej i kontakty rodziców z dziećmi. Wskazuje też, jak będą łożyli na ich utrzymanie, oraz rozstrzyga o sprawach mieszkaniowych i majątkowych rodziny
Czy sąd zdecyduje jak korzystać z mieszkania
Mimo że od kilku miesięcy toczy się sprawa o rozwód, to pani Katarzyna i jej aktualny jeszcze mąż mieszkają razem. Dochodzi między nimi do konfliktów co do sposobu korzystania ze wspólnie zajmowanego lokalu, zwłaszcza kuchni i łazienki. Mieszkanie należy do obojga i żadne z nich nie chce się dobrowolnie wyprowadzić ani spłacić współmałżonka. Zanosi się więc na to, że nawet po rozwodzie sytuacja się nie zmieni. Czy mogą domagać się, aby sąd orzekł o sposobie korzystania ze wspólnie zajmowanego mieszkania?
TAK
Gdy małżonkowie zajmują wspólne mieszkanie, to sąd w wyroku rozwodowym ma obowiązek orzec o tym, w jaki sposób będą z niego korzystali po rozwodzie. Nie robi tego tylko wówczas, gdy w wyroku rozwodowym orzekł o eksmisji męża lub żony bądź podzielił wspólne mieszkanie, dokonał podziału majątku wspólnego obejmującego również mieszkanie albo na zgodny wniosek stron przyznał je jednej z nich.
Natomiast sąd nie orzeka o sposobie korzystania ze wspólnie zajmowanego mieszkania tylko wówczas, gdy strony wcześniej już poczyniły pewne uzgodnienia w tej sprawie, a sąd uznał, że nie naruszają one usprawiedliwionych interesów dzieci i tego rodzica, któremu powierzono wykonywanie władzy rodzicielskiej, bądź dokonały faktycznego podziału lokalu. Nie orzeka także wówczas, gdy rozwiedzeni małżonkowie faktycznie razem już nie mieszkają, nawet nie z własnej woli, lecz z przyczyn od nich niezależnych, np. wyjazdu na dłuższy okres za granicę albo długotrwałej kary pozbawienia wolności.
Orzekając o sposobie korzystania z mieszkania, sąd najczęściej przydziela każdemu określoną część do odrębnego korzystania i wskazuje te pomieszczenia, które nadal pozostają we wspólnym używaniu, np. kuchnia, łazienka, piwnice. Może też wydać nakazy i zakazy co do sposobu zachowywania się rozwiedzionej pary podczas wspólnego zamieszkiwania, np. zakazu wprowadzania do wspólnego mieszkania konkubenta małżonka.
Podstawa prawna
Art. 58 par. 2 ustawy z 25 lutego 1964 r. – Kodeks rodzinny i opiekuńczy (Dz.U. z 2015 r. poz. 583).
Czy najważniejsze są interesy mieszkaniowe dzieci
Do pozwu o rozwód doszło z powodu awantur urządzanych przez męża nadużywającego alkoholu. Żona z dziećmi schroniła się u swoich rodziców. Mieszkanie rodziców jest niewielkie i dlatego postanowiła wrócić z dziećmi do wcześniej wspólnie zajmowanego przez rodzinę. Podczas jej nieobecności mąż zmienił zamki i teraz nie chce jej wpuścić, twierdząc, że skoro dobrowolnie wyprowadziła się, to mieszkanie nie jest już wspólne. Czy nawet w tej sytuacji sąd może w wyroku rozwodowym uregulować, w jaki sposób małżonkowie będą korzystać ze wspólnego mieszkania i uwzględnić interesy żony i dzieci?
TAK
Sąd ma prawo orzec o sposobie wspólnego zamieszkiwania nawet wówczas, gdy żona z dziećmi na okres przejściowy opuściła wspólny lokal z powodu awantur wywoływanych przez męża. Skoro żona z dziećmi wyraża chęć powrotu do wspólnego mieszkania, to sąd musi w wyroku rozwodowym uregulować sposób korzystania z lokalu, aby chronić ją i dzieci przed bezprawnym postępowaniem męża. Tym bardziej że przepisy kodeksu rodzinnego i opiekuńczego zobowiązują sąd do uwzględnienia przede wszystkim potrzeb dzieci i małżonka, któremu w wyroku rozwodowym powierzy wykonywanie władzy rodzicielskiej.
Żona powinna jednak sądowi przedstawić dowody na to, że nie przebywa we wspólnym mieszkaniu jedynie przejściowo, oraz wskazać, z jakiego powodu opuściła je razem z dziećmi i jakie działania już podejmowała, aby do niego powrócić.
Natomiast w przypadkach wyjątkowych (gdy postępowanie męża jest szczególnie drastyczne) na żądanie żony sąd może w wyroku rozwodowym nakazać jego eksmisję. Gdy małżonkowie zajmują lokal na podstawie umowy najmu, to o eksmisji nagannie zachowującego się małżonka sąd ma prawo orzec nie tylko w wyroku rozwodowym, ale w innym postępowaniu toczącym się zarówno w czasie trwania małżeństwa, jak i po jego ustaniu.
Podstawa prawna
Art. 58 par. 1, 2 i 4 ustawy z 25 lutego 1964 r. – Kodeks rodzinny i opiekuńczy (Dz.U. z 2015 r. poz. 583).
Art. 13 par. 2 ustawy z 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie kodeksu cywilnego (Dz.U z 2014 r. poz. 150 ze zm.).
