Europejski Trybunał Praw Człowieka jednogłośnie odrzucił skargę 79-letniego Jewgienija Jakowlewicza Dżugaszwilego, wnuka radzieckiego dyktatora, który domagał się uznania, że dziennik "Nowaja Gazieta" w 2009 r. zniesławił jego dziadka, przypisując mu odpowiedzialność za zbrodnię katyńską.

Chodzi o artykuł zatytułowany "Beria uznany za winnego", którego autor, były prokurator wojskowy nadzorujący proces rehabilitacji ofiar terroru politycznego w ZSRR, oskarżył przywódców sowieckiego Politbiura o wymordowanie polskich jeńców w Katyniu oraz podkreślił, że udało im się uniknąć za to moralnej odpowiedzialności. Samego Stalina określił zaś mianem "krwiożerczego kanibala".

Artykuł na tyle bardzo nie spodobał się wnukowi komunistycznego wodza, że pozwał gazetę o zniesławienie, domagając się zadośćuczynienia w wysokości 9,5 mln rubli (ok. 211,5 tys. euro). Sąd rejonowy odrzucił jego wniosek i stwierdził, że publikacja była istotnym wkładem w dyskusję na temat prawdy dotyczącej zbrodni katyńskiej oraz rzeczywistej roli Stalina w wymordowaniu polskich jeńców. Podkreślił też, że dziadek Jakowlewicza Dżugaszwilego jest postacią historyczną, znaną na całym świecie, a więc jego ocena wymaga większej tolerancji na krytykę publiczną. Wyrok podtrzymał sąd apelacyjny w Moskwie.

Wnuk Stalina postanowił więc szukać sprawiedliwości w Strasburgu. W skardze do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka zarzucił rosyjskim sądom naruszenie prawa do uczciwego procesu (art. 6 konwencji), prawa do wolności wypowiedzi (art. 10), a także zakazu dyskryminacji (art. 14). Zdaniem skarżącego moskiewski sąd nie zapewnił jego sławnemu przodkowi należytej ochrony przed atakami na jego reputację. Trybunał rozpatrzył tę skargę w świetle art. 8 konwencji ustanawiającego prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego.

W swojej decyzji o odmowie zbadania sprawy ETPC przypomniał, że istnieje zasadnicza różnica między zniesławieniem osoby prywatnej oraz uzasadnioną krytyką osoby publicznej. Artykuł opublikowany w "Nowajej Gaziecie" przyczynił się do ważnej debaty historycznej dotyczącej roli Stalina w zbrodni katyńskiej. Kwestia jego odpowiedzialności musi pozostać otwarta na publiczną dyskusję oraz kontrolę społeczną. Zdaniem trybunału artykuł mieścił się w granicach akceptowalnej krytyki.

Decyzja Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu z 15 stycznia 2015 r. w sprawie Dżugaszwil przeciwko Rosji (sygn. 41123/10)