Na wyrok w sprawie cywilnej w zeszłym roku czekało się w Sądzie Okręgowym w Warszawie niecałe 12 miesięcy, a w sprawie karnej prawie 14 miesięcy. A to oznacza, że w tej pierwszej kategorii w porównaniu z rokiem 2013 skrócił się przeciętny czas trwania postępowań, natomiast w drugiej – pozostał na podobnym poziomie. Tak wynika z podsumowania za rok ubiegły pracy SO w Warszawie.
Na wyrok w sprawie cywilnej w zeszłym roku czekało się w Sądzie Okręgowym w Warszawie niecałe 12 miesięcy, a w sprawie karnej prawie 14 miesięcy. A to oznacza, że w tej pierwszej kategorii w porównaniu z rokiem 2013 skrócił się przeciętny czas trwania postępowań, natomiast w drugiej – pozostał na podobnym poziomie. Tak wynika z podsumowania za rok ubiegły pracy SO w Warszawie.
W 2014 r. do sądów działających w okręgu warszawskim wpłynęło łącznie 1 010 631 spraw, czyli o 10 260 spraw więcej niż w zeszłym roku. Rozpoznanych zostało natomiast 1 038 251.
„Tym samym zmniejszyła się pozostałość spraw niezałatwionych ze 189 033 (na koniec 2013 r.) do 168 328 (na koniec 2014 r.)” – wskazuje Ewa Leszczyńska-Furtak, rzecznik prasowy ds. karnych SO w Warszawie.
Te wyniki udało się uzyskać mimo rosnącego stopnia skomplikowania i obszerności spraw. Dużą barierą dla sądów było również niedostosowanie przepisów do aktualnej sytuacji gospodarczej oraz ciągłe ich nowelizacje. Problemami, z jakimi warszawskie sądy musiały się borykać w zeszłym roku, były również fluktuacja oraz niedobór kadr na wszystkich stanowiskach, niedostateczna liczba biegłych, a także brak specjalistów z niektórych dziedzin. W związku z powyższym kierownictwo SO w Warszawie ratowało się zatrudnianiem pracowników z agencji pracy tymczasowej. W tej formie współpracowano ze 129 osobami, w tym z 91 koordynatorami prawnymi (którzy wykonują zadania asystentów sędziów) oraz z 38 pracownikami biurowymi.
W celu polepszenia statystyk kierownictwo warszawskich sądów podjęło wiele działań, a w tym m.in. stały nadzór i monitoring spraw, w szczególności starych, aresztowych oraz zagrożonych przedawnieniem. Objęto nim zarówno ruch spraw, jak i pracę sędziów. Kontynuowano również nadzór nad terminowością podejmowania czynności w sprawach.
„Pilotażowo wdrożono digitalizację akt w trzech wydziałach karnych oraz kontynuowano wdrożenie e-protokołu w pionie gospodarczym. Udoskonalono Portal Informacyjny i Portal Orzeczeń. Dla poprawy jakości obsługi interesantów wprowadzono centralę telefoniczną z modułem kolejkowania połączeń oraz możliwością automatycznego dostępu do informacji o sprawie po wprowadzeniu sygnatury akt sprawy” – wylicza Ewa Leszczyńska-Furtak.
Mimo tych działań wśród podsądnych sądów warszawskich znaleźli się na tyle niezadowoleni, że postanowili poskarżyć się na przewlekłe procedowanie w ich sprawach. I tak: skarg na naruszenie prawa strony do rozpoznania sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki wniesiono w zeszłym roku do Sądu Okręgowego w Warszawie 932, z czego uwzględniono jedynie 51. Jeżeli zaś chodzi o liczbę skarg złożonych co do postępowań toczących się przed wszystkimi sądami rejonowymi działającymi w okręgu warszawskim, to było ich łącznie 724, z czego na uwzględnienie zasługiwało 178.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama