Synowa pani Zofii domaga się rozwodu z wyłącznej winy męża, który wyjechał za granicę i chce tam przez kilka lat pracować. Małżonkowie przez dłuższy czas pozostawali w konflikcie, ale zdaniem czytelniczki do rozkładu pożycia przyczynili się oboje. – Radzę synowi, by nie przyjmował na siebie wyłącznej winy. Jakie korzyści uzyska synowa, jeśli do tego dojdzie? Czy brak zgody syna na takie orzeczenie rozwodu zostanie wzięty pod uwagę przez sąd – pyta pani Zofia.
Jeżeli syn czytelniczki może udowodnić, że jego żona swoim postępowaniem przyczyniła się w sposób istotny do zupełnego i trwałego rozkładu pożycia, to nie powinien wyrażać zgody na orzeczenie rozwodu z jego wyłącznej winy. Takie stanowisko musi zająć, odpowiadając na pozew. Powinien wskazać przykłady zawinionego postępowania żony, a także dowody z np. dokumentów i zeznań świadków potwierdzające okoliczności, które wywołały rozkład pożycia.
Pozwany ma prawo wówczas domagać się orzeczenia rozwodu z wyłącznej winy żony albo z winy obu stron (jeżeli po jego stronie występują podobne okoliczności, które małżonka jest w stanie udowodnić). Może też żądać, aby sąd zaniechał orzekania o winie. Jednakże sąd ma prawo to zrobić wyłącznie na zgodne zdanie obojga małżonków i wówczas wystąpią takie skutki jak gdyby żadne z nich nie ponosiło winy. Oprócz tego w odpowiedzi na pozew musi też stwierdzić, czy wyraża zgodę na rozwód.
Orzeczenie rozwodu z wyłącznej winy męża lub żony ma przede wszystkim wpływ na zakres obowiązku alimentacyjnego pomiędzy byłymi małżonkami. Najbardziej dotkliwe skutki finansowe dotykają małżonka wyłącznie winnego rozkładu pożycia. Gdy rozwód pociąga za sobą istotne pogorszenie sytuacji materialnej tego, który nie ponosi winy, sąd na jego żądanie może zasądzić alimenty nawet wtedy, gdy nie będzie znajdował się w niedostatku.
Nie oznacza to, że małżonek niewinny musi mieć równą stopę życiową z małżonkiem zobowiązanym do płacenia, ale ma prawo do wyższego poziomu życia niż tylko do zaspokajania usprawiedliwionych potrzeb. Aby ustalić należną kwotę alimentów sąd porównuje aktualną sytuację materialną osoby niewinnej z taką, jaka istniałaby wtedy, gdyby rozwód nie został orzeczony. Zakres obowiązku, który ciąży na zobowiązanym, zależy również od jego możliwości majątkowych i zarobkowych, ale nie uniknie płacenia tłumacząc się, że bliscy krewni byłego małżonka żyją i powinni go alimentować. To on w pierwszej kolejności jest do tego zobowiązany, krewni dopiero w dalszej kolejności.
Z kolei w razie orzeczenia rozwodu z winy obu stron albo beż orzekania o winie obowiązek alimentacyjny istnieje tylko wówczas, gdy mąż lub żona znajdzie się w niedostatku i najczęściej wygasa po pięciu latach od orzeczenia rozwodu.
Podstawa prawna
Art. 60 ustawy z 25 lutego 1964 r. – Kodeks rodzinny i opiekuńczy (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 788).