Ochrona przyrody w miastach to fikcja. Inwestorzy tną bez konsekwencji
Samorządowcy bardziej dbają o interesy inwestorów niż mieszkańców i środowiska - alarmuje NIK. Zdaniem inspektorów urzędnicy lekkomyślnie zgadzają się na usuwanie drzew przez deweloperów i w zdecydowanej większości przypadków umarzają opłaty z tego tytułu. W wielu miastach masowo znikają imponujące drzewostany, a od firm nie wymaga się nawet by sadziły nowe rośliny.
Samorządy przymykają oko na masakrę zieleni, choć na procederze tracą miliony złotych. To wnioski z najnowszego raportu Najwyższej Izby Kontroli. Samorządy ściągają do siebie inwestorów – co oznacza późniejszy napływ nowych podatników. Niektórzy lokalni włodarze zapominają przy tym o ochronie przyrody i interes mieszkańców.