Prokurator Prokuratury Okręgowej Anna S. stanęła przed sądem dyscyplinarnym z zarzutem naruszenia godności urzędu i powagi sądu.
Podczas mowy końcowej wygłaszanej przez obrońcę wyjęła bowiem książkę i zaczęła ją czytać. Na uwagę przewodniczącej składu orzekającego odpowiedziała z kolei, że nie będzie słuchała jak ktoś ocenia jej akt oskarżenia.
Sprawa trafiła do Sądu Najwyższego, który przekazał ją do ponownego rozpoznania. SN powołał się na zasady zawarte w kodeksie etyki prokuratorów, według którego śledczy powinien zachować godną postawę, cierpliwość i grzeczność.
PS/źródło:Lex.pl