Czy ojciec zawsze zachowa prawo do kontaktów z synem
W wyroku rozwodowym sąd rozstrzygnął o władzy rodzicielskiej i kontaktach rodziców ze wspólnym małoletnim dzieckiem. Ojciec nie wywiązuje się z obowiązków, a wszystkie jego kontakty z dzieckiem wywołują awantury. Czy sądowe ustalenia z wyroku rozwodowego są ostateczne i ojciec zachowa na zawsze prawo do kontaktów z synem?
NIE
Matka powinna wystąpić do sądu rejonowego – wydziału rodzinnego i nieletnich (właściwego dla miejsca zamieszkania albo pobytu dziecka) z wnioskiem o zmianę rozstrzygnięcia w sprawie kontaktów ojca z synem. We wniosku może domagać się np. zakazania odwiedzania dziecka w jej mieszkaniu i zakazania zabierania go poza miejsce stałego pobytu. Sąd może zmienić rozstrzygnięcie w sprawie kontaktów, jeżeli wymaga tego dobro syna, np. przychylić się do wniosku albo ograniczyć częstotliwość tych kontaktów. Takie orzeczenie sądu nie będzie jednak równoznaczne z ograniczeniem władzy rodzicielskiej ojca. Natomiast zakazanie ojcu osobistej styczności z dzieckiem sąd może orzec tylko wyjątkowo, wówczas gdy utrzymywanie osobistych kontaktów z synem zagraża jego życiu, zdrowiu lub bezpieczeństwu albo wpływa demoralizująco na dziecko ( np. nakłania je do kradzieży lub prostytucji). Takie stanowisko zajął Sąd Najwyższy w postanowieniu z 7 listopada 2000 r. (sygn. akt I CKN 1115/00 ).
Podstawa prawna
Art. 113–1133 ustawy z 25 lutego 1964 r. – Kodeks rodzinny i opiekuńczy (Dz.U. z 2015 r. poz. 583).
Czy sąd zdecyduje, kto po rozwodzie zajmie się dzieckiem
Małżonkowie rozwodzą się. Mąż od kilku lat nie przebywa w kraju, więc żona domaga się, aby tylko jej została powierzona władza rodzicielska nad pięcioletnią córką. Uważa, że znacznie łatwiej będzie jej wychowywać dziecko, gdy sama będzie podejmowała decyzje, tym bardziej że ojciec często zmienia miejsca pobytu, o czym informuje rodzinę z dużym opóźnieniem. Natomiast mąż nie wyraża zgody na ograniczenie jego praw. Czy sąd o władzy rodzicielskiej powinien rozstrzygnąć już w wyroku rozwodowym?
TAK
Orzekając rozwód małżonków posiadających wspólne małoletnie dziecko, sąd musi rozstrzygnąć również o władzy rodzicielskiej nad nim, o kontaktach rodziców z nim i określa, w jakiej wysokości każde z małżonków powinno ponosić jego koszty utrzymania i wychowania (przede wszystkim wskazać, w jakiej wysokości będą płacone alimenty na nie). Może uwzględnić przy tym porozumienie małżonków o sposobie wykonywania władzy rodzicielskiej i utrzymywaniu kontaktów z dzieckiem po rozwodzie, jeżeli jest ono zgodne z jego dobrem. Gdy małżonkowie mają dwoje lub więcej dzieci, sąd podejmując decyzję w sprawie dzieci, bierze pod uwagę, że rodzeństwo powinno wychowywać się wspólnie. Ma prawo również powierzyć wykonywanie władzy rodzicielskiej jednemu z rodziców i ograniczyć władzę rodzicielską drugiego do określonych obowiązków i uprawnień w stosunku do dziecka. Natomiast na zgodny wniosek rodziców może pozostawić władzę rodzicielską obojgu, ale tylko wówczas gdy przedstawili zawarte między sobą porozumienie o sposobie jej wykonywania i utrzymywaniu kontaktów z dzieckiem po rozwodzie. Aby było możliwe pozostawienie władzy rodzicielskiej obojgu, sąd musi uznać, że będą współdziałać w sprawach dziecka i nie uniemożliwiać drugiemu podejmowania decyzji w sprawach dziecka, np. związanych z organizacją wypoczynku, leczeniem, wyborem szkoły, dodatkowymi zajęciami pozaszkolnymi, kierunkiem i zakresem wykształcenia, wyborem zawodu itd. Powierzając władzę rodzicielską, sąd bierze pod uwagę dobro dziecka, jego wiek, płeć, fakt dotychczasowego wychowywania go tylko przez jednego małżonka, więź emocjonalną między rodzicami a dzieckiem, natomiast nie uwzględnia, kto zawinił rozkładowi pożycia. Wprawdzie wina rozkładu pożycia nie powoduje pozbawienia, zawieszenia lub ograniczenia władzy rodzicielskiej, ale w razie stwierdzenia jej sąd ma obowiązek starannie zbadać, czy winny po rozwodzie będzie wykonywał władzę rodzicielską zgodnie z dobrem dziecka. Również lepsza sytuacja materialna jednego z rodziców nie może decydować o powierzeniu mu pieczy nad dzieckiem.
Podstawa prawna
Art. 58 par. 1 i 1a ustawy z 25 lutego 1964 r. – Kodeks rodzinny i opiekuńczy (Dz.U. z 2015 r. poz. 583).