Po rozwodzie sąd nie pozbawił żadnego z nas władzy rodzicielskiej, ale wskazał miejsce pobytu dziecka u mnie – pisze pani Marta. – Tak było przez kilkanaście lat, ale parę miesięcy temu córka, która ma 14 lat, na skutek namów ojca postanowiła zamieszkać u niego. Były mąż niewłaściwie opiekuje się dzieckiem, źle je odżywia (córka utyła kilkanaście kilogramów), nie zapewnia leczenia, mimo że tego wymaga, blokuje też kontakty ze mną. Jak mogę odzyskać córkę i spowodować, aby znów zamieszkała ze mną – pyta zrozpaczona czytelniczka
Skoro miejscem pobytu dziecka jest mieszkanie matki, a ono przebywa u ojca, to pani Marta ma prawo wystąpić do sądu rodzinnego z wnioskiem o wydanie postanowienia o odebranie córki. Sąd określi termin, w którym ojciec powinien oddać ją matce. Gdyby nie zastosował się do tego postanowienia, to na wniosek matki sąd zleci kuratorowi przymusowe odebranie dziecka. Przy wykonywaniu tych czynności kurator ma prawo domagać się pomocy policji. Powinna być przy nich obecna również pani Marta bądź osoba albo przedstawiciel instytucji, którą upoważniła.
Przepisy kodeksu postępowania cywilnego regulują wprawdzie procedurę odebrania dziecka pozostającego pod władzą rodzicielską, ale wcale przy tym nie gwarantują, że ponownie dobrowolnie nie przeprowadzi się ono do ojca. Z punktu widzenia czternastolatki jest tam atrakcyjniej – ma więcej swobody, może jeść co chce, a matka zmusza ją np. do przestrzegania diety zalecanej przez lekarzy. Przymusowe odebranie córki przez kuratora i towarzyszących mu policjantów może jeszcze bardziej pogorszyć kontakty między nią a matką. Dlatego warto zastanowić się, czy dla rodziców i dziecka nie będzie korzystniejsze przebywanie u ojca, a sąd na jego wniosek wskaże u niego miejsce pobytu dziecka. Matka natomiast uzyska prawo do kontaktowania się z córką nawet codziennie, zaś sąd określi, na czym te wzajemne kontakty będą polegały. Gdyby ojciec uniemożliwiał je, sąd zagrozi mu nakazaniem wypłaty na rzecz matki określonej kwoty za każde naruszenie przez niego obowiązków. Zasądzi też zwrot uzasadnionych wydatków poniesionych przez matkę w związku z przygotowaniem się do kontaktu, do którego nie doszło, np. na zakup biletów na imprezę, na którą planowała udać się z dzieckiem. Obowiązek utrzymywania wzajemnych kontaktów powinien polegać między innymi na podejmowaniu przez ojca, u którego przebywa dziecko, działań zmierzających do przełamania niechęci, a nawet oporów do kontaktów z matką. Gdyby jednak te starania nie przyniosły żadnych rezultatów, to sąd ma prawo skierować rodziców do placówki zajmującej się terapią rodzinną, aby w stosunku do dziecka zostały podjęte działania terapeutyczne zmierzające do zmiany jego nastawienia do kontaktów z matką.

Podstawa prawna

Art. 5985–59817 ustawy z 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 101).