Przepisy państw członkowskich mogą stanowić, że do orzekania o nieuczciwości klauzul w umowach z konsumentami właściwy jest w pierwszej instancji sąd okręgowy, a nie rejonowy. Wyjątkiem są sytuacje, gdy taka regulacja nadmiernie utrudniałaby konsumentowi realizację jego roszczeń wynikających z prawa UE – orzekł luksemburski Trybunał Sprawiedliwości.
Przepisy państw członkowskich mogą stanowić, że do orzekania o nieuczciwości klauzul w umowach z konsumentami właściwy jest w pierwszej instancji sąd okręgowy, a nie rejonowy. Wyjątkiem są sytuacje, gdy taka regulacja nadmiernie utrudniałaby konsumentowi realizację jego roszczeń wynikających z prawa UE – orzekł luksemburski Trybunał Sprawiedliwości.
Pytanie o to, czy krajowy sąd, przed którym toczy się postępowanie dotyczące ważności kontraktu, może z urzędu zbadać dopuszczalność określonych klauzul, zadał budapeszteński sąd okręgowy. Para klientów, która zaciągnęła w Raiffeisen Banku kredyt hipoteczny, dowodziła, że jej umowa jest niezgodna zarówno z węgierskim kodeksem cywilnym, ustawą o instytucjach finansowych i kredytowych, jak i z dyrektywą 93/13/EWG w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich. Została bowiem zawarta przy użyciu wzorca sprzecznego z dobrymi obyczajami, a jej przedmiotem było świadczenie niemożliwe. Proceduralny kłopot zaczął się, gdy powodowie zażądali także unieważnienia towarzyszącej umowie głównej klauzuli arbitrażowej. Zwrócili się do sądu rejonowego w Peszcie, ponieważ uznali, że to on jest właściwy rzeczowo. Poza tym w grę wchodziły niższe koszty postępowania niż przed sądem okręgowym. Nie obowiązywał również przymus adwokacki.
Sąd rejonowy przekazał jednak sprawę do rozpoznania sądowi okręgowemu, ponieważ zgodnie z węgierskim kodeksem postępowania cywilnego konsument tylko przed takim sądem może żądać stwierdzenia, że dana klauzula jest niedopuszczalna. Sąd rejonowy może być właściwy jedynie wtedy, kiedy konsument wnosi o unieważnienie całego kontraktu z przyczyn innych niż zawarte w nim nieuczciwe postanowienia.
Budapeszteński sąd okręgowy zwrócił się do europejskiego trybunału o ocenę zgodności krajowych uregulowań i praktyki z prawem europejskim. TS uznał, że skoro dyrektywa nie zawiera wskazówek co do właściwości sądów, to każde z państw członkowskich musi określić zasady ochrony praw, które obywatele wywodzą z regulacji unijnych. W przypadkach takich jak węgierski właściwość sądów okręgowych do rozpoznawania takich powództw nie musi być niekorzystna dla konsumentów. Orzekanie sądów wyższych może bowiem sprzyjać spójnemu i sprawnemu przebiegowi postępowań w sprawach objętych dyrektywą 93/13. Przy czym jedynym kryterium oceny właściwości sądów nie może być wysokość kosztów ponoszonych przez strony. Zasady prawidłowego przebiegu procesu i przewidywalności orzeczeń mają bowiem pierwszeństwo przed interesami jednostek. Jedyny warunek, jaki musi być przy tym spełniony, to nieutrudnianie obywatelom dochodzenia praw wywiedzionych z przepisów UE. Sądy okręgowe mogą więc być właściwe w sprawach dotyczących nieuczciwych klauzul umownych, a jednocześnie sądy rejonowe mogą stwierdzać nieważność całych umów zawartych poprzez zaakceptowanie przez klienta wzorca przedstawionego przez bank.
ORZECZNICTWO
Wyrok z 12 lutego 2015 r. w sprawie C-567/13.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